[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Uroczystość Zesłania Zmartwychwstania
Okres zwykły?
Z dniem dzisiejszym kończy się w Kościele liturgiczny okres wielkanocny. Co po nim następuje? Tzw. okres zwykły. W pierwszej chwili chciałoby się powiedzieć: łeee, zwykły, czyli wszystkie niezwykłości mamy już za sobą i teraz czeka nas tylko szara codzienność, proza życia. Sęk w tym, że po zesłaniu Ducha Świętego, tak przyzwyczailiśmy się do niezwykłości, że stała się ona dla nas czymś powszednim. Zwykłym. A to właśnie owa niezwykłość jest codziennością. Jak w dobrobycie żyją ci, którzy uważają sytość za normę, tak w całkowicie niezwykłej wspólnocie i niezwykłym czasie funkcjonują ci, którzy za oczywistość uważają rodzinne koligacje z Bogiem i obietnicę życia wiecznego.
Zmartwychwstanie
Okres paschalny rozpoczyna się zmartwychwstaniem Pańskim, kończy zaś zesłaniem Ożywiciela, którzy niesie ze sobą zmartwychwstanie tych, którzy przynależą do Pana i w Jego Duchu przeszli przez śmierć i powstali do życia. „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 44) mówił Jezus na kartach Ewangelii Janowej. Jak też sam wspomniał - pożyteczne jest dla nas Jego odejście do Ojca, bo to zapewni zesłanie Parakleta, Ducha Bożego.
Tchnienie
Spośród wszystkich symboli Ducha Świętego najbardziej lubię wiatr, podmuch, powiew, tchnienie, ruah - bo metaforycznie oddaje on rzeczywistość, w której przyszło nam żyć - świat, w którym „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17, 28a) przeniknięci siłą, której nie widzimy, ale której skutki działania są dla nas dostrzegalne. Rzeczywistość, w której nie możemy zaprzeczyć istnienia czegoś, co nas dotyka, z czym mamy namacalny kontakt, ale co wskazuje sobą na jakieś źródło - jak wiatr lub tchnienie, które wydaje lub sieje coś innego niż ono samo. Tak jest i z Duchem Świętym, który źródło ma w Ojcu i Synu, ale to Jego dotyk czujemy na sobie, Nim jesteśmy przeniknięci, z Nim, w pewnym sensie, tu na ziemi jesteśmy najbliżej.
Okres niezwykły
Moment zesłania Ducha Świętego, to moment, gdy zmartwychwstanie Chrystusa rozlało się po Jego uczniach i rozlewa się nadal po nas, ochrzczonych, ożywiając nas w grobach, w które tak często popadamy i zapowiadając nam podniesienie z tego ostatecznego grobu śmierci ciała. „Wierzę w ciała zmartwychwstanie” jest naturalną konsekwencją „wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela”. Przed nami zatem zwykły dla szczęściarzy obdarowanych zmartwychwstaniem okres absolutnej niezwykłości.
Dar
I jeszcze jedno, dar to dar. Jak sama nazwa wskazuje, jest dany. Oczywiście, by z daru korzystać, trzeba Dawcy otworzyć drzwi i Go wpuścić, przyjąć prezent, rozpakować go i używać, ale bardzo zwodniczym byłoby myślenie, że możesz sam go sobie wypracować poprzez zasłużenie na niego grzecznym zachowaniem, bo „choćbyś nie wiem jak się wytężał, to nie udźwigniesz, taki to ciężar”.