"Ta data to symbol zdrady polskiej racji stanu". Obchody upamiętniające ofiary stanu wojennego w Zabrzu - Zaborzu
Symbol zdrady
W Zabrzu - Zaborzu, w 43. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego odbyły się obchody upamiętniające ofiary represji komunistycznych. Obok uczestników wydarzeń sprzed 43 lat w obchodach wzięli udział członkowie prezydium Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” oraz reprezentanci organizacji związkowych „S” z regionu wraz z pocztami sztandarowymi. Uroczystości rozpoczęła msza św. w intencji ofiar stanu wojennego w kościele pw. św. Jadwigi. Homilię wygłosił kapelan śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” ks. prałat Stanisław Puchała.
Jak co roku, w rocznicę wybuchu stanu wojennego, spotykamy się pod naszym Krzyżem, który upamiętnia ofiarę najlepszych synów Narodu Polskiego, złożoną na ołtarzu wolności i niepodległości najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. Ta data to symbol zdrady polskiej racji stanu w imię partykularnych przywilejów kasty komunistycznej. Otrzymaliśmy lekcję historii i jako Naród niestety, źle ją odrobiliśmy. Przyszło nam powtarzać ją znowu, tym razem pod hasłem "demokracji walczącej" wg. "prawa tak jak my go rozumiemy". To nie polityka to są cytaty. Wszyscy wiemy skąd one pochodzą i od jakiego "guru"
- powiedział podczas uroczystości Eugeniusz Karasiński, przewodniczący Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym.
Podejmując refleksję nad najwłaściwszymi sposobami reagowania na obecną sytuację, stwierdził, że milczenie byłoby przyzwalaniem na zło, toteż należy działać, szczególnie w kwestii obrony obecności krzyży w miejscach publicznych, przeciwstawiania się deprawacji dzieci w szkołach oraz prześladowaniu duchownych oraz świeckich Kościoła Katolickiego.
My ludzie Solidarności wyrośli na Nauce Społecznej Kościoła Katolickiego i etyce chrześcijańskiej? Prawdę mówił Bp Antoni Długosz, który powiedział w swojej homilii wygłoszonej na Jasnej Górze 11.11 br., że „demokracja jest po prostu demokracją - bez żadnych przymiotników”. Filozof Edward Burke powiedział: "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, aby dobry człowiek niczego nie robił"
- wskazał Karasiński.
CZYTAJ TAKŻE: Eugeniusz Karasiński: W czasach komuny byłem „wichrzycielem”, w latach 90. – „oszołomem”, dziś jestem nazywany „faszystą”
Świadczmy o prawdzie
Przewodniczący Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym zaapelował o sprzeciw wobec zła, który "jest obowiązkiem każdego prawego człowieka".
Jako Stowarzyszenie grupujemy ludzi, którzy już nieraz dawali świadectwo prawdzie trudnym okresie lat osiemdziesiątych. I to nas zobowiązuje do przyjęcia odpowiedniej postawy. Zgodnie z wcześniej wyrażonymi poglądami bronimy dzisiaj dobrego imienia św. Jana Pawła II, więźniów politycznych, wolności słowa, prasy itp. Stojąc w tym miejscu w dniu pamięci ofiar stanu wojennego kieruję apel do wszystkich ludzi dobrej woli: świadczmy o prawdzie, czcijmy pamięć ofiar zbrodni komunistycznych i III RP. Róbmy co w naszej mocy, by proces odzyskiwania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej na każdym polu przebiegał pomyślnie, by ziściła się nasza wizja Polski sprawiedliwej, zamożnej i silnej a w konsekwencji szczęśliwej. Alleluja i do przodu, szczęść Boże
- zakończył swoje przemówienie Karasiński.
Ośrodek Odosobnienia w Zabrzu-Zaborzu
Jak podaje Encyklopedia Solidarności, Ośrodek Odosobnienia w Zabrzu-Zaborzu, funkcjonował 13 XII 1981 – 12 XII 1982 w obiektach Zakładu Karnego przy ul. Pawła Janika. Ośrodek należał do najdłużej działających placówek odosobnienia, przebywało w nim ogółem ponad 800 osób z woj. katowickiego, bielskiego i częstochowskiego. Ośrodkiem kierował komendant ZK kpt. Jan Szybiak. 13 XII 1981 umieszczono w nim 112 internowanych; w kolejnych dniach liczba przetrzymywanych systematycznie rosła, 10 i 11 I 1982 – przebywały w placówce aż 392 osoby. 19 III 1982 co najmniej 89 internowanych zostało przeniesionych do Ośrodka Odosobnienia w Uhercach. 4–30 VIII 1982 nastąpiła przerwa w funkcjonowaniu placówki. Część internowanych została przewieziona do Grodkowa, nast. do Uherzec. Po przerwie w Zaborzu umieszczono ponownie 85 internowanych; 17 IX 1982 przebywało tam 145 osób. Ostatni internowani opuścili ośrodek 12 XII 1982.
CZYTAJ TAKŻE: Dziś 43. rocznica krwawej pacyfikacji kopalni "Wujek"
CZYTAJ TAKŻE: "Twoja Arka Solidarności Serc płynie dalej..." W Elblągu odsłonięto tablicę poświęconą bł. ks. Jerzemu Popiełuszce