Minister zdrowia podał, kiedy prawdopodobnie zmierzymy się ze szczytem epidemii
Szef polskiego resortu zdrowia Łukasz Szumowski na antenie Polsat News stwierdził, że szczyt zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 jest jeszcze przed nami, choć jak zaznaczył, tendencja wzrostowa jest wolniejsza niż ta, którą przewidywano.
/ fot. Andrzej Hulimka/FORUM
Szumowski podkreślił, że nie ma jednego modelu rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce i każda grupa badawcza przyjmuje inne założenia. – Niestety to jest podobne do prognozowania pogody, czyli prognozowania przebiegu bardzo skomplikowanego procesu z małą ilością danych – zwrócił uwagę.
– Prognozy mówią o tym, że poprzez izolację przesuwamy szczyt zachorowań coraz dalej. Teraz coraz częściej mówi się o jesieni: wrześniu, październiku, listopadzie – poinformował.
Jak dodał, są oczywiście również takie prognozy, które mówią o tym, że szczyt powinien nastąpić wcześniej, choć prognozy z "dosyć renomowanych zespołów badawczych, mówią o tym późniejszym szczycie".
– Prawdopodobnie będzie nam towarzyszyła ta pandemia. Miejmy nadzieję, że dzięki zasadom dystansu społecznego, noszeniu maseczek na ulicy, te wzrosty liczby zakażeń będą powolne – twierdzi Szumowski.
/TVP INFO/Polsat News
kpa
– Prognozy mówią o tym, że poprzez izolację przesuwamy szczyt zachorowań coraz dalej. Teraz coraz częściej mówi się o jesieni: wrześniu, październiku, listopadzie – poinformował.
Jak dodał, są oczywiście również takie prognozy, które mówią o tym, że szczyt powinien nastąpić wcześniej, choć prognozy z "dosyć renomowanych zespołów badawczych, mówią o tym późniejszym szczycie".
– Prawdopodobnie będzie nam towarzyszyła ta pandemia. Miejmy nadzieję, że dzięki zasadom dystansu społecznego, noszeniu maseczek na ulicy, te wzrosty liczby zakażeń będą powolne – twierdzi Szumowski.
/TVP INFO/Polsat News
kpa
