Związkowcy z MOWI Poland wygonieni z paczkami świątecznymi poza zakład pracy
Tło konfliktu
W listopadzie 2024 roku zarząd Mowi Poland, reprezentowany przez Sławomira Stochniałka, poinformował Organizację Zakładową NSZZ "Solidarność", że dystrybucja paczek świątecznych dla jej członków na terenie zakładu nie zostanie zaakceptowana. Taki zakaz wywołał oburzenie związkowców, którzy argumentowali, że zgodnie z ustawą o związkach zawodowych działalność socjalna organizacji związkowych jest prawnie chroniona i niezależna od pracodawcy.
W odpowiedzi na działania zarządu, Krajowa Sekcja Przemysłu Mleczarskiego, Spirytusowego i Koncentratów Spożywczych NSZZ "Solidarność" wystosowała oficjalne stanowisko, wskazując, że decyzja pracodawcy może być interpretowana jako naruszenie przepisów prawa pracy oraz ustawy o związkach zawodowych. Wezwano zarząd do zmiany stanowiska i umożliwienia przeprowadzenia akcji zgodnie z wcześniejszymi praktykami, podkreślając, że związek zawodowy ma pełne prawo do prowadzenia tego typu działań na terenie zakładu.
Próby dialogu
W piśmie z dnia 12 grudnia 2024 roku Organizacja Zakładowa NSZZ "Solidarność" wyraziła nadzieję na poprawę dialogu społecznego i zaproponowała renegocjacje dotyczące m.in. regulaminu zakładowego funduszu świadczeń socjalnych oraz standardów współpracy. Mimo deklaracji gotowości do rozmów i wyznaczenia terminu spotkania na 13 grudnia 2024 roku, nie osiągnięto porozumienia w kwestii dystrybucji paczek.
Przebieg akcji
W obliczu braku zgody pracodawcy na przeprowadzenie akcji na terenie zakładu, NSZZ "Solidarność" zorganizował alternatywne rozwiązanie, rozdając paczki przed budynkiem firmy. Tego rodzaju działania miały na celu zarówno zapewnienie świadczeń członkom związku, jak i podkreślenie niezależności związkowej działalności socjalnej.
Akcji przewodziła Izabela Hebbel, przewodnicząca NSZZ “Solidarność” pracowników MOWI, którą wsparli członkowie Krajowego Sekretariatu Spożywców NSZZ “S” ze Zbigniewem Sikorskim na czele oraz reprezentantami Solidarności w Zentis z Siedlec.
Jest nam bardzo przykro, że pracownicy, którzy przynależą do związku zawodowego, są traktowani jak ludzie gorszej kategorii. Nie mogą w sposób cywilizowany odebrać paczek świątecznych, w miejscu specjalnie do tego przeznaczonym, jakim jest nasz kantorek związkowy. Jesteśmy zmuszeni do rozdawania tych paczek na parkingu i robimy swoje
- mówiła Izabela Hebbel pod siedzibą MOWI Poland i zauważyła, że zmiana w podejściu do związków zawodowych przez pracodawcę nastąpiła wraz ze zmianą osoby odpowiadającej za kontakt ze związkowcami.
W zeszłym roku mieliśmy możliwość wjechania normalnie na teren zakładu. Wydaje mi się, że obecna osoba powołana do reprezentowania pracodawcy w kontaktach ze związkami zawodowymi chce po prostu postawić na swoim i udowodnić, że on tu rządzi.
- stwierdziła przewodnicząca Solidarności w MOWI Poland.
Akcja spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony pracowników i miała wymiar symboliczny, przypominając o roli solidarności pracowniczej w budowaniu dialogu społecznego oraz walce o prawa zatrudnionych. Jednocześnie wydarzenie zwróciło uwagę na napięcia na linii pracodawca-związek zawodowy oraz na konieczność przestrzegania standardów europejskiego dialogu społecznego w przedsiębiorstwach o międzynarodowych korzeniach.
Solidarność w MOWI Poland działa od 2019 r. i zrzesza 385 osób.