Biskupi greckokatoliccy na Wielkanoc: Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie

Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie – piszą polscy biskupi greckokatoliccy na tegoroczną Wielkanoc. „Niech Zmartwychwstały Chrystus, który jest ostatecznym Zwycięzcą śmierci, wszelkiego zła i ciemności, doda wam sił i umocni wasze serca spokojem i pokojem, którego wszyscy tak bardzo teraz potrzebujemy. Każda wojna kiedyś się kończy” – podkreślają. Wierni Kościołów wschodnich Niedzielę Zmartwychwstania będą obchodzić jutro (16 kwietnia).

Droga do Emaus

Swój list biskupi greckokatoliccy rozpoczynają od opisu ewangelicznej sceny uczniów zmierzających do Emaus, którzy na swojej drodze spotykają Zmartwychwstałego Chrystusa. Jak oceniają, był to dla nich jeden „z najtrudniejszych i najbardziej niezwykłych dni w życiu”.

„Ich stan psychiczny i emocjonalny do momentu rozpoznania Zmartwychwstałego Nauczyciela w osobie nieznanego im współtowarzysza podróży, można porównać do stanu umysłu milionów Ukraińców w czwartek 24 lutego 2022 r., czyli pierwszego dnia wojny, kiedy rano obudziły ich wybuchy rosyjskich bomb i odgłosy ostrzału artyleryjskiego. W tym dniu wojsko zaczęło bronić swojej ojczyzny, a miliony obywateli Ukrainy zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i ojczyzny, aby ratować życie. Wydawało się wtedy, że nic gorszego i bardziej tragicznego nie może spotkać człowieka” – piszą hierarchowie.

Zło wojny

Jak zauważają, w ciągu ostatniego roku takich okrutnych dni było jednak więcej, a niesprawiedliwości i okropności wojny doświadczają wszyscy, niezależnie od tego, czy osobiście jej doświadczyli, czy znają z przekazów medialnych.

„Staramy się też odpowiedzieć na pytanie, jak sobie radzić z tragedią i całym złem, jakie niesie ze sobą wojna? To pytanie nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, kiedy obchodzimy najradośniejsze święto w roku kościelnym – Wielkanoc” – piszą.

Odpowiedzi

Polscy biskupi greckokatoliccy wskazują, że fragment o uczniach z Emaus przynosi odpowiedzi na to pytanie. Piszą, że pierwszy wniosek, jaki wyłania się z przeczytanego tekstu, to nie tracić nadziei. Osoba, która straciła nadzieję, staje się pesymistą i „nie widzi sensu rywalizacji o prawdę, sprawiedliwość czy swoje idee”.

Drugi wniosek zachęca natomiast do otwartości na ludzi, przede wszystkim na ich słowo i wsparcie. „Zdarza się, że w trudnych chwilach życia, kiedy zawodzi nasz świat duchowy i doczesny, niektórzy tracą wiarę. Tego właśnie doświadczyło wielu naszych braci i sióstr wraz z początkiem wojny na Ukrainie. Najgorsze jednak dzieje się, gdy człowiek zamyka się na głos innych osób, krewnych, znajomych, księży, którzy starają się pomóc, wyjaśnić trudności i pocieszyć. Samej osobie trudno jest przezwyciężyć trudności psychiczne, potrzebuje wsparcia innych” – wskazują biskupi.

Przywołany tekst z Ewangelii – jak piszą dalej – zachęca również do wrażliwości na codzienne potrzeby człowieka. Jak dostrzegają, uczniowie zaprosili swojego towarzysza na posiłek, wiedząc, że jest zmęczony i głodny, a ponadto podróż nocą była niebezpieczna. „W ostatnim roku wojny na Ukrainie pojawiło się obok nas wielu potrzebujących. W wielu krajach, zwłaszcza w Polsce, otworzyły się przed nimi gościnne serca ludzi. Dziękujemy za tę wrażliwość i za całe dobro wyświadczone bliźniemu. Również dzisiaj jest obok nas wielu potrzebujących. Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie” – podkreślają biskupi obrządku bizantyjsko-ukraińskiego.

Sakramenty

Autorzy listu zaznaczają, że uczniowie poznali Jezusa po łamaniu chleba, co ma bezpośredni związek z sakramentem Eucharystii. „Szczególnie w trudnych chwilach, takich jak wojna, emigracja i wojenne tragedie wielu rodzin i jednostek, nie można zapominać o potrzebie zachowania żywej jedności ze Zbawicielem. Nie ma lepszego sposobu niż uczestnictwo w każdej niedzieli w Boskiej Liturgii i Wieczerzy Eucharystycznej, czyli Komunii Ciała i Krwi Pańskiej. Dlatego w tych trudnych czasach pamiętajmy, że człowiek nie żyje tylko doczesnym chlebem” – piszą.

Biskupi zachęcają, by wzorem uczniów z Emaus, dzielić się z innymi „nie tylko bolesnymi wiadomościami o śmierci, cierpieniu i innych ludzkich nieszczęściach”. „Nawet w czasie wojny dzieje się wiele dobrych i pięknych rzeczy. Spróbujmy to zauważyć i powiedzieć innym. Życzliwość i radość nie są atrakcyjne dla mediów, ale mają moc wspierania duszy człowieka w najtrudniejszych chwilach” – zaznaczają.

Hierarchowie przyznają, że „nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, kiedy wojna się ostatecznie skończy i kiedy wraz ze zwycięstwem na Ukrainie powróci sprawiedliwy spokój”.

Życzenia

„Dlatego życzymy Wam wszystkim, drogie Siostry i Bracia w Chrystusie, abyście w tym trudnym czasie spotkali na swojej drodze Chrystusa Zmartwychwstałego, tak jak spotkało to dwóch uczniów Chrystusa. Staraj się słuchać każdego słowa, które chce ci powiedzieć. Może będzie to słowo wypowiedziane przez kogoś, kogo nie znasz, może wypowiedział je ksiądz lub ktoś bliski, a może będzie to słowo, które przeczytałeś na kartach Pisma Świętego. Najważniejszą rzeczą jest uważne wsłuchanie się w jej treść i otwarcie na nią serca i umysłu” – piszą.

Biskupi życzą również „siły ducha i nadziei na zwycięstwo” oraz „otwartości serc i umysłów na każde Słowo Boże, a także wrażliwości na ludzkie potrzeby, a w szczególności na potrzeby naszych sióstr i braci na Ukrainie”.

„Niech Zmartwychwstały Chrystus, który jest ostatecznym Zwycięzcą śmierci, wszelkiego zła i ciemności, doda wam sił i umocni wasze serca spokojem i pokojem, którego wszyscy tak bardzo teraz potrzebujemy. Każda wojna kiedyś się kończy. Zakończy się także wojna na ukraińskiej ziemi. Mamy na to nadzieję i życzymy, aby kolejne święta Zmartwychwstania Pańskiego przebiegły spokojnie na ukraińskiej ziemi. Niech Chrystus Zmartwychwstały umacnia nas w tym wszystkim” – napisali.

List podpisali: abp Eugeniusz Popowicz - metropolita przemysko-warszawski, bp Włodzimierz Juszczak - biskup wrocławsko-koszaliński i bp Arkadiusz Trochanowski - biskup olsztyńsko-gdański.

pab / Przemyśl - Wrocław - Olsztyn


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Biskupi greckokatoliccy na Wielkanoc: Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie

Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie – piszą polscy biskupi greckokatoliccy na tegoroczną Wielkanoc. „Niech Zmartwychwstały Chrystus, który jest ostatecznym Zwycięzcą śmierci, wszelkiego zła i ciemności, doda wam sił i umocni wasze serca spokojem i pokojem, którego wszyscy tak bardzo teraz potrzebujemy. Każda wojna kiedyś się kończy” – podkreślają. Wierni Kościołów wschodnich Niedzielę Zmartwychwstania będą obchodzić jutro (16 kwietnia).

Droga do Emaus

Swój list biskupi greckokatoliccy rozpoczynają od opisu ewangelicznej sceny uczniów zmierzających do Emaus, którzy na swojej drodze spotykają Zmartwychwstałego Chrystusa. Jak oceniają, był to dla nich jeden „z najtrudniejszych i najbardziej niezwykłych dni w życiu”.

„Ich stan psychiczny i emocjonalny do momentu rozpoznania Zmartwychwstałego Nauczyciela w osobie nieznanego im współtowarzysza podróży, można porównać do stanu umysłu milionów Ukraińców w czwartek 24 lutego 2022 r., czyli pierwszego dnia wojny, kiedy rano obudziły ich wybuchy rosyjskich bomb i odgłosy ostrzału artyleryjskiego. W tym dniu wojsko zaczęło bronić swojej ojczyzny, a miliony obywateli Ukrainy zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i ojczyzny, aby ratować życie. Wydawało się wtedy, że nic gorszego i bardziej tragicznego nie może spotkać człowieka” – piszą hierarchowie.

Zło wojny

Jak zauważają, w ciągu ostatniego roku takich okrutnych dni było jednak więcej, a niesprawiedliwości i okropności wojny doświadczają wszyscy, niezależnie od tego, czy osobiście jej doświadczyli, czy znają z przekazów medialnych.

„Staramy się też odpowiedzieć na pytanie, jak sobie radzić z tragedią i całym złem, jakie niesie ze sobą wojna? To pytanie nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, kiedy obchodzimy najradośniejsze święto w roku kościelnym – Wielkanoc” – piszą.

Odpowiedzi

Polscy biskupi greckokatoliccy wskazują, że fragment o uczniach z Emaus przynosi odpowiedzi na to pytanie. Piszą, że pierwszy wniosek, jaki wyłania się z przeczytanego tekstu, to nie tracić nadziei. Osoba, która straciła nadzieję, staje się pesymistą i „nie widzi sensu rywalizacji o prawdę, sprawiedliwość czy swoje idee”.

Drugi wniosek zachęca natomiast do otwartości na ludzi, przede wszystkim na ich słowo i wsparcie. „Zdarza się, że w trudnych chwilach życia, kiedy zawodzi nasz świat duchowy i doczesny, niektórzy tracą wiarę. Tego właśnie doświadczyło wielu naszych braci i sióstr wraz z początkiem wojny na Ukrainie. Najgorsze jednak dzieje się, gdy człowiek zamyka się na głos innych osób, krewnych, znajomych, księży, którzy starają się pomóc, wyjaśnić trudności i pocieszyć. Samej osobie trudno jest przezwyciężyć trudności psychiczne, potrzebuje wsparcia innych” – wskazują biskupi.

Przywołany tekst z Ewangelii – jak piszą dalej – zachęca również do wrażliwości na codzienne potrzeby człowieka. Jak dostrzegają, uczniowie zaprosili swojego towarzysza na posiłek, wiedząc, że jest zmęczony i głodny, a ponadto podróż nocą była niebezpieczna. „W ostatnim roku wojny na Ukrainie pojawiło się obok nas wielu potrzebujących. W wielu krajach, zwłaszcza w Polsce, otworzyły się przed nimi gościnne serca ludzi. Dziękujemy za tę wrażliwość i za całe dobro wyświadczone bliźniemu. Również dzisiaj jest obok nas wielu potrzebujących. Wspierając ludzi dotkniętych wojną, pokonujemy zło, które ta wojna niesie” – podkreślają biskupi obrządku bizantyjsko-ukraińskiego.

Sakramenty

Autorzy listu zaznaczają, że uczniowie poznali Jezusa po łamaniu chleba, co ma bezpośredni związek z sakramentem Eucharystii. „Szczególnie w trudnych chwilach, takich jak wojna, emigracja i wojenne tragedie wielu rodzin i jednostek, nie można zapominać o potrzebie zachowania żywej jedności ze Zbawicielem. Nie ma lepszego sposobu niż uczestnictwo w każdej niedzieli w Boskiej Liturgii i Wieczerzy Eucharystycznej, czyli Komunii Ciała i Krwi Pańskiej. Dlatego w tych trudnych czasach pamiętajmy, że człowiek nie żyje tylko doczesnym chlebem” – piszą.

Biskupi zachęcają, by wzorem uczniów z Emaus, dzielić się z innymi „nie tylko bolesnymi wiadomościami o śmierci, cierpieniu i innych ludzkich nieszczęściach”. „Nawet w czasie wojny dzieje się wiele dobrych i pięknych rzeczy. Spróbujmy to zauważyć i powiedzieć innym. Życzliwość i radość nie są atrakcyjne dla mediów, ale mają moc wspierania duszy człowieka w najtrudniejszych chwilach” – zaznaczają.

Hierarchowie przyznają, że „nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, kiedy wojna się ostatecznie skończy i kiedy wraz ze zwycięstwem na Ukrainie powróci sprawiedliwy spokój”.

Życzenia

„Dlatego życzymy Wam wszystkim, drogie Siostry i Bracia w Chrystusie, abyście w tym trudnym czasie spotkali na swojej drodze Chrystusa Zmartwychwstałego, tak jak spotkało to dwóch uczniów Chrystusa. Staraj się słuchać każdego słowa, które chce ci powiedzieć. Może będzie to słowo wypowiedziane przez kogoś, kogo nie znasz, może wypowiedział je ksiądz lub ktoś bliski, a może będzie to słowo, które przeczytałeś na kartach Pisma Świętego. Najważniejszą rzeczą jest uważne wsłuchanie się w jej treść i otwarcie na nią serca i umysłu” – piszą.

Biskupi życzą również „siły ducha i nadziei na zwycięstwo” oraz „otwartości serc i umysłów na każde Słowo Boże, a także wrażliwości na ludzkie potrzeby, a w szczególności na potrzeby naszych sióstr i braci na Ukrainie”.

„Niech Zmartwychwstały Chrystus, który jest ostatecznym Zwycięzcą śmierci, wszelkiego zła i ciemności, doda wam sił i umocni wasze serca spokojem i pokojem, którego wszyscy tak bardzo teraz potrzebujemy. Każda wojna kiedyś się kończy. Zakończy się także wojna na ukraińskiej ziemi. Mamy na to nadzieję i życzymy, aby kolejne święta Zmartwychwstania Pańskiego przebiegły spokojnie na ukraińskiej ziemi. Niech Chrystus Zmartwychwstały umacnia nas w tym wszystkim” – napisali.

List podpisali: abp Eugeniusz Popowicz - metropolita przemysko-warszawski, bp Włodzimierz Juszczak - biskup wrocławsko-koszaliński i bp Arkadiusz Trochanowski - biskup olsztyńsko-gdański.

pab / Przemyśl - Wrocław - Olsztyn



 

Polecane