Aktywiści protestują przeciwko zatruwaniu polskiego powietrza przez niemiecką rafinerię
Reakcja ministerstwa została wywołana protestami lokalnej społeczności w przygranicznych gminach i powiatach. Wójt gminy Widuchowa Paweł Wróbel napisał pismo do Wojewody Zachodniopomorskiego Adama Rudawskiego. Wójt domaga się informacji o emisjach w niemieckiej rafinerii.
Czytaj również: Niemiecka rafineria zatruwa polskie powietrze
W 2019 roku strona polska zablokowała rozbudowę niemieckiej rafinerii
"Stop zwiększeniu emisji zanieczyszczeń w PCK Schwedt!"
Inicjatywa "Stop zwiększeniu emisji zanieczyszczeń w PCK Schwedt!" odczytała na posiedzeniach rad gminy oraz na sesji powiatu gryfińskiego komunikat adresowany do nowej minister klimatu i środowiska. Działacze społeczni z regionu Chojnej, Gryfina i Widuchowej apelują o wpłynięcie na Niemców w Unii Europejskiej, aby ci zaprzestali ubiegania się o pozwolenia na zwiększenie emisji silnie toksycznych związków dwutlenku siarki do atmosfery.
— Rafineria PCK w Schwedt chce zwiększyć emisję dwukrotnie, aż do 1000 mg/m3! Przypominamy, że taka wysokość emisji przekracza polskie maksymalnie dozwolone emisje o blisko 20 procent
- odczytał w Gryfinie lokalny aktywista Kamil Frelichowski.
Paulina Hennig - Kloska powiedziała, że ministerstwo monitoruje sytuacje w regionie położonym niedaleko niemieckiej rafinerii.
Doniesienia niemieckiej prasy
W niemieckiej prasie ukazały się wiadomości o przejęciu większości udziałów w rafinerii w Schwedt przez niemiecki rząd. Rafineria podlega od ponad roku niemieckiemu rządowi, który objął te udziały powiernictwem. Niemcy rozmawiają z polskimi firmami o sprzedaży części tych udziałów. Polska firma handlowa Unimot, do której należą stacje benzynowe Avia i Orlen wykazywały w ubiegłym roku zainteresowanie rafinerią w Schwedt.
Dla ekologów i aktywistów z regionu przygranicznego nie robi różnicy czy rafineria należy do Niemiec, czy do polskiej firmy. Są to zwolennicy Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Swoimi hasłami przypominają oni Paulinie Hennig-Klosce, że ona jest również zwolenniczką powstania Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. — Zdaje sobie Pani zatem sprawę, że ciągłe bardzo wysokie emisje toksycznej substancji wpłyną na degradacje życia na tym terenie. Nie chcemy, aby ewentualny Park Narodowy był nim jedynie z nazwy, a w rzeczywistości był siedliskiem chorych zwierząt i umierających roślin! Nie chcemy żyć na przyrodniczym cmentarzysku!
W sieci ukazała się petycja inicjatywy "Stop zwiększeniu emisji zanieczyszczeń w PCK Schwedt!", która zawiera sprzeciw podwyższeniu emisji siarki w rafinerii w Schwedt.