"Wolności nie dostaliśmy za darmo, my ją sobie wywalczyliśmy". Solidarność upamiętniła ofiary Grudnia'70 w Elblągu
Znów chroni się katów
W elbląskiej katedrze pw. św. Mikołaja została odprawiona Msza Święta w intencji "Solidarności" oraz za dusze pomordowanych robotników. Przewodniczył jej biskup elbląski ks. Jacek Jezierski. On też wygłosił do zgromadzonych homilię, w której przypomniał życiorysy pomordowanych.
Po Mszy św. odbył się uroczysty przemarsz przez miasto z udziałem licznych pocztów sztandarowych i delegacji "Solidarności" zakończony Apelem Pamięci przed elbląskim pomnikiem Ofiar Grudnia'70 przy Placu Solidarności. List do uczestników uroczystości skierował przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, a odczytał go zastępca przewodniczącego Regionu Elbląskiego "S" Piotr Michalak.
W grudniu 1970 roku robotnicy Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga wyszli na ulice w akcie sprzeciwu wobec bezduszności komunistycznej władzy. 18 grudnia w Elblągu w wyniku stłumionej siłą manifestacji śmierć poniosły co najmniej trzy osoby, a wiele innych zostało rannych. W 54. rocznicę tych dramatycznych wydarzeń oddaję w imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” hołd ich ofiarom
- napisał Piotr Duda.
Szef "S" przypomniał, że grudniowi oprawcy nie ponieśli za swoje zbrodnie odpowiedzialności.
Wciąż ponosimy konsekwencje tego, że instytucje państwowe nie ukarały prawdziwie winnych grudniowej tragedii i niewystarczająco zadośćuczyniły pokrzywdzonym. Okazuje się, że pamięć jest krótka, a praworządność i demokracja to również dla obecnej władzy tylko puste hasła. Dziś znów podejmowane są próby przywrócenia przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki, z których wielu było zbrodniarzami. Znów chroni się katów, a nie ofiary
- zaznaczył przewodniczący Duda.
Nie pozwolimy na to! Solidarność nie zapomina o swoich Bohaterach, także o Bohaterach Grudnia 1970 roku. Nigdy nie przestaniemy bronić swoich wartości i ideałów Sierpnia. Nigdy nie pozwolimy na to, by szargano pamięć o tych, którzy oddali życie za naszą Ojczyznę. Cześć i chwała Bohaterom! Szczęść Boże!
- zakończył swój list.
Wolność nie jest dana za darmo
Przewodniczący Regionu Elbląskiego "S" Zbigniew Koban wygłosił do zgromadzonych przemówienie, w którym wyraził wdzięczność tym, którzy wywalczyli wolną Ojczyznę, płacąc za to ogromną cenę.
Pamiętajmy, że my naszej wolności nie dostaliśmy za darmo. My ją sobie wywalczyliśmy
- zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE: 54. rocznica wydarzeń Grudnia '70 w Szczecinie. Piotr Duda: Solidarność nie zapomina o swoich Bohaterach
CZYTAJ TAKŻE: "Za chleb i wolność". Solidarność oddała hołd gdyńskim ofiarom Czarnego Czwartku
Podkreślił, że pamięć o bohaterach, którzy za sprawę wolności oddali życie lub złożyli ofiarę cierpienia, stała się fundamentem, na którym rodziła się "Solidarność".
Kiedy tylko wywalczyliśmy część wolności, od razu upamiętniliśmy ofiary Grudnia'70 pomnikami w Gdańsku oraz właśnie tu, w Elblągu
- przypomniał Koban. Dodał, że ofiara poległych nigdy nie zostanie zapomniana i także w dzisiejszej, również niełatwej i pełnej problemów rzeczywistości, "Solidarność" będzie pamiętać o swoich ideałach i o tym, jaką drogę trzeba było przejść, aby je urzeczywistnić.
Robotników pamiętamy, komunistom żyć nie damy!
W przemarszu upamiętniającym ofiary Grudnia'70 uczestniczyli kibice Olimpii Elbląg, którzy wznosili okrzyki: "Robotników pamiętamy, komunistom żyć nie damy!". W trakcie hymnu państwowego odegranego i odśpiewanego przed pomnikiem Ofiar Grudnia, kibice odpalili race. W uroczystościach wzięli udział członkowie rodzin pomordowanych robotników, opozycjoniści represjonowani w czasach komunistycznych, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciel IPN oraz reprezentanci środowisk patriotycznych. Przybyli także mieszkańcy Elbląga pragnący upamiętnić swoich poległych 54 lata temu sąsiadów.
Bezpośrednią przyczyną wybuchu zamieszek w grudniu 1970 roku były ogłoszone tuż przed świętami Bożego Narodzenia drastyczne podwyżki cen podstawowych produktów spożywczych. Według oficjalnych danych w protestach zginęło 45 osób, a ponad 1100 zostało rannych. Aresztowano niemal 3 tysiące ludzi.