Dziennikarka „Jerusalem Post” poszczuła na naszego publicystę. Teraz internauci zgłaszają ją za „mowę nienawiści”

W 2018 roku, kiedy ambasador Izraela Anna Azari podczas obchodów „wyzwolenia” Auschwitz wywołała kryzys w stosunkach polsko-izraelskich, atakując nowelizację ustawy o IPN – co później wywołało lawinę ataków i fake newsów rozpowszechnianych przez środowiska żydowskie na całym świecie – Lahav Harkov intensywnie promowała na Twitterze kłamliwie antypolskie hasło „polish death camps”.
Komentarz Lahav Harkov
Polscy urzędnicy zasadniczo zaprzeczają Holokaustowi, a następnie mówią, że „Żydzi” potrzebują lepszej edukacji o naszym własnym ludobójstwie. Krewni Kirel [Noa Kirel – izraelska uczestniczka ostatniego konkursu Eurowizji – przyp. red.] (i moich, i wielu innych) zostali faktycznie zamordowani w Polsce, nawet jeśli sprawcy w większości nie byli Polakami
– napisała wczoraj Lahav Harkov. Jej wypowiedź wywołała zrozumiałe oburzenie w Polsce, gdzie Polacy byli pierwszymi więźniami obozu Auschwitz, gdzie podczas wojny zginęło 6 milionów polskich obywateli, w tym 3 miliony obywateli niemających pochodzenia żydowskiego, gdzie pomagało się Żydom, narażając na śmierć siebie, swoje rodziny i swoich sąsiadów.
Wypowiedź Harkov odnosiła się do niefortunnej wypowiedzi Kirel, która dla izraelski mediów po konkursie Eurowizji komentowała: „otrzymanie 12 punktów od Polski po tym, jak prawie cała rodzina Kirelów została tam zamordowana podczas Holokaustu, jest wielkim osiągnięciem”.
„Groźby” Waldemara Krysiaka
Pani Lahav Harkov pracuje dla jednej z największych żydowskich gazet. Wg tej pani obozy zagłady były polskie, bo naziści stworzyli je w Polsce. Podług jej logiki: jeżeli ktoś by się włamał do jej domu, zgwałcił ją i zamordował, to zrobił to jej domownik – bo przecież w domu
– skomentował stanowisko Lahav Harkov nasz publicysta Waldemar Krysiak.
Można mieć różne opinie na temat komentarza Waldemara Krysiaka, ale Lahav Harkov uznała, że… Waldemar Krysiak jej grozi. „Zgłoś tę osobę w związku z groźbami śmierci i gwałtu! Dziękuję” – napisała.
Komentarze internautów
Cóż, takiej odpowiedzi się chyba nie spodziewała. Mimo że rzeczywiście kilka osób powiadomiło, że dokonało zgłoszenia, większość albo nie dowierzała, albo wręcz wyśmiała dziennikarkę, czasem w „grubych” słowach.
W jego poście nie ma ani jednej groźby! Jesteś po prostu głupia!
Nie rozumiem. Gdzie te groźby?
To była bardzo niesmaczna analogia, ale nie sądzę, żeby to była groźba. Nie wiem jednak, jak Twitter traktuje te rzeczy.
Droga Lahav, czy mogłabyś nie iść tą drogą?
Gdzie są groźby? Nie używaj translatora dziewczyno
Zgłosiłem cię za nękanie w Internecie
Ja też
Zgłosiłem cię za mowę nienawiści
– piszą komentatorzy w różnych językach.
Please report this person for death and rape threats! Thank you https://t.co/SNfv2OUjAg
— Lahav Harkov (@LahavHarkov) May 21, 2023