Agnieszka Żurek: Barbara Nowacka natychmiast do dymisji!
Rocznica wyzwolenia Auschwitz
Minister edukacji Barbara Nowacka wzięła udział w międzynarodowej konferencji "My jesteśmy pamięcią. Nauczanie historii to nauka rozmowy", zorganizowanej w 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.
Podczas zorganizowanej przez niemiecki związek zawodowy i Fundację Friedricha Eberta finansowaną przez niemiecki rząd, polska minister powiedziała:
Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady.
Ministerstwo Edukacji Narodowej określiło tę wypowiedź mianem „przejęzyczenia”, a pytany o nią premier Donald Tusk stwierdził:
Nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia
Dramatyczne konsekwencje będzie natomiast miała wypowiedź pani minister. Nietrudno domyślić się, w jaki sposób, jak szybko i jak chętnie zostanie wykorzystana przez ośrodki propagandy, które już od kilkudziesięciu lat konsekwentnie i świadomie usiłują rozmyć odpowiedzialność Niemców za ich zbrodnie i przypisać ją innym narodom, w tym także narodowi polskiemu, zaatakowanemu przez III Rzeszę jako pierwszemu oraz walczącego z hitlerowskimi okupantami na wszystkich frontach II wojny światowej.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk zabrał głos w sprawie "przejęzyczenia" Nowackiej
CZYTAJ TAKŻE: Usunięto nagranie wypowiedzi Nowackiej o "polskich nazistach", ale w internecie nic nie ginie
Antypolska propaganda
Do rozmaitych „przejęzyczeń” o „polskich obozach” stosowanych uporczywie przez media, w tym np. gazetę „New York Times” i używanych w wypowiedziach polityków (vide: takie samo „przejęzyczenie” byłego prezydenta USA Baracka Obamy), doszła obecnie wyjątkowo skandaliczna wypowiedź Nowackiej o „polskich nazistach”. To „oczko wyżej” nawet niż „New York Times” i Obama.
Tego elementu brakowało jeszcze propagandystom usiłującym ofiary II wojny światowej zamienić w oprawców. Oto do współudziału w niemieckich zbrodniach niejako „przyznaje się” sama minister edukacji polskiego rządu. Nawet jeśli – w co trudno uwierzyć – było to rzeczywiście przejęzyczenie, dymisja Barbary Nowackiej powinna nastąpić natychmiast i zostać szeroko nagłośniona – właśnie po to, aby stanowczo położyć tamę podobnym próbom zakłamywania polskiej historii, tak w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju.