[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Rachunek za śmierć

12 października 1961 r. swoją premierę miał film wojenny, a właściwie komunistyczna propagandówka „Ogniomistrz Kaleń” Ewy i Czesława Petelskich na podstawie powieści Jana Gerharda „Łuny w Bieszczadach”. Polskiego żołnierza niezłomnego Antoniego Żubryda „Zucha” przedstawili tam jako analfabetę i tępego antysemitę. Z nienawiści – bo on, inaczej niż autorzy, nie uznał sowieckiej okupacji po 1944 r.
 [Felieton
/ Jerzy Vaulin (pierwszy z prawej) na planie filmu dokumentalnego Strzały pod Arsenałem (1969)

Dla innego „literata” Stanisława Myślińskiego („Strzały pod Cisną”) mjr Żubryd jest hersztem „bojówek spod znaku trupich czaszek”. Tymczasem to urodzony 4 września 1918 r. w Sanoku absolwent szkoły podoficerskiej w Śremie, za wojnę obronną 1939 r. odznaczony Krzyżem Walecznych. Po tym, jak we wrześniu 1943 r. niemiecki Sąd Specjalny w Krakowie skazał go na karę śmierci, udało mu się zbiec przed egzekucją. Po sowieckim „wyzwoleniu” oddział Żubryda, podporządkowany Narodowym Siłom Zbrojnym, liczył ok. 300 żołnierzy, przeprowadzając ponad 200 akcji zbrojnych. Likwidował funkcjonariuszy UB, MO, KBW, PPR i konfidentów, ale głównym celem była obrona polskiej ludności przed atakami UPA.
24 października 1946 r. podkomendny majora, w rzeczywistości agent MBP Jerzy Vaulin, w lesie pod Malinówką strzelił „Zuchowi” w tył głowy. Następnie zamordował jego żonę – Janinę Żubryd. Śmierć dowódcy oznaczała koniec działalności oddziału, choć polowanie na żołnierzy trwało jeszcze długo.
Jerzy Vaulin – jako reżyser-dokumentalista zrealizował ponad 20 filmów, zmarł w marcu 2015 r. i spoczął na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Więcej od jego bliskich na pogrzeb przyszło młodych ludzi, którzy upomnieli się o ofiary zbrodniarza. Kilka dni wcześniej brałem udział w sesji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie poświęconej Żołnierzom Wyklętym i ich oprawcom. Widząc na sali syna Żubrydów, Janusza Niemca, publicznie poinformowałem go o śmierci Vaulina.
Kilka miesięcy wcześniej nie wpuścił do swojego mieszkania na stołecznej Saskiej Kępie Vaulin gości. Nie chcieli jednak rozmawiać o jego twórczości artystycznej. W oświadczeniu napisali: „Jeśli sądy III RP nie potrafią skazać winnych, to zadbajmy chociaż o to, by sąsiedzi wiedzieli, że mają po sąsiedzku mordercę, który nie dość, że zabił ciężarną kobietę, to na dodatek twierdzi: »Nie czuję pokuty, jest to moje największe bojowe przeżycie zakończone zwycięstwem«”.
Vaulin-dokumentalista filmu o Żubrydach nie zrobił. Zrobiła za to Iwona Bartólewska („List do syna”), korzystając z listu Vaulina do Janusza Niemca, w którym przyznaje się do zabójstwa jego rodziców, ale twierdzi, że zrobił to w obronie własnej. Dodatkowo, Polacy nie mogli obejrzeć filmu, gdyż jego wyświetlanie w telewizji zablokował… Vaulin. Morderca napisał do TVP, że reżyserka nie zapłaciła mu honorarium autorskiego za wykorzystanie w filmie „utworu literackiego”, czyli listu do syna zamordowanych Żubrydów.


 

POLECANE
RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym gorące
RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym

W dniu 23 kwietnia br. została opublikowana przez Państwową Komisję Wyborczą Uchwała Nr 165/2025 w sprawie wytycznych dla Obwodowych Komisji Wyborczych (OKW) w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2025.

Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Szyderczy śmiech rosyjskiej duszy

Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, jest obecnie jednym z moich większych rozczarowań, jeśli chodzi o ocenę kadr tworzących administrację Donalda Trumpa. Gorzej od niego wypada jedynie Steven Charles Witkoff, Specjalny Wysłannik Stanów Zjednoczonych na Bliski Wschód, ale żadne to pocieszenie dla Rubio – człowieka odpowiedzialnego za całokształt polityki zagranicznej atomowego mocarstwa i wciąż światowego hegemona, które ponownie aspiruje do bezdyskusyjnego przewodzenia wolnym narodom.

Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu z ostatniej chwili
Grecja nie chce imigrantów z Niemiec. Twarde stanowisko po wyroku sądu

Niemiecki sąd zezwala na deportacje migrantów do Grecji, ale Ateny odmawiają ich przyjęcia, żądając najpierw sprawiedliwego podziału odpowiedzialności w UE – informuje Die Welt.

Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
Prognoza pogody na weekend. Oto, co nas czeka

IMGW wydało komunikat dotyczący pogody na najbliższy weekend - 26 i 27 kwietnia 2025 r.

Wówczas nikt nie wierzył. Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego z ostatniej chwili
"Wówczas nikt nie wierzył". Zestawiono kadry z wieców Dudy i Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się w piątek z mieszkańcami Koszalina, gdzie witały go tłumy. Publicysta Wojciech Mucha przypomniał wiec wyborczy z lutego 2015 roku przyszłego prezydenta Andrzeja Dudy.

Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy z ostatniej chwili
Senator Piotr Woźniak usunięty z klubu Lewicy

Klub Lewicy podczas posiedzenia zdecydował o usunięciu ze swoich szeregów senatora Piotra Woźniaka.

Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę. Sroka przyznaje się do błędu z ostatniej chwili
"Powinniśmy wtedy przesłuchać Ziobrę". Sroka przyznaje się do błędu

– Dzisiaj analizując wstecz to, co się wydarzyło i w którym miejscu bylibyśmy dzisiaj — tak, uważam, że powinniśmy wtedy przesłuchać Zbigniewa Ziobrę – stwierdziła w piątek szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka.

Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech z ostatniej chwili
Marcin Romanowski objął ważne stanowisko na Węgrzech

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech, stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w Budapeszcie.

Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niespokojnie na granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Jak donosi, nie ustają ataki agresywnych migrantów.

Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego Wiadomości
Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego

- Chcę przypomnieć dzisiaj matkę króla Mieszka I, Emnildę - powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystego zgromadzenia parlamentu w Gnieźnie. W sieci pojawiło się wiele komentarzy, zwracających m.in. uwagę na to, że Mieszko I nie był królem, lecz pierwszym władcą Polski. Z kolei pierwszym królem był Bolesław Chrobry.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Rachunek za śmierć

12 października 1961 r. swoją premierę miał film wojenny, a właściwie komunistyczna propagandówka „Ogniomistrz Kaleń” Ewy i Czesława Petelskich na podstawie powieści Jana Gerharda „Łuny w Bieszczadach”. Polskiego żołnierza niezłomnego Antoniego Żubryda „Zucha” przedstawili tam jako analfabetę i tępego antysemitę. Z nienawiści – bo on, inaczej niż autorzy, nie uznał sowieckiej okupacji po 1944 r.
 [Felieton
/ Jerzy Vaulin (pierwszy z prawej) na planie filmu dokumentalnego Strzały pod Arsenałem (1969)

Dla innego „literata” Stanisława Myślińskiego („Strzały pod Cisną”) mjr Żubryd jest hersztem „bojówek spod znaku trupich czaszek”. Tymczasem to urodzony 4 września 1918 r. w Sanoku absolwent szkoły podoficerskiej w Śremie, za wojnę obronną 1939 r. odznaczony Krzyżem Walecznych. Po tym, jak we wrześniu 1943 r. niemiecki Sąd Specjalny w Krakowie skazał go na karę śmierci, udało mu się zbiec przed egzekucją. Po sowieckim „wyzwoleniu” oddział Żubryda, podporządkowany Narodowym Siłom Zbrojnym, liczył ok. 300 żołnierzy, przeprowadzając ponad 200 akcji zbrojnych. Likwidował funkcjonariuszy UB, MO, KBW, PPR i konfidentów, ale głównym celem była obrona polskiej ludności przed atakami UPA.
24 października 1946 r. podkomendny majora, w rzeczywistości agent MBP Jerzy Vaulin, w lesie pod Malinówką strzelił „Zuchowi” w tył głowy. Następnie zamordował jego żonę – Janinę Żubryd. Śmierć dowódcy oznaczała koniec działalności oddziału, choć polowanie na żołnierzy trwało jeszcze długo.
Jerzy Vaulin – jako reżyser-dokumentalista zrealizował ponad 20 filmów, zmarł w marcu 2015 r. i spoczął na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Więcej od jego bliskich na pogrzeb przyszło młodych ludzi, którzy upomnieli się o ofiary zbrodniarza. Kilka dni wcześniej brałem udział w sesji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie poświęconej Żołnierzom Wyklętym i ich oprawcom. Widząc na sali syna Żubrydów, Janusza Niemca, publicznie poinformowałem go o śmierci Vaulina.
Kilka miesięcy wcześniej nie wpuścił do swojego mieszkania na stołecznej Saskiej Kępie Vaulin gości. Nie chcieli jednak rozmawiać o jego twórczości artystycznej. W oświadczeniu napisali: „Jeśli sądy III RP nie potrafią skazać winnych, to zadbajmy chociaż o to, by sąsiedzi wiedzieli, że mają po sąsiedzku mordercę, który nie dość, że zabił ciężarną kobietę, to na dodatek twierdzi: »Nie czuję pokuty, jest to moje największe bojowe przeżycie zakończone zwycięstwem«”.
Vaulin-dokumentalista filmu o Żubrydach nie zrobił. Zrobiła za to Iwona Bartólewska („List do syna”), korzystając z listu Vaulina do Janusza Niemca, w którym przyznaje się do zabójstwa jego rodziców, ale twierdzi, że zrobił to w obronie własnej. Dodatkowo, Polacy nie mogli obejrzeć filmu, gdyż jego wyświetlanie w telewizji zablokował… Vaulin. Morderca napisał do TVP, że reżyserka nie zapłaciła mu honorarium autorskiego za wykorzystanie w filmie „utworu literackiego”, czyli listu do syna zamordowanych Żubrydów.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe