Tajemnicze zasłabnięcia dzieci w podstawówce. Szkoła zamknięta, policja prowadzi śledztwo

Poszkodowane dzieci od 10 do 13 lat
W rozmowie z portalem tysol.pl mł. aspirant Bartłomiej Baran poinformował, że we wtorek przed południem straż pożarna dostała wezwanie do szkoły podstawowej w Starej Wsi.
- Początkowo chodziło o zasłabniecie pięciorga dzieci. Na miejsce pojechali specjaliści z grupy ratownictwa chemicznego oraz ratownicy medyczni
- powiedział rzecznik miejscowej straży pożarnej.
Dzieci, u których stwierdzono nagłe problemy ze zdrowiem miały od 10 do 13 lat. - Ostatecznie pomocy udzielono 24 uczniom, z czego siedmioro trzeba było odwieść do szpitala na dalszą diagnostykę - powiedział rzecznik.
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- "Jest krytycznie". Komunikat warszawskiego zoo
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Znany dziennikarz po 13 latach odchodzi z Polskiego Radia. Szokujące kulisy
- Witkoff: Putin w końcu przedstawił nam warunki trwałego pokoju
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- "Nie chce się już TVN oglądać". W sieci zawrzało po emisji popularnego programu
- Blamaż Rafała Trzaskowskiego
Policja rozpoczęła śledztwo
Nie udało się ustalić prawdopodobnej przyczyny całego zdarzenia. Jak przyznał mł. asp. Bartłomiej Baran, detektory nie wykryły ulatniającego się tlenku węgla lub jakiejkolwiek szkodliwej substancji chemicznej.
Szkoła została na razie zamknięta, a śledztwo rozpoczęła policja.