"Nie mamy pieniędzy, siarka jest niedobierana, upadamy". Protest Solidarności przed siedzibą Siarkopolu

Pracownicy Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki "Siarkopol" protestowali dziś przed siedzibą firmy w Grzybowie. Solidarność sprzeciwia się zwolnieniom grupowym, które mają objąć 196 zatrudnionych w spółce.
/ fot. Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja CC-BY-SA-3.0

Należący do Skarbu Państwa Siarkopol to wyjątkowy zakład na mapie Polski i świata. Spółka jest jedynym przedsiębiorstwem na świecie, które wydobywa siarkę metodą podziemnego wytopu na skalę przemysłową. Surowiec wydobywany jest innowacyjną metodą podziemnego wytopu. To również jeden z największych pracodawców w powiecie staszowskim, dający pracę ponad 700 pracownikom. 

Zwolnienia grupowe mają objąć co czwartego pracownika, rozpoczną się w połowie stycznia i potrwają do końca kwietnia 2025 roku. W firmie trwają rozmowy dotyczące zawieszenia części zapisów ZUZP. 

Siarkopol zmaga się z problemami finansowymi, które wynikają między innymi z wysokich cen ciepła, które dostarcza Elektrownia Połaniec. W tym roku opłaty za ciepło z elektrowni miały wzrosnąć o 42 procent. Największe problemy nastały jednak po wybuchu wojny na Ukrainie. Dużą część siarki nierozpuszczalnej odbierały od Siarkopolu firmy rosyjskie.

Związkowcy podkreślali, że zakontraktowanego surowca nie odbierały także spółki Grupy Azoty. Te wszystkie czynniki złożyły się na ponad 100 mln długu spółki.

"Nie mamy pieniędzy, siarka jest nieodbierana, upadamy"

– Nie mamy pieniędzy, siarka jest nieodbierana, upadamy i tylko u nas spośród wszystkich spółek Grupy Azoty chcą przeprowadzić zwolnienia grupowe. Wierzymy, że uda się odwrócić losy Siarkopolu. Prezes próbuje wymusić na dyrektorach i kierownictwie wytypowanie 196 pracowników do zwolnienia. Jeśli to nastąpi, to praca na wielu instalacjach spółki stanie się niebezpieczna dla życia i zdrowia pracowników. My już od dłuższego czasu informowaliśmy, że w wielu obszarach są braki kadrowe, a teraz słyszymy o potężnej redukcji zatrudnienia. Zgłosiliśmy tę kwestię do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach i Okręgowego Urzędu Górniczego o kontrolę nad tym procesem – powiedział nam Paweł Dendera, przewodniczący Solidarności w Siarkopolu.

Związkowcy wystosowali również petycję do Zarządu spółki. Napisali w niej, że Siarkopol przez błędne decyzje i złe zarządzanie został "rozgrabiony z kapitałów, pozbawiony przychodów i inwestycji", w efekcie czego jest to dzisiaj "wrak spółki". Wskazali, że od 2023 roku ze spółki odeszło około 160 pracowników, a teraz zapowiedziano zwolnienie kolejnych 196 osób.

Solidarność oczekuje przedstawienia i natychmiastowego wdrożenia planu naprawczego, które zapewnią rozwój firmie i utrzymają miejsca pracy. Domagają się bardziej racjonalnych umów handlowych z Grupą Azoty, odbiorcą surowca OCP Maroko i dostawcą ciepła Enea Elektrownią Połaniec.

Chcą także nowych inwestycji w instalacje na Zakładzie Chemicznym do mielenia siarki oraz do flotacji rud miedzi, budowy nowego składowiska siarki, bądź rozbudowy obecnego, rozpoczęcia budowy nowej kopalni Rudniki i wpisanie jej finansowania w założenia inwestycyjne Grupy Azoty. Domagają się także budowy międzynarodowego terminalu przeładunkowego, w którym Siarkopol byłby udziałowcem, a nie tylko dzierżawcą terenu.

Ponadto Solidarność postuluje, aby Siarkopol wyegzekwował zadośćuczynienie "za wielomilionowe straty przez brak odbioru siarki przez spółki Grupy Azoty w latach 2023 i 2024".

Związkowcy chcą także "rzeczowej i merytorycznej debaty ze stroną społeczną na temat przyszłości spółki".

– Zarząd nie powinien rozpatrywać zwolnień grupowych z perspektywy kończącego się roku 2024, a z założeń wzrostu cen siarki wynikających z tendencji na rynkach światowych w 2025 roku. Oczekujemy realizacji powyższych inwestycji i działań ukierunkowanych na zwiększenie przychodów, które pozwolą uratować Siarkopol przed zniszczeniem i upadłością oraz zapewnią zachowanie miejsc pracy i rozwój spółki – podkreślono w petycji Solidarności wystosowanej do Prezydenta RP, Marszałka Sejmu, premiera Donalda Tuska, ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego i parlamentarzystów województwa świętokrzyskiego.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

"Nie mamy pieniędzy, siarka jest niedobierana, upadamy". Protest Solidarności przed siedzibą Siarkopolu

Pracownicy Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki "Siarkopol" protestowali dziś przed siedzibą firmy w Grzybowie. Solidarność sprzeciwia się zwolnieniom grupowym, które mają objąć 196 zatrudnionych w spółce.
/ fot. Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja CC-BY-SA-3.0

Należący do Skarbu Państwa Siarkopol to wyjątkowy zakład na mapie Polski i świata. Spółka jest jedynym przedsiębiorstwem na świecie, które wydobywa siarkę metodą podziemnego wytopu na skalę przemysłową. Surowiec wydobywany jest innowacyjną metodą podziemnego wytopu. To również jeden z największych pracodawców w powiecie staszowskim, dający pracę ponad 700 pracownikom. 

Zwolnienia grupowe mają objąć co czwartego pracownika, rozpoczną się w połowie stycznia i potrwają do końca kwietnia 2025 roku. W firmie trwają rozmowy dotyczące zawieszenia części zapisów ZUZP. 

Siarkopol zmaga się z problemami finansowymi, które wynikają między innymi z wysokich cen ciepła, które dostarcza Elektrownia Połaniec. W tym roku opłaty za ciepło z elektrowni miały wzrosnąć o 42 procent. Największe problemy nastały jednak po wybuchu wojny na Ukrainie. Dużą część siarki nierozpuszczalnej odbierały od Siarkopolu firmy rosyjskie.

Związkowcy podkreślali, że zakontraktowanego surowca nie odbierały także spółki Grupy Azoty. Te wszystkie czynniki złożyły się na ponad 100 mln długu spółki.

"Nie mamy pieniędzy, siarka jest nieodbierana, upadamy"

– Nie mamy pieniędzy, siarka jest nieodbierana, upadamy i tylko u nas spośród wszystkich spółek Grupy Azoty chcą przeprowadzić zwolnienia grupowe. Wierzymy, że uda się odwrócić losy Siarkopolu. Prezes próbuje wymusić na dyrektorach i kierownictwie wytypowanie 196 pracowników do zwolnienia. Jeśli to nastąpi, to praca na wielu instalacjach spółki stanie się niebezpieczna dla życia i zdrowia pracowników. My już od dłuższego czasu informowaliśmy, że w wielu obszarach są braki kadrowe, a teraz słyszymy o potężnej redukcji zatrudnienia. Zgłosiliśmy tę kwestię do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach i Okręgowego Urzędu Górniczego o kontrolę nad tym procesem – powiedział nam Paweł Dendera, przewodniczący Solidarności w Siarkopolu.

Związkowcy wystosowali również petycję do Zarządu spółki. Napisali w niej, że Siarkopol przez błędne decyzje i złe zarządzanie został "rozgrabiony z kapitałów, pozbawiony przychodów i inwestycji", w efekcie czego jest to dzisiaj "wrak spółki". Wskazali, że od 2023 roku ze spółki odeszło około 160 pracowników, a teraz zapowiedziano zwolnienie kolejnych 196 osób.

Solidarność oczekuje przedstawienia i natychmiastowego wdrożenia planu naprawczego, które zapewnią rozwój firmie i utrzymają miejsca pracy. Domagają się bardziej racjonalnych umów handlowych z Grupą Azoty, odbiorcą surowca OCP Maroko i dostawcą ciepła Enea Elektrownią Połaniec.

Chcą także nowych inwestycji w instalacje na Zakładzie Chemicznym do mielenia siarki oraz do flotacji rud miedzi, budowy nowego składowiska siarki, bądź rozbudowy obecnego, rozpoczęcia budowy nowej kopalni Rudniki i wpisanie jej finansowania w założenia inwestycyjne Grupy Azoty. Domagają się także budowy międzynarodowego terminalu przeładunkowego, w którym Siarkopol byłby udziałowcem, a nie tylko dzierżawcą terenu.

Ponadto Solidarność postuluje, aby Siarkopol wyegzekwował zadośćuczynienie "za wielomilionowe straty przez brak odbioru siarki przez spółki Grupy Azoty w latach 2023 i 2024".

Związkowcy chcą także "rzeczowej i merytorycznej debaty ze stroną społeczną na temat przyszłości spółki".

– Zarząd nie powinien rozpatrywać zwolnień grupowych z perspektywy kończącego się roku 2024, a z założeń wzrostu cen siarki wynikających z tendencji na rynkach światowych w 2025 roku. Oczekujemy realizacji powyższych inwestycji i działań ukierunkowanych na zwiększenie przychodów, które pozwolą uratować Siarkopol przed zniszczeniem i upadłością oraz zapewnią zachowanie miejsc pracy i rozwój spółki – podkreślono w petycji Solidarności wystosowanej do Prezydenta RP, Marszałka Sejmu, premiera Donalda Tuska, ministra aktywów państwowych Jakuba Jaworowskiego i parlamentarzystów województwa świętokrzyskiego.



 

Polecane