Nasz prezydent

Wydanie specjalne książki "To ja. Andrzej Duda", przygotowane we współpracy z NSZZ "Solidarność", to publikacja pokazująca Polskę i Polaków w ostatniej dekadzie z unikatowej perspektywy - gospodarza Pałacu Prezydenckiego i głowy państwa.
Książka
Książka "To ja. Andrzej Duda", wydanie specjalne / Fot. materiały prasowe wydawcy / Tysol.pl, Marcin Żegliński

Wsiedliśmy do samochodów i z Rzeszowa ruszyliśmy do Przemyśla. Na peronie zobaczyłem około stu specjalsów, uzbrojonych po zęby komandosów i ukraińską grupę z oddziału specjalnego. Mieli ze sobą nawet javeliny i ręczne wyrzutnie rakiet.  – Panie prezydencie, mamy tyle broni i jedzenia, że możemy się bronić w pociągu przez tydzień – żartowali.

Do pociągu wsiadł powiększony skład mojej ochrony, łącznie z komendantem głównym Służby Ochrony Państwa i jego zastępcą. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie brałem udziału w tak mocno zabezpieczonej wyprawie. Około dwudziestej drugiej weszliśmy do wagonu. Otrzymaliśmy pakiety bezpieczeństwa – z hełmem i kamizelką kuloodporną. (…)

Pociąg jechał w pełnym zaciemnieniu. W wagonach paliło się światło, ale okna zostały szczelnie zasłonięte płachtami zaciemniającymi. Dopiero rano mogliśmy lekko je uchylić. Wtedy zauważyłem, że linie kolejowe są porządnie chronione przez Ukraińców. Przy wszystkich przejazdach ulokowane zostały wojskowe posterunki”.

To nie fragment najnowszego thrillera politycznego, ale cytat z autobiograficznej książki prezydenta Andrzeja Dudy „To ja”, która niedawno ukazała się na rynku. To opis wizyty polskiego prezydenta w zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. Jest kwiecień 2022 roku, a Andrzej Duda wspólnie z innymi przywódcami Europy Środkowo-Wschodniej odwiedza Kijów i Irpień. Jeszcze kilkanaście dni wcześniej toczyły się tam walki z rosyjskimi najeźdźcami. Andrzej Duda ogląda m.in. „cmentarzysko czołgów” – rosyjskich, dla jasności.

 

Wątek wojny na Ukrainie jest jednym z najbardziej dramatycznych i wstrząsających w całej książce. Poznajemy kulisy wizyt prezydenta w broniącym się państwie, jego zabiegi i kontakty z przywódcami z całego świata – Andrzej Duda w tych dniach był dla wielu światowych liderów swoistym „człowiekiem pierwszego kontaktu” w sprawach Ukrainy. I jednym z najlepiej zorientowanych. Prezydent wspomina w książce m.in. swoje spotkania i rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim – wbrew obiegowej opinii nie zawsze łatwe. W książce jest nawet rozdział „Rysy”, w którym Andrzej Duda opisuje trudne kwestie w relacjach polsko-ukraińskich. 


 Polska i Polacy z unikatowej perspektywy

„To ja. Andrzej Duda” to blisko 700-stronnicowa opowieść o dekadzie prezydentury z perspektywy gospodarza Pałacu Prezydenckiego. Była głowa państwa odsłania zakulisowe mechanizmy krajowego i międzynarodowego życia politycznego, szczegóły osobistych relacji z innymi prezydentami i premierami, ale także zwykłymi Polakami spotkanymi gdzieś po drodze. To także autobiograficzna opowieść o swoich wartościach, ich źródłach, a także początkach – i nie mam tu na myśli tylko kampanii wyborczej z 2015 roku i podróży „Dudabusem”, ale wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych. Okazuje się, że pierwsze „solidarnościowe” wspomnienia Andrzeja Dudy to patriotyczne wychowanie w domu rodzinnym przez wspierających „Solidarność” w latach 80. rodziców. W sensie politycznym ten fundament został wzmocniony przez współpracę z prezydentem Lechem Kaczyńskim, człowiekiem „Solidarności”, o którym Andrzej Duda wprost pisze, że był jego politycznym mistrzem. 

Dla członków i sympatyków „Solidarności” to właśnie rozdziały o współpracy ze Związkiem, opis wspólnie przeprowadzonych propracowniczych i prospołecznych decyzji i działań (obniżenie wieku emerytalnego, powołanie Rady Dialogu Społecznego i wiele innych) będą jednymi z najważniejszych. Ale prezydent znalazł czas i miejsce (specjalny rozdział) także na bardziej luźne wspomnienia – z niezliczonych spotkań, wizyt podczas Krajowych Zjazdów Delegatów czy… karczm piwnych. Niejeden związkowiec rozpozna siebie na wspólnym zdjęciu z prezydentem…

 

 

Na koniec małe porównanie. Jeden z poprzedników Andrzeja Dudy Aleksander Kwaśniewski zakończył swoją prezydenturę w grudniu 2005 roku. Pierwszą książkę, w formie przeprowadzonego z nim wywiadu rzeki, opublikował w roku 2023. Andrzej Duda swoją drugą kadencję w Pałacu Prezydenckim zakończył 6 sierpnia 2025 roku. Jego autobiograficzne wspomnienie dotychczasowej służby dla państwa ukazało się… w tym samym dniu.

Książkę Aleksandra Kwaśniewskiego – tego samego, który wstąpił do komunistycznej monopartii PZPR w 1977 roku, a w 1985 roku został ministrem w komunistycznym rządzie Zbigniewa Messnera – można znaleźć m.in. w księgarni Europejskiego Centrum Solidarności. Edycję solidarnościową książki „To ja. Andrzej Duda” można kupić tylko w sklepie internetowym „Solidarności” albo w Sali BHP w Gdańsku.

ECS i Aleksander Kwaśniewski albo Sala BHP i Andrzej Duda – wybór należy do Państwa.

Adam Chmielecki
 


 

POLECANE
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

Tragiczna Wigilia na Opolszczyźnie. Nie żyje sześć osób po wypadku na DK39 z ostatniej chwili
Tragiczna Wigilia na Opolszczyźnie. Nie żyje sześć osób po wypadku na DK39

Sześć osób zginęło w wypadku na drodze krajowej nr 39 w województwie opolskim w Wigilię o g. 6:30 rano. Po zderzeniu dwóch samochodów osobowych trasa została całkowicie zablokowana, a na miejscu pracują służby pod nadzorem prokuratury – poinformowała policja.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

W świąteczne dni zmienią się rozkłady komunikacji miejskiej. Zawieszone zostanie kursowanie kilkudziesięciu linii, a inne będą jeździć rzadziej.

Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

REKLAMA

Nasz prezydent

Wydanie specjalne książki "To ja. Andrzej Duda", przygotowane we współpracy z NSZZ "Solidarność", to publikacja pokazująca Polskę i Polaków w ostatniej dekadzie z unikatowej perspektywy - gospodarza Pałacu Prezydenckiego i głowy państwa.
Książka
Książka "To ja. Andrzej Duda", wydanie specjalne / Fot. materiały prasowe wydawcy / Tysol.pl, Marcin Żegliński

Wsiedliśmy do samochodów i z Rzeszowa ruszyliśmy do Przemyśla. Na peronie zobaczyłem około stu specjalsów, uzbrojonych po zęby komandosów i ukraińską grupę z oddziału specjalnego. Mieli ze sobą nawet javeliny i ręczne wyrzutnie rakiet.  – Panie prezydencie, mamy tyle broni i jedzenia, że możemy się bronić w pociągu przez tydzień – żartowali.

Do pociągu wsiadł powiększony skład mojej ochrony, łącznie z komendantem głównym Służby Ochrony Państwa i jego zastępcą. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie brałem udziału w tak mocno zabezpieczonej wyprawie. Około dwudziestej drugiej weszliśmy do wagonu. Otrzymaliśmy pakiety bezpieczeństwa – z hełmem i kamizelką kuloodporną. (…)

Pociąg jechał w pełnym zaciemnieniu. W wagonach paliło się światło, ale okna zostały szczelnie zasłonięte płachtami zaciemniającymi. Dopiero rano mogliśmy lekko je uchylić. Wtedy zauważyłem, że linie kolejowe są porządnie chronione przez Ukraińców. Przy wszystkich przejazdach ulokowane zostały wojskowe posterunki”.

To nie fragment najnowszego thrillera politycznego, ale cytat z autobiograficznej książki prezydenta Andrzeja Dudy „To ja”, która niedawno ukazała się na rynku. To opis wizyty polskiego prezydenta w zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. Jest kwiecień 2022 roku, a Andrzej Duda wspólnie z innymi przywódcami Europy Środkowo-Wschodniej odwiedza Kijów i Irpień. Jeszcze kilkanaście dni wcześniej toczyły się tam walki z rosyjskimi najeźdźcami. Andrzej Duda ogląda m.in. „cmentarzysko czołgów” – rosyjskich, dla jasności.

 

Wątek wojny na Ukrainie jest jednym z najbardziej dramatycznych i wstrząsających w całej książce. Poznajemy kulisy wizyt prezydenta w broniącym się państwie, jego zabiegi i kontakty z przywódcami z całego świata – Andrzej Duda w tych dniach był dla wielu światowych liderów swoistym „człowiekiem pierwszego kontaktu” w sprawach Ukrainy. I jednym z najlepiej zorientowanych. Prezydent wspomina w książce m.in. swoje spotkania i rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim – wbrew obiegowej opinii nie zawsze łatwe. W książce jest nawet rozdział „Rysy”, w którym Andrzej Duda opisuje trudne kwestie w relacjach polsko-ukraińskich. 


 Polska i Polacy z unikatowej perspektywy

„To ja. Andrzej Duda” to blisko 700-stronnicowa opowieść o dekadzie prezydentury z perspektywy gospodarza Pałacu Prezydenckiego. Była głowa państwa odsłania zakulisowe mechanizmy krajowego i międzynarodowego życia politycznego, szczegóły osobistych relacji z innymi prezydentami i premierami, ale także zwykłymi Polakami spotkanymi gdzieś po drodze. To także autobiograficzna opowieść o swoich wartościach, ich źródłach, a także początkach – i nie mam tu na myśli tylko kampanii wyborczej z 2015 roku i podróży „Dudabusem”, ale wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych. Okazuje się, że pierwsze „solidarnościowe” wspomnienia Andrzeja Dudy to patriotyczne wychowanie w domu rodzinnym przez wspierających „Solidarność” w latach 80. rodziców. W sensie politycznym ten fundament został wzmocniony przez współpracę z prezydentem Lechem Kaczyńskim, człowiekiem „Solidarności”, o którym Andrzej Duda wprost pisze, że był jego politycznym mistrzem. 

Dla członków i sympatyków „Solidarności” to właśnie rozdziały o współpracy ze Związkiem, opis wspólnie przeprowadzonych propracowniczych i prospołecznych decyzji i działań (obniżenie wieku emerytalnego, powołanie Rady Dialogu Społecznego i wiele innych) będą jednymi z najważniejszych. Ale prezydent znalazł czas i miejsce (specjalny rozdział) także na bardziej luźne wspomnienia – z niezliczonych spotkań, wizyt podczas Krajowych Zjazdów Delegatów czy… karczm piwnych. Niejeden związkowiec rozpozna siebie na wspólnym zdjęciu z prezydentem…

 

 

Na koniec małe porównanie. Jeden z poprzedników Andrzeja Dudy Aleksander Kwaśniewski zakończył swoją prezydenturę w grudniu 2005 roku. Pierwszą książkę, w formie przeprowadzonego z nim wywiadu rzeki, opublikował w roku 2023. Andrzej Duda swoją drugą kadencję w Pałacu Prezydenckim zakończył 6 sierpnia 2025 roku. Jego autobiograficzne wspomnienie dotychczasowej służby dla państwa ukazało się… w tym samym dniu.

Książkę Aleksandra Kwaśniewskiego – tego samego, który wstąpił do komunistycznej monopartii PZPR w 1977 roku, a w 1985 roku został ministrem w komunistycznym rządzie Zbigniewa Messnera – można znaleźć m.in. w księgarni Europejskiego Centrum Solidarności. Edycję solidarnościową książki „To ja. Andrzej Duda” można kupić tylko w sklepie internetowym „Solidarności” albo w Sali BHP w Gdańsku.

ECS i Aleksander Kwaśniewski albo Sala BHP i Andrzej Duda – wybór należy do Państwa.

Adam Chmielecki
 



 

Polecane