Kościół wspomina dziś św. Mikołaja, patrona drobnych gestów dobroci

Patron drobnych gestów dobroci i najbardziej „skomercjalizowany” święty – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 6 grudnia przypada wspomnienie św. Mikołaja, biskupa (ok. 270 - 06.12.350?). Urodził się w Patarze na terenie dzisiejszej Turcji, zmarł w Myrze (obecnie Demre, Turcja). Jego relikwie znajdują się w bazylice św. Mikołaja we włoskim Bari. Jest patronem żeglarzy, rybaków, kupców, pielgrzymów, dziewcząt pragnących wyjść za mąż.
Św. Mikołaj Kościół wspomina dziś św. Mikołaja, patrona drobnych gestów dobroci
Św. Mikołaj / wikimedia.commons/CC0/ Unknown author - This image is available from the National Library of Wales You can view this image in its original context on the NLW Catalogue

Rodzice św. Mikołaja, bogaci, ale i bogobojni, długo modlili się o dziecko. Pan Bóg wysłuchał w końcu ich próśb i obdarzył synem, który już w dzieciństwie wyróżniał się bystrością umysłu, pobożnością i posłuszeństwem.

Żywot

Po śmierci rodziców Mikołaj otrzymał znaczny spadek, którym podzielił się z ubogimi. Do naszych czasów przetrwało opowiadanie o trzech pannach, które z braku posagu nie mogły wyjść za mąż. To im między innymi Mikołaj podrzucił dyskretnie w nocy potrzebne pieniądze. Wieść o jego dobroci dotarła aż do Myry, zaniedbanego religijnie miasta, którego mieszkańcy wybrali Mikołaja na swego biskupa. Powierzoną sobie diecezją rządził długo i mądrze. Słynął również ze swej świętości, odwagi (bronił niesłusznie skazanych urzędników) i dokonanych cudów (uratował m. in. tonących żeglarzy). Zdaniem niektórych brał również udział w Soborze nicejskim (325 r.), gdzie dał się poznać jako gorliwy obrońca prawdziwej wiary, za którą później, w czasie prześladowania Kościoła, trafił do więzienia. Zmarł w swojej Myrze, skąd po wiekach, gdy tereny te zajęli muzułmanie, jego ciało przewieziono do Bari, w południowych Włoszech, gdzie po dziś dzień doznaje wielkiej czci.

Gesty dobroci

„Wasze dobre uczynki niech będą waszymi oszczędnościami” – pisał św. Polikarp, żyjący przed św. Mikołajem na tych samych terenach Azji Mniejszej. Św. Mikołaj, jak mało kto, potrafił uczynić ze swych dobrych uczynków „majątek”. Dzięki nim też stał się jednym z najbardziej popularnych świętych. W samej tylko Polsce patronuje ponad trzystu kościołom (!), więcej niż święci Piotr i Paweł. Zastanawiające, że swoją „sławę” zdobył nie jako męczennik, założyciel zakonu czy Ojciec Kościoła: zdobył ją zwykłymi gestami dobroci, wykonywanymi na ogół dyskretnie, w tajemnicy przed innymi. Właśnie takiego, cichego i pokornego, kochały kolejne pokolenia, pielgrzymując do jego grobu i szukając u niego pomocy.

Któż z nas nie pamięta tych emocji, jakie towarzyszyły nam w dzieciństwie 6 grudnia. Tego oczekiwania na niezwykłego gościa, który jedną czekoladą czy pomarańczą, potrafił zamienić zimny, grudniowy wieczór w wielkie święto radości i miłości. Mimo upływu lat, nie przestaliśmy kochać św. Mikołaja i w niego wierzyć, bo wiara w niego, jest wiarą w ludzką bezinteresowność i dobroć. Dlatego warto o nim mówić w naszym wyrachowanym świecie, bo czasem to właśnie te małe, niepozorne gesty dobroci, ratują nas od rozpaczy…

Dobroć się pamięta

Byłem kiedyś w górach Abruzji, w niewielkie parafii. Na początku mszy świętej proboszcz przedstawił mnie wiernym. Gdy dowiedzieli się, że jestem z Polski, przywitali mnie oklaskami. Po liturgii trochę czasu zajęło nam zamknięcie kościoła. Przy bramie cały czas czekał na nas cierpliwie starszy człowiek. Gdy podeszliśmy, chwycił mnie za rękę: – „Proszę księdza – powiedział wyraźnie wzruszonym głosem – ja w czasie wojny byłem w Polsce, w obozie. Polacchi, brava gente (Polacy, to dobrzy ludzie), przynosili mi w butach chleb”. Rozpłakał się. Po kilkudziesięciu latach. Nie zapomniał tamtej dobroci.

Przywołałem to wydarzenie na potwierdzenie znanej od wieków i tak obecnej w życiu św. Mikołaja prawdy, że jeden, drobny gest dobroci wyświadczony bliźniemu, znaczy więcej, niż cała nasza tak zwana „miłość do ludzkości”.

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl


 

POLECANE
Wiadomości
80 lat listu, który dzielił dowódców AK

12 sierpnia 2025 roku minęło dokładnie 80 lat od momentu, gdy ówczesny kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, jeden z najbardziej bezkompromisowych dowódców Armii Krajowej, napisał list otwarty do płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. List ten, stanowiący świadectwo głębokiego podziału w powojennym podziemiu, nabiera nowego znaczenia w obliczu historii i losów obu legendarnych oficerów, którzy ostatecznie zostali awansowani na stopień generała brygady, ale w skrajnie różnych okolicznościach.

Samuel Pereira broni KPO tylko u nas
Samuel Pereira broni KPO

„Skandal! Dotacje! Lody!” – krzyczą krytycy KPO, jakby każde euro z Brukseli trafiało prosto w kieszeń Donalda Tuska. Tymczasem rzeczywistość jest mniej sensacyjna: środki te mają pomóc polskim firmom, instytucjom i społecznościom przetrwać kryzysy i rozwijać się w przyszłości.

Wejdą do KRS? Operacja jest przygotowywana z ostatniej chwili
Wejdą do KRS? "Operacja jest przygotowywana"

W rządzie otrzymali zielone światło, aby przygotowywać plan wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa. Szykują operację "a'la TVP" (…). W przygotowaniach biorą udział i ministrowie, i ludzie służb – twierdzi w podcaście "Polityczny WF" Marcin Fijołek.

Media: Nawrocki przypomniał Trumpowi o Bitwie Warszawskiej z ostatniej chwili
Media: Nawrocki przypomniał Trumpowi o Bitwie Warszawskiej

Podczas telekonferencji europejskich przywódców z Donaldem Trumpem prezydent Karol Nawrocki wspomniał o rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz wspólnej walce Polaków i Ukraińców przeciwko bolszewikom – poinformował portal Axios. Trump miał zakomunikować przywódcom, że podczas spotkania z Putinem chce doprowadzić do zawieszenia broni.

Straż Pożarna dementuje informację o śmierci strażaka OSP z ostatniej chwili
Straż Pożarna dementuje informację o śmierci strażaka OSP

Państwowa Straż Pożarna dementuje informacje lokalnych mediów o strażaku, który miał zginąć podczas akcji w Kawlach.

Prezydent Nawrocki spotka się z premierem Tuskiem. Padła data z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z premierem Tuskiem. Padła data

Na prośbę premiera Donalda Tuska jutro o godz. 12 prezydent Karol Nawrocki spotka się z premierem w Pałacu Prezydenckim – przekazał rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Zniszczył pomniki ofiar UPA. ABW zatrzymała 17-letniego Ukraińca z ostatniej chwili
Zniszczył pomniki ofiar UPA. ABW zatrzymała 17-letniego Ukraińca

Funkcjonariusze ABW oraz policji zatrzymali 17-letniego obywatela Ukrainy, który na zlecenie obcych służb przeprowadzał dewastacje pomników ofiar UPA – przekazał w środę koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

PZU wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PZU wydał pilny komunikat

Rada Nadzorcza PZU odwołała Andrzeja Klesyka; obowiązki prezesa czasowo objął Tomasz Tarkowski. Spółka ogłasza konkurs na prezesa – poinformowano w komunikacie PZU.

Tusk pominięty przez Trumpa. Wiadomo było, że Polskę reprezentuje prezydent Nawrocki z ostatniej chwili
Tusk pominięty przez Trumpa. "Wiadomo było, że Polskę reprezentuje prezydent Nawrocki"

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz skrytykował w środę stronę rządową za podawanie informacji, że w konsultacjach z prezydentem USA Donaldem Trumpem miał uczestniczyć premier Donald Tusk. – Od wtorku wiadomo było, iż Polskę reprezentuje prezydent Karol Nawrocki – powiedział.

Duży pożar na Kaszubach. Płonie hala produkcyjna z ostatniej chwili
Duży pożar na Kaszubach. Płonie hala produkcyjna

W miejscowości Kawle w gminie Sierakowice (powiat kartuski) doszło do pożaru na terenie zakładu produkcyjnego – informuje Express Kaszubski.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś św. Mikołaja, patrona drobnych gestów dobroci

Patron drobnych gestów dobroci i najbardziej „skomercjalizowany” święty – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 6 grudnia przypada wspomnienie św. Mikołaja, biskupa (ok. 270 - 06.12.350?). Urodził się w Patarze na terenie dzisiejszej Turcji, zmarł w Myrze (obecnie Demre, Turcja). Jego relikwie znajdują się w bazylice św. Mikołaja we włoskim Bari. Jest patronem żeglarzy, rybaków, kupców, pielgrzymów, dziewcząt pragnących wyjść za mąż.
Św. Mikołaj Kościół wspomina dziś św. Mikołaja, patrona drobnych gestów dobroci
Św. Mikołaj / wikimedia.commons/CC0/ Unknown author - This image is available from the National Library of Wales You can view this image in its original context on the NLW Catalogue

Rodzice św. Mikołaja, bogaci, ale i bogobojni, długo modlili się o dziecko. Pan Bóg wysłuchał w końcu ich próśb i obdarzył synem, który już w dzieciństwie wyróżniał się bystrością umysłu, pobożnością i posłuszeństwem.

Żywot

Po śmierci rodziców Mikołaj otrzymał znaczny spadek, którym podzielił się z ubogimi. Do naszych czasów przetrwało opowiadanie o trzech pannach, które z braku posagu nie mogły wyjść za mąż. To im między innymi Mikołaj podrzucił dyskretnie w nocy potrzebne pieniądze. Wieść o jego dobroci dotarła aż do Myry, zaniedbanego religijnie miasta, którego mieszkańcy wybrali Mikołaja na swego biskupa. Powierzoną sobie diecezją rządził długo i mądrze. Słynął również ze swej świętości, odwagi (bronił niesłusznie skazanych urzędników) i dokonanych cudów (uratował m. in. tonących żeglarzy). Zdaniem niektórych brał również udział w Soborze nicejskim (325 r.), gdzie dał się poznać jako gorliwy obrońca prawdziwej wiary, za którą później, w czasie prześladowania Kościoła, trafił do więzienia. Zmarł w swojej Myrze, skąd po wiekach, gdy tereny te zajęli muzułmanie, jego ciało przewieziono do Bari, w południowych Włoszech, gdzie po dziś dzień doznaje wielkiej czci.

Gesty dobroci

„Wasze dobre uczynki niech będą waszymi oszczędnościami” – pisał św. Polikarp, żyjący przed św. Mikołajem na tych samych terenach Azji Mniejszej. Św. Mikołaj, jak mało kto, potrafił uczynić ze swych dobrych uczynków „majątek”. Dzięki nim też stał się jednym z najbardziej popularnych świętych. W samej tylko Polsce patronuje ponad trzystu kościołom (!), więcej niż święci Piotr i Paweł. Zastanawiające, że swoją „sławę” zdobył nie jako męczennik, założyciel zakonu czy Ojciec Kościoła: zdobył ją zwykłymi gestami dobroci, wykonywanymi na ogół dyskretnie, w tajemnicy przed innymi. Właśnie takiego, cichego i pokornego, kochały kolejne pokolenia, pielgrzymując do jego grobu i szukając u niego pomocy.

Któż z nas nie pamięta tych emocji, jakie towarzyszyły nam w dzieciństwie 6 grudnia. Tego oczekiwania na niezwykłego gościa, który jedną czekoladą czy pomarańczą, potrafił zamienić zimny, grudniowy wieczór w wielkie święto radości i miłości. Mimo upływu lat, nie przestaliśmy kochać św. Mikołaja i w niego wierzyć, bo wiara w niego, jest wiarą w ludzką bezinteresowność i dobroć. Dlatego warto o nim mówić w naszym wyrachowanym świecie, bo czasem to właśnie te małe, niepozorne gesty dobroci, ratują nas od rozpaczy…

Dobroć się pamięta

Byłem kiedyś w górach Abruzji, w niewielkie parafii. Na początku mszy świętej proboszcz przedstawił mnie wiernym. Gdy dowiedzieli się, że jestem z Polski, przywitali mnie oklaskami. Po liturgii trochę czasu zajęło nam zamknięcie kościoła. Przy bramie cały czas czekał na nas cierpliwie starszy człowiek. Gdy podeszliśmy, chwycił mnie za rękę: – „Proszę księdza – powiedział wyraźnie wzruszonym głosem – ja w czasie wojny byłem w Polsce, w obozie. Polacchi, brava gente (Polacy, to dobrzy ludzie), przynosili mi w butach chleb”. Rozpłakał się. Po kilkudziesięciu latach. Nie zapomniał tamtej dobroci.

Przywołałem to wydarzenie na potwierdzenie znanej od wieków i tak obecnej w życiu św. Mikołaja prawdy, że jeden, drobny gest dobroci wyświadczony bliźniemu, znaczy więcej, niż cała nasza tak zwana „miłość do ludzkości”.

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe