Ciemna godzina Haiti

W ostatnich tygodniach na Haiti, kraju pogrążonym w głębokim kryzysie, uprowadzono kolejnych dwóch księży. Tym razem obie historie zakończyły się szczęśliwie, nie jest to jednak regułą. Kraj opanowany jest przez uzbrojone gangi, panuje klimat wielkiej niestabilności, więc nikt nigdzie nie czuje się bezpiecznie. „Kiedy skończy się ta fala przemocy?” - pyta ks. Dudley Pierre, prowincjał Zgromadzenia Księży św. Wiatora (wiatorianów).
zdjęcie poglądowe Ciemna godzina Haiti
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/5671698

Porwania

W sobotę 11 marca rano porwano jednego z nich, ks. Jean-Yvesa Médidora, gdy wychodził z domu w pobliżu siedziby wspólnoty na obrzeżach Croix-des-Bouquets. "Gdy jeden z naszych strażników zamykał bramę, zobaczył zamaskowanych mężczyzn, którzy gonili ks. Jean-Yvesa. Później zorientowaliśmy się, że przy skrzyżowaniu czekały inne pojazdy". Został on uwolniony prawie dwa tygodnie później, 23 marca. W obliczu tego „bolesnego i oburzającego” wydarzenia, prowincjał wiatorianów opisuje „ciemną godzinę”, w której znajduje się kraj, słowami „przemoc” i „anarchia”.

Porwanie ks. Jean-Yvesa miało miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, jak inny kapłan, Kameruńczyk ks. Antoine Christian Noah ze Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów, zdołał cały i zdrowy uciec z rąk przestępców, którzy trzymali go w niewoli przez 10 dni. 33-letni zakonnik został schwytany na Haiti 7 lutego, gdy wracał z rekolekcji w Republice Dominikany. Jak twierdzi, udało mu się uciec w iście hollywoodzki sposób, robiąc dziurę w dachu domu, w którym był przetrzymywany. Przełożony klaretynów na Haiti, ks. Fausto Cruz Rosa, mówiąc o dniach niewoli ks. Antoine podkreśla, że „nigdy się nie bał, bo modlił się do swojego patrona”, św. Antoniego z Padwy oraz powierzał się Niepokalanemu Sercu Maryi. „Jest człowiekiem modlitwy, bardzo uduchowionym, bardzo pogodnym. Porywacze byli zaskoczeni tym, jak ksiądz sobie radzi, bo w ciągu dziesięciu dni nakarmili go tylko cztery razy i dali mu trochę wody” - dodaje zakonnik. Po tym wydarzeniu zgromadzenie podjęło decyzję o przeniesieniu go do innego kraju.

Przemoc

Te epizody ilustrują klimat wielkiej niestabilności i braku bezpieczeństwa, którego doświadcza Haiti. ONZ szacuje, że tylko w ubiegłym roku doszło do ponad 1300 porwań i ponad 2000 morderstw. Sytuacja pogorszyła się po zamordowaniu prezydenta Jovenala Moïse w lipcu 2021 roku. Przemoc ta, która jeszcze bardziej pogrąża kraj w ubóstwie, została potępiona podczas „Nocy Świadków”, czuwania modlitewnego zorganizowanego 17 stycznia br. przez Sekcję Francuską PKWP (ACN France). Podczas tego wydarzenia obecna była salezjanka pracująca na Haiti, siostra Marjorie Boursiquot, która wyjaśniła, że „każdego dnia dochodzi do morderstw, gwałtów i rabunków” oraz że rok 2021 do tego stopnia wyróżnia się w kontekście braku bezpieczeństwa, że określa się go jako „ciemną kartę”. Salezjanka wymieniała jednym tchem: „Byliśmy świadkami bezprecedensowego natężenia przemocy między gangami, zabójstwa prezydenta Jovenala Moïse, kolejnego trzęsienia ziemi - drugiego w ciągu dekady - które zabiło 2500 osób; ponadto system opieki zdrowotnej jest na skraju załamania, a kraj doświadcza dramatycznego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego”.

Haiti opanowane jest przez uzbrojone gangi, więc nikt nigdzie nie czuje się bezpiecznie i nawet Kościół nie uniknął tej fali przemocy. „Każdy w jakiś sposób jest ofiarą tej sytuacji. Także członkowie Kościoła doświadczyli porwań i morderstw” - mówi s. Marjorie Boursiquot, wskazując na włoską siostrę zakonną, Luisę Dell'Orto, która należała do Małych Sióstr Ewangelii i została zamordowana w czerwcu ubiegłego roku podczas napadu rabunkowego w Port-au-Prince. „W ciągu 20 lat posługi ubogim dzieciom w jednym ze slumsów stolicy kraju, naprawdę oddała całą siebie. Jej śmierć była dla nas wszystkich szokiem” - wspomina salezjanka i dodaje, że „wiele parafii, które znalazły się w bardziej niebezpiecznych rejonach, musiało zamknąć swoje drzwi z powodu gróźb przestępców”, którzy czasami „wchodzą nawet do instytucji religijnych i zabijają czy porywają, jeśli dostaną takie zlecenie. Sprawy są bardzo skomplikowane, ale nie poddamy się” - podkreśla z mocą siostra Marjorie. 

Ludzie spragnieni Słowa Bożego

I tak właśnie jest, czego dowodem liczne siostry zakonne, księża i misjonarze, którzy nie zostawiają lokalnych chrześcijan, nie wyjeżdżają do bezpieczniejszych krajów. Także Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie nieustannie realizuje projekty wspierające Kościół na Haiti. Niedawno dzięki ponad 26 tys. euro przekazanym przez naszych hojnych przyjaciół i sympatyków, pomogliśmy zakupić nowy pojazd terenowy dla parafii św. Bernadety Soubirous w La Visite. Ksiądz Jean Wilner jest nim zachwycony, ponieważ do tej pory musiał odwiedzać różne wioski należące do jego rozległej parafii albo pieszo, albo na motorowerze, podróżując po przerażająco złych drogach. „Ludzie są spragnieni Słowa Bożego. Dzięki waszej pomocy mogę teraz regularnie ich odwiedzać. Obecność księdza jest ważna dla ewangelizacji. Jestem często wzywany, nawet w nocy, by odwiedzać chorych i umierających oraz udzielać im sakramentów” - informuje ks. Wilner. Pojazd służy mu też jako karetka, aby przewozić ludzi do szpitala.

Diecezja Port-de Paix, do której należy jego parafia - bardzo zresztą młoda, założona dopiero w 2018 roku - jest jedną z najbiedniejszych i najbardziej oddalonych w tym i tak już skrajnie biednym kraju. Wiele osób musi pokonywać długie dystanse tylko po to, aby zebrać wodę pitną, dlatego szaleją tu liczne choroby, takie jak np. cholera. Mimo to parafia św. Bernadety, która liczy około 8700 katolików, jest bardzo aktywna. Istnieją cztery grupy młodzieżowe i grupa dla dorosłych. Jest też wiele możliwości pogłębienia wiary dla wszystkich. Liczba chrztów, pierwszych komunii świętych i bierzmowań jest bardzo wysoka. Dzięki nowemu pojazdowi ks. proboszcz Jean będzie mógł jeszcze bardziej zintensyfikować tę działalność duszpasterską. „Proszę być pewnym naszej wdzięczności i naszych gorących modlitw” - pisze do nas, a my jego zapewnienia Państwu przekazujemy. 

Tak, z pewnością Kościół na Haiti jest w potrzebie, w wielu potrzebach. Niestety ten pogrążony w anarchii i ogromnej biedzie karaibski kraj jest obecny w mediach jedynie, gdy zginie prezydent lub setki tysięcy w kolejnym trzęsieniu ziemi czy huraganie. Dlatego to my stajemy się jego głosem. Kto go usłyszy?

Kinga Waliszewska (ACN Polska) / Port-au-Prince


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Już w najbliższy poniedziałek mieszkańcy dzielnicy Przymorze w Gdańsku muszą przygotować się na poważne zmiany w organizacji ruchu drogowego. Wszystko za sprawą zaplanowanego remontu jednej z najczęściej uczęszczanych ulic w tej części miasta - ul. Obrońców Wybrzeża.

Turyści do domu! - w Hiszpanii trwają masowe protesty Wiadomości
"Turyści do domu!" - w Hiszpanii trwają masowe protesty

"Tourists go home (turyści do domu) - takie napisy można przeczytać na jednym z murów w centrum Madrytu, który w czerwcu zapełnia się przybyszami z innych krajów, w tym z Polski.

NATO rozbudowuje siły lądowe w Laponii Wiadomości
NATO rozbudowuje siły lądowe w Laponii

Do Szwecji, której wojsko stanowić będzie trzon nowych wysuniętych sił NATO rozlokowanych w fińskiej części Laponii, dołączyła Wielka Brytania. Swój udział rozważa także Francja - podało radio Yle.

Rewolucja w rządzie. Nadciąga tsunami dymisji - wiemy, kiedy nastąpi z ostatniej chwili
Rewolucja w rządzie. Nadciąga tsunami dymisji - wiemy, kiedy nastąpi

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (Lewica) zapowiedział w rozmowie w TVP w likwidacji czas, kiedy nastąpi rewolucyjna rekonstrukcja rządu Donalda Tuska.

Protesty w Los Angeles po zatrzymaniu imigrantów. Biały Dom wysyła Gwardię Narodową Wiadomości
Protesty w Los Angeles po zatrzymaniu imigrantów. Biały Dom wysyła Gwardię Narodową

W Los Angeles drugi dzień z rzędu doszło do gwałtownych zamieszek, które wybuchły po przeprowadzeniu operacji przez służby migracyjne ICE. Federalni zatrzymali kilkudziesięciu nielegalnych imigrantów, głównie w hurtowniach i magazynach w dzielnicy przemysłowej. Interwencja wywołała reakcję środowisk lewicowych i proimigracyjnych aktywistów.

Nożownik w berlińskim supermarkecie. To już seria brutalnych napaści pilne
Nożownik w berlińskim supermarkecie. To już seria brutalnych napaści

W sobotnią noc, 7 czerwca 2025 r., w jednym z supermarketów Berlina doszło do dramatycznego incydentu – mężczyzna w wieku około 40 lat zaatakował klienta ostrym narzędziem, raniąc go ciężko. Napastnik miał ze sobą nóż i nożyczki, które wcześniej zakupił w sklepie.

Zamach w Kolumbii. Kandydat na prezydenta postrzelony na oczach tłumu walczy o życie z ostatniej chwili
Zamach w Kolumbii. Kandydat na prezydenta postrzelony na oczach tłumu walczy o życie

W sobotę, 7 czerwca 2025 r., w dzielnicy Fontibón (Modelia) w Bogocie doszło do dramatycznego zamachu podczas wiecu wyborczego senatora Miguela Uribe Turbaya, kandydata prawicowej partii Demokratycznego Centrum (Centro Democrático) w wyborach prezydenckich zaplanowanych na maj 2026 r

Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami Wiadomości
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami

Do godz. 19 strażacy odebrali ponad 700 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data Wiadomości
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data

- Trwają przygotowania do spotkania prezydentów obu krajów, które ma się odbyć podczas szczytu G7 w Kanadzie – powiedział w Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy.

Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani Wiadomości
Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani

Policjanci z Płońska ujęli pięciu obywateli Rumunii podejrzanych o włamanie do jednego z tamtejszych supermarketów. Sprawcy staranowali autem drzwi ewakuacyjne, zniszczyli stoisko z elektroniką i ukradli m.in. ponad 50 telefonów komórkowych. Wobec wszystkich sąd zastosował areszt.

REKLAMA

Ciemna godzina Haiti

W ostatnich tygodniach na Haiti, kraju pogrążonym w głębokim kryzysie, uprowadzono kolejnych dwóch księży. Tym razem obie historie zakończyły się szczęśliwie, nie jest to jednak regułą. Kraj opanowany jest przez uzbrojone gangi, panuje klimat wielkiej niestabilności, więc nikt nigdzie nie czuje się bezpiecznie. „Kiedy skończy się ta fala przemocy?” - pyta ks. Dudley Pierre, prowincjał Zgromadzenia Księży św. Wiatora (wiatorianów).
zdjęcie poglądowe Ciemna godzina Haiti
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/5671698

Porwania

W sobotę 11 marca rano porwano jednego z nich, ks. Jean-Yvesa Médidora, gdy wychodził z domu w pobliżu siedziby wspólnoty na obrzeżach Croix-des-Bouquets. "Gdy jeden z naszych strażników zamykał bramę, zobaczył zamaskowanych mężczyzn, którzy gonili ks. Jean-Yvesa. Później zorientowaliśmy się, że przy skrzyżowaniu czekały inne pojazdy". Został on uwolniony prawie dwa tygodnie później, 23 marca. W obliczu tego „bolesnego i oburzającego” wydarzenia, prowincjał wiatorianów opisuje „ciemną godzinę”, w której znajduje się kraj, słowami „przemoc” i „anarchia”.

Porwanie ks. Jean-Yvesa miało miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, jak inny kapłan, Kameruńczyk ks. Antoine Christian Noah ze Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów, zdołał cały i zdrowy uciec z rąk przestępców, którzy trzymali go w niewoli przez 10 dni. 33-letni zakonnik został schwytany na Haiti 7 lutego, gdy wracał z rekolekcji w Republice Dominikany. Jak twierdzi, udało mu się uciec w iście hollywoodzki sposób, robiąc dziurę w dachu domu, w którym był przetrzymywany. Przełożony klaretynów na Haiti, ks. Fausto Cruz Rosa, mówiąc o dniach niewoli ks. Antoine podkreśla, że „nigdy się nie bał, bo modlił się do swojego patrona”, św. Antoniego z Padwy oraz powierzał się Niepokalanemu Sercu Maryi. „Jest człowiekiem modlitwy, bardzo uduchowionym, bardzo pogodnym. Porywacze byli zaskoczeni tym, jak ksiądz sobie radzi, bo w ciągu dziesięciu dni nakarmili go tylko cztery razy i dali mu trochę wody” - dodaje zakonnik. Po tym wydarzeniu zgromadzenie podjęło decyzję o przeniesieniu go do innego kraju.

Przemoc

Te epizody ilustrują klimat wielkiej niestabilności i braku bezpieczeństwa, którego doświadcza Haiti. ONZ szacuje, że tylko w ubiegłym roku doszło do ponad 1300 porwań i ponad 2000 morderstw. Sytuacja pogorszyła się po zamordowaniu prezydenta Jovenala Moïse w lipcu 2021 roku. Przemoc ta, która jeszcze bardziej pogrąża kraj w ubóstwie, została potępiona podczas „Nocy Świadków”, czuwania modlitewnego zorganizowanego 17 stycznia br. przez Sekcję Francuską PKWP (ACN France). Podczas tego wydarzenia obecna była salezjanka pracująca na Haiti, siostra Marjorie Boursiquot, która wyjaśniła, że „każdego dnia dochodzi do morderstw, gwałtów i rabunków” oraz że rok 2021 do tego stopnia wyróżnia się w kontekście braku bezpieczeństwa, że określa się go jako „ciemną kartę”. Salezjanka wymieniała jednym tchem: „Byliśmy świadkami bezprecedensowego natężenia przemocy między gangami, zabójstwa prezydenta Jovenala Moïse, kolejnego trzęsienia ziemi - drugiego w ciągu dekady - które zabiło 2500 osób; ponadto system opieki zdrowotnej jest na skraju załamania, a kraj doświadcza dramatycznego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego”.

Haiti opanowane jest przez uzbrojone gangi, więc nikt nigdzie nie czuje się bezpiecznie i nawet Kościół nie uniknął tej fali przemocy. „Każdy w jakiś sposób jest ofiarą tej sytuacji. Także członkowie Kościoła doświadczyli porwań i morderstw” - mówi s. Marjorie Boursiquot, wskazując na włoską siostrę zakonną, Luisę Dell'Orto, która należała do Małych Sióstr Ewangelii i została zamordowana w czerwcu ubiegłego roku podczas napadu rabunkowego w Port-au-Prince. „W ciągu 20 lat posługi ubogim dzieciom w jednym ze slumsów stolicy kraju, naprawdę oddała całą siebie. Jej śmierć była dla nas wszystkich szokiem” - wspomina salezjanka i dodaje, że „wiele parafii, które znalazły się w bardziej niebezpiecznych rejonach, musiało zamknąć swoje drzwi z powodu gróźb przestępców”, którzy czasami „wchodzą nawet do instytucji religijnych i zabijają czy porywają, jeśli dostaną takie zlecenie. Sprawy są bardzo skomplikowane, ale nie poddamy się” - podkreśla z mocą siostra Marjorie. 

Ludzie spragnieni Słowa Bożego

I tak właśnie jest, czego dowodem liczne siostry zakonne, księża i misjonarze, którzy nie zostawiają lokalnych chrześcijan, nie wyjeżdżają do bezpieczniejszych krajów. Także Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie nieustannie realizuje projekty wspierające Kościół na Haiti. Niedawno dzięki ponad 26 tys. euro przekazanym przez naszych hojnych przyjaciół i sympatyków, pomogliśmy zakupić nowy pojazd terenowy dla parafii św. Bernadety Soubirous w La Visite. Ksiądz Jean Wilner jest nim zachwycony, ponieważ do tej pory musiał odwiedzać różne wioski należące do jego rozległej parafii albo pieszo, albo na motorowerze, podróżując po przerażająco złych drogach. „Ludzie są spragnieni Słowa Bożego. Dzięki waszej pomocy mogę teraz regularnie ich odwiedzać. Obecność księdza jest ważna dla ewangelizacji. Jestem często wzywany, nawet w nocy, by odwiedzać chorych i umierających oraz udzielać im sakramentów” - informuje ks. Wilner. Pojazd służy mu też jako karetka, aby przewozić ludzi do szpitala.

Diecezja Port-de Paix, do której należy jego parafia - bardzo zresztą młoda, założona dopiero w 2018 roku - jest jedną z najbiedniejszych i najbardziej oddalonych w tym i tak już skrajnie biednym kraju. Wiele osób musi pokonywać długie dystanse tylko po to, aby zebrać wodę pitną, dlatego szaleją tu liczne choroby, takie jak np. cholera. Mimo to parafia św. Bernadety, która liczy około 8700 katolików, jest bardzo aktywna. Istnieją cztery grupy młodzieżowe i grupa dla dorosłych. Jest też wiele możliwości pogłębienia wiary dla wszystkich. Liczba chrztów, pierwszych komunii świętych i bierzmowań jest bardzo wysoka. Dzięki nowemu pojazdowi ks. proboszcz Jean będzie mógł jeszcze bardziej zintensyfikować tę działalność duszpasterską. „Proszę być pewnym naszej wdzięczności i naszych gorących modlitw” - pisze do nas, a my jego zapewnienia Państwu przekazujemy. 

Tak, z pewnością Kościół na Haiti jest w potrzebie, w wielu potrzebach. Niestety ten pogrążony w anarchii i ogromnej biedzie karaibski kraj jest obecny w mediach jedynie, gdy zginie prezydent lub setki tysięcy w kolejnym trzęsieniu ziemi czy huraganie. Dlatego to my stajemy się jego głosem. Kto go usłyszy?

Kinga Waliszewska (ACN Polska) / Port-au-Prince



 

Polecane
Emerytury
Stażowe