Następna wielka, polska inwestycja infrastrukturalna poważnie zagrożona
Adam Rudawski, Wojewoda Zachodniopomorski wydał decyzję lokalizacyjną w sprawie budowy terminalu kontenerowego 18 kwietnia 2024 roku.
Jesteśmy w Świnoujściu, gdzie powstanie głębokowodny terminal kontenerowy. Trwają prace związane z uzyskaniem niezbędnych zgód i pozwoleń. Jest to jedna z kluczowych inwestycji o znaczeniu strategicznym dla państwa i jesteśmy zdeterminowani, by terminal został uruchomiony w 2028r
- poinformował w piątek minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Czytaj także: Euroestablishment brzydzi się ludem
Terminal w Świnoujściu nie powstanie?
Tymczasem prezydent miasta odwołała się od decyzji lokalizacyjnej. Wskazała pominięcie głosu mieszkańców oraz błędy związane z naruszeniem przepisów.
Świnoujski samorząd wskazuje, że liczba przepisów naruszonych lub całkowicie pominiętych w związku z planami budowy terminala kontenerowego na prawobrzeżu miasta jest znacząca. Jak czytamy całkowicie zignorowano głos mieszkańców w tej sprawie.
– Podczas podejmowania decyzji o lokalizacji terminala kontenerowego w Świnoujściu naruszono lub pominięto szereg przepisów. Całkowicie zignorowano kwestię m.in. interesu mieszkańców, uciążliwości, które odczuje lokalna społeczność, ale także bezpieczeństwa państwa w sytuacji, gdy inwestycja powstaje w sąsiedztwie terminala LNG. Świnoujski samorząd chce naprawić te błędy i odwołał się od wspomnianej decyzji Adama Rudawskiego, wojewody zachodniopomorskiego. Działania podjęto w szeroko pojętym interesie społecznym, w nadziei, że głos samorządu w końcu zostanie wysłuchany i uwzględniony
– można przeczytać w komunikacie świnoujskiego urzędu.
– Decyzja w tej formie nie uwzględnia m.in. skutków zakładających utratę cennych zasobów przyrodniczych naszego regionu tj. warszowskich i przymorskich wydm. Uniemożliwia także korzystanie ze Szlaku Fortecznego prowadzącego od najwyższej nad Bałtykiem latarni morskiej do rejonu Podziemnego Miasta, dalszego korzystania z trasy R10 na odcinku Świnoujście-Międzyzdroje, czyli Nadmorskiego Szlaku Hanzeatyckiego, w skład którego wchodzi odcinek zachodniopomorskiego szlaku Velo Baltica, części Międzynarodowego Szlaku EuroVelo
– podkreślono.
Wśród kilkunastu naruszeń przepisów w zakresie budowy portów morskich świnoujscy urzędnicy wskazali m.in. przepis art. 9 ust. 1 pkt 14 ustawy o inwestycjach w zakresie budowy portów zewnętrznych.
Jak czytamy "chodzi o całkowite pomięcie warunków i wymagań wynikających z potrzeb obronności i bezpieczeństwa państwa, podczas gdy inwestycja zostanie zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie innego strategicznego obiektu; terminala LNG oraz na wodach morskich, podlegających szczególnej ochronie w czasach globalnego zagrożenia spowodowanego wojną na Ukrainie".
– Liczmy, że nasze odwołanie zostanie uwzględnione, a inwestor i instytucje, które procedują ten projekt, przeprowadzą lokalne konsultacje społeczne i przygotują odpowiednie dokumenty. Taki projekt ma szansę powstać tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie miał społeczną akceptację. Jesteśmy zwolennikami zrównoważonego rozwoju naszych wysp, na których jest miejsce i dla turystyki i dla nowoczesnych przedsiębiorstw branży morskiej
– wskazuje Joanna Agatowska, prezydent Świnoujścia.
Czytaj także: [Felieton „TS”] Jan Wróbel: O Kaczyńskim bez obsługi emocji