Udostępniono kolejne taśmy. Na celowniku Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller
Treść rozmowy była znana wyłącznie dzięki zeznaniom kelnerów. Gdy afera ujrzała światło dzienne, mieli oni zniszczyć nośniki informacji i utopić je w Wiśle. Na polecenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyłowili je nurkowie.
Oto jak politycy wspominali działania Donalda Tuska, który z towarzyszami opracowywał strategię kryzysową wobec afery hazardowej:
Leszek Miller: …że ja wtedy zgodziłem się na komisję śledczą, na to wszystko, co potem nastąpiło. Jakiś k***a amok. Przecież mogliśmy się na to nie zgodzić, no k**a
Aleksander Kwaśniewski: Ale wiesz, przez to jesteś pionierem
Leszek Miller: [śmiech] Czuję się zaszczycony
Aleksander Kwaśniewski: Tusk dzięki temu, dzięki tobie, i za to powinien być ci wdzięczny, mógł ominąć kilka raf…
Leszek Miller: Przećwiczył to…
Aleksander Kwaśniewski: Znaczy za niego przećwiczono. Przecież ja wiem, jak się to odbyło po tej aferze hazardowej. Wiesz jak było. On wezwał Ostachowicza, że ma przeanalizować to wszystko, co Miller zrobił źle. Oni zamknęli się na ileś tam, 48 godzin nie wychodząc i przynieśli pięciopunktowy kwit. Kwit wyglądał tak: pierwszy - wypier**lić wszystkich, których nazwiska pojawiają się w sprawie, bez żadnych tam… Punkt drugi - powołać komisję śledczą, ale w składzie sterowalnym przez Platformę. Punkt trzeci – wybrać na przewodniczącego najbardziej spolegliwą i pewną osobę, nie bacząc na komentarze prasowe – Sekuła. Punkt czwarty – premier powinien się stawić w momencie, który sam uzna za stosowny i zamęczyć komisję swoimi zeznaniami. Pojawił się i osiem godzin, zdaje się, przemawiał, wszyscy mieli już tak serdecznie dosyć, że błagali, żeby to się skończyło… no ale wiesz, obronił się, a sprawa była między nami mówiąc poważniejsza niż wy, bo ona angażowała tyle osób z rządu, że rzeczywiście ten rząd mógł wylecieć w powietrze.
Leszek Miller: Ale widzisz, cieszmy się, że nasi następcy są ludźmi, którzy korzystają z doświadczeń.
Aleksander Kwaśniewski: Nawet te złe doświadczenia, które człowiek nagromadził – dobrze, jak komuś służą…
Leszek Miller: Jasne…
Aleksander Kwaśniewski: … z pożytkiem.
Źródło: tvp.info
GT/k