[Felieton „TS”] Karol Gac: Skuteczna Solidarność
W ubiegłotygodniowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim uczestniczyli m.in. premier Mateusz Morawiecki, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, a także przewodniczący Solidarności Piotr Duda oraz członkowie Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „S”. Prezydent podkreślił, że podpisanie ustawy ma „doniosłe znaczenie prawne i społeczne, ale także symboliczne”.
Nowelizacja jest wypełnieniem jednego z punktów porozumienia zawartego przez rząd z przedstawicielami Solidarności z 7 czerwca. – Podpis prezydenta pod nowelizacją ustawy po wielu latach wypełnia treścią art. 59 konstytucji, który mówi o swobodzie działania związków zawodowych. To kwintesencja solidarności z drugim pracownikiem, tym słabszym w stosunku pracy – mówił Piotr Duda.
Do tej pory emerytury pomostowe przysługiwały wyłącznie ograniczonej grupie pracowników tj. tym, którzy przed 1 stycznia 1999 r. wykonywali pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. W praktyce oznaczało to, że emerytury te obejmowały coraz mniej osób. To się zmieni, ponieważ zniesiono limit czasowy. Od teraz po spełnieniu warunków z takiego świadczenia będzie mógł skorzystać każdy. Co ważne, w ustawie zapisano także regulacje zapewniające ochronę działaczy związkowych w sprawach z zakresu prawa pracy.
Solidarność chce rozmawiać z każdym
Szef Solidarności Piotr Duda słusznie zauważył, że okres kampanii wyborczej nie ma dla niego większego znaczenia, ponieważ nie zmienia on zapisów ustawy. Tymczasem wiele nieprzychylnych „S” osób próbuje dezawuować jej walkę i stara się ją dyskredytować. Solidarność wielokrotnie udowadniała, że chce rozmawiać z każdym. Problem w tym, że za czasów rządu PO – PSL najczęstszym miejscem do spotkań była ulica. Nie jest winą „S”, że dopiero rząd Zjednoczonej Prawicy stara się prowadzić dialog oraz wdrażać szereg rozwiązań korzystnych dla pracowników i Polaków, z obniżeniem wieku emerytalnego na czele.
Z braku innych argumentów nieprzychylni Solidarności konsekwentnie starają się ją „sklejać” z PiS. To błąd. Piotr Duda kilkakrotnie pokazał, że także wobec PiS potrafi być twardy. Inna rzecz, że trudnych momentów w dialogu jest mniej niż tych, które przynoszą konkretny. Warto jednak pamiętać, że z owoców współpracy Solidarności z rządem korzystają wszyscy. Nawet ci, którzy na ogół ją krytykują. Wystarczy zerknąć na treść podpisanego porozumienia z rządem. I to jest miara siły i skuteczności Solidarności.
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.