Rafał Woś: Osobliwa nie-śmierć Zielonego Ładu

Komisja Europejska Ursuli von der Leyen kolejny raz postanowiła udowodnić wszystkim niedowiarkom skalę swojego oderwania od rzeczywistości, potrzeb oraz obaw Europejczyków. Zapowiedziała właśnie, że do roku 2040 emisja CO2 w krajach wspólnoty zostanie zmniejszona o 90 procent. W drodze do ostatecznego zbawienia świata, czyli tzw. neutralności klimatycznej (z angielska „net zero”) w roku 2050
 Rafał Woś: Osobliwa nie-śmierć Zielonego Ładu
/ Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

"Zielone szaleństwo"

Ta deklaracja pokazuje kilka rzeczy. Pierwsza jest taka, że rządzący unijną biurokracją liberalny establishment nie wyciągnął żadnych wniosków z antyklimatystycznego buntu, który trwa w Europie od wielu miesięcy. Wygląda więc na to, że Komisja von der Leyen sama chyba prosi się o jeszcze więcej rolniczych najazdów na Brukselę z wylewaniem obornika pod Berlaymontem i o jeszcze lepsze wyniki antyestablishmentowych ugrupowań politycznych w kolejnych krajach Europy. Gdzieś na końcu tej drogi czeka nas ów historyczny dzień, gdy po kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego nastąpi odsunięcie od władzy nad Komisją tej wielkiej (choć coraz mniejszej) koalicji chadeków, socjalistów, liberałów i zielonych.

Krótko mówiąc – swoim trwaniem w zielonym szaleństwie generacja von der Leyen gorliwie pracuje na jakiegoś europejskiego Trumpa, który przyjdzie i spuści całe to ich „net zero” w toalecie. Ku uldze i uciesze większości zwykłych Europejczyków, których to zielone szaleństwo od lat torturuje zwiększeniem kosztów życia z jednej i utratą miejsc pracy z drugiej strony.

Zielona transformacja

Po drugie, widzimy dziś też już coraz wyraźniej rozjazd planów euroestablishmentu z rozsądkiem i rachunkiem ekonomicznym. Von der Leyen i jej współpracownicy forsujący „net zero” kompletnie ignorują podstawowe fakty. Nie widzą, że zielone technologie NIE WCHODZĄ w miejsce technologii tradycyjnych. Elektryczne auta NIE WYPIERAJĄ aut konwencjonalnych, a tzw. zielona stal NIE ZASTĘPUJE stali tradycyjnej. W efekcie NIE POWSTAJĄ zielone miejsca pracy w zamian za miejsca przez zieloną rewolucję niszczone.

Na dodatek coraz trudniej o nowe zielone inwestycje. A to dlatego, że po pandemii i po kryzysie inflacyjnym kredyt w gospodarce bardzo podrożał. Inaczej to wyglądało w roku 2019 czy 2020, gdy stopy procentowe na Zachodzie wynosiły przez lata 0 proc., a inaczej jest dziś, gdy urosły. W efekcie tych tanich jak barszcz bilionów, które miały dokonać transformacji energetycznej, nie ma dziś na rynku. A biznes od zielonych technologii coraz wyraźniej ucieka w popłochu.

"Zielona obsesja"

I jeszcze po trzecie. Największymi ofiarami zielonej obsesji Ursuli von der Leyen stają się… jej polityczni sojusznicy i protegowani. Z naszymi uśmiechniętymi na czele. Przez pierwszy rok swoich rządów premier Tusk wykonał tytaniczną pracę z użyciem całej propagandowej machiny, by przekonać opinię publiczną, że on z tymi wszystkimi Zielonymi Ładami nie miał absolutnie nic wspólnego. I że zieloną rewolucję wymyślili oczywiście Morawiecki z Kaczyńskim.

Jeszcze w kampanii wyborczej kandydat Trzaskowski mówił, że Zielonego Ładu już nie ma. Dzięki jego formacji ma się rozumieć. A tu, proszę, traaach! Ich brukselska sojuszniczka serwuje na koniec ich polskiej prezydencji przypomnienie, że Zielony Ład trzeba… przyśpieszyć. Bo redukcja o 55 proc. nikogo już nie satysfakcjonuje. I teraz Komisja chce się bić o 90 proc.

Kilka lat temu brytyjski politolog Colin Crouch nazwał swoją książkę „Osobliwa nie-śmierć neoliberalizmu”. Chodziło w niej o to, jak neoliberalne idee i polityki mimo kryzysów czy krytyki nie znikają, tylko raczej przechodzą w formy dostosowane do nowych okoliczności. Wygląda na to, że z klimatyczną obsesją unijnych elit będzie podobnie. Też – jak zombie z horroru – nie będą chciały wyzionąć (nomen omen) ducha. Niby nieżywe, ale jednak nieumarłe.

Co przypomina tylko starą prawdę, że liberałów trzeba stale pilnować. Bo oni cały czas kombinują, co by tu jeszcze spieprzyć…

Tekst pochodzi z Tygodnika Solidarność nr 27 (1900), 8 lipca 2025


 

POLECANE
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Na przeważającym obszarze kraju pogoda z umiarkowanym zachmurzeniem i przeważnie słabym wiatrem będzie sprzyjała spacerom i innym formom rekreacji na świeżym powietrzu., choć w Polsce północno-wschodniej dobrze mieć ze sobą parasol.

Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz pilne
Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na granicy polsko-białoruskiej, gdzie w wyniku ataku migrantów ranny został polski żołnierz.

z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce Solidarności

W poniedziałek 25 sierpnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami Solidarności i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

REKLAMA

Rafał Woś: Osobliwa nie-śmierć Zielonego Ładu

Komisja Europejska Ursuli von der Leyen kolejny raz postanowiła udowodnić wszystkim niedowiarkom skalę swojego oderwania od rzeczywistości, potrzeb oraz obaw Europejczyków. Zapowiedziała właśnie, że do roku 2040 emisja CO2 w krajach wspólnoty zostanie zmniejszona o 90 procent. W drodze do ostatecznego zbawienia świata, czyli tzw. neutralności klimatycznej (z angielska „net zero”) w roku 2050
 Rafał Woś: Osobliwa nie-śmierć Zielonego Ładu
/ Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

"Zielone szaleństwo"

Ta deklaracja pokazuje kilka rzeczy. Pierwsza jest taka, że rządzący unijną biurokracją liberalny establishment nie wyciągnął żadnych wniosków z antyklimatystycznego buntu, który trwa w Europie od wielu miesięcy. Wygląda więc na to, że Komisja von der Leyen sama chyba prosi się o jeszcze więcej rolniczych najazdów na Brukselę z wylewaniem obornika pod Berlaymontem i o jeszcze lepsze wyniki antyestablishmentowych ugrupowań politycznych w kolejnych krajach Europy. Gdzieś na końcu tej drogi czeka nas ów historyczny dzień, gdy po kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego nastąpi odsunięcie od władzy nad Komisją tej wielkiej (choć coraz mniejszej) koalicji chadeków, socjalistów, liberałów i zielonych.

Krótko mówiąc – swoim trwaniem w zielonym szaleństwie generacja von der Leyen gorliwie pracuje na jakiegoś europejskiego Trumpa, który przyjdzie i spuści całe to ich „net zero” w toalecie. Ku uldze i uciesze większości zwykłych Europejczyków, których to zielone szaleństwo od lat torturuje zwiększeniem kosztów życia z jednej i utratą miejsc pracy z drugiej strony.

Zielona transformacja

Po drugie, widzimy dziś też już coraz wyraźniej rozjazd planów euroestablishmentu z rozsądkiem i rachunkiem ekonomicznym. Von der Leyen i jej współpracownicy forsujący „net zero” kompletnie ignorują podstawowe fakty. Nie widzą, że zielone technologie NIE WCHODZĄ w miejsce technologii tradycyjnych. Elektryczne auta NIE WYPIERAJĄ aut konwencjonalnych, a tzw. zielona stal NIE ZASTĘPUJE stali tradycyjnej. W efekcie NIE POWSTAJĄ zielone miejsca pracy w zamian za miejsca przez zieloną rewolucję niszczone.

Na dodatek coraz trudniej o nowe zielone inwestycje. A to dlatego, że po pandemii i po kryzysie inflacyjnym kredyt w gospodarce bardzo podrożał. Inaczej to wyglądało w roku 2019 czy 2020, gdy stopy procentowe na Zachodzie wynosiły przez lata 0 proc., a inaczej jest dziś, gdy urosły. W efekcie tych tanich jak barszcz bilionów, które miały dokonać transformacji energetycznej, nie ma dziś na rynku. A biznes od zielonych technologii coraz wyraźniej ucieka w popłochu.

"Zielona obsesja"

I jeszcze po trzecie. Największymi ofiarami zielonej obsesji Ursuli von der Leyen stają się… jej polityczni sojusznicy i protegowani. Z naszymi uśmiechniętymi na czele. Przez pierwszy rok swoich rządów premier Tusk wykonał tytaniczną pracę z użyciem całej propagandowej machiny, by przekonać opinię publiczną, że on z tymi wszystkimi Zielonymi Ładami nie miał absolutnie nic wspólnego. I że zieloną rewolucję wymyślili oczywiście Morawiecki z Kaczyńskim.

Jeszcze w kampanii wyborczej kandydat Trzaskowski mówił, że Zielonego Ładu już nie ma. Dzięki jego formacji ma się rozumieć. A tu, proszę, traaach! Ich brukselska sojuszniczka serwuje na koniec ich polskiej prezydencji przypomnienie, że Zielony Ład trzeba… przyśpieszyć. Bo redukcja o 55 proc. nikogo już nie satysfakcjonuje. I teraz Komisja chce się bić o 90 proc.

Kilka lat temu brytyjski politolog Colin Crouch nazwał swoją książkę „Osobliwa nie-śmierć neoliberalizmu”. Chodziło w niej o to, jak neoliberalne idee i polityki mimo kryzysów czy krytyki nie znikają, tylko raczej przechodzą w formy dostosowane do nowych okoliczności. Wygląda na to, że z klimatyczną obsesją unijnych elit będzie podobnie. Też – jak zombie z horroru – nie będą chciały wyzionąć (nomen omen) ducha. Niby nieżywe, ale jednak nieumarłe.

Co przypomina tylko starą prawdę, że liberałów trzeba stale pilnować. Bo oni cały czas kombinują, co by tu jeszcze spieprzyć…

Tekst pochodzi z Tygodnika Solidarność nr 27 (1900), 8 lipca 2025



 

Polecane
Emerytury
Stażowe