Europ. Tryb. Praw Człow. wycenił 40 mies. aresztu na 7,5 tys. zł. Dobrowolski: To jak naplucie mi w twarz
– Przesyłam kopię listu Rządu RP wraz z załączoną deklaracją jednostronną, na podstawie której Rząd zobowiązał się do wypłacenia Panu kwoty 7570 zł tytułem zadośćuczynienia i równocześnie zwróciły się do Trybunału o skreślenie niniejszej skargi z listy spraw. Zaproponowane zadośćuczynienie obejmuje szkodę materialną i moralną, wszelkie koszty i wydatki, i nie będzie obciążone podatkami. Zadośćuczynienie zostanie wypłacone w terminie trzech miesięcy, liczone od dnia zawiadomienia o postępowaniu Trybunału (…)
–możemy przeczytać w piśmie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
– Po przeliczeniu tej kwoty na czas w jakim byłem aresztowany to wychodzi kwota 6 zł dziennie. To jak naplucie mi w twarz. To 40 miesięcy wożenia mnie po różnych aresztach i oglądanie rodziny przez pleksę. Ten czas to zmarnowany okres w moim życiu, wszystkie plany jakie miałem legły w gruzach. Ręce mi się od tego zaciskają. Mam zamiar nie przyjmować tego. To dla mnie jak próba zamknięcia mi ust
– mówi w rozmowie z Tysol.pl Maciej Dobrowolski.