Prokuratorzy ponownie przeliczyli głosy, które już raz liczyli. Pomyłki na niekorzyść Nawrockiego

Co musisz wiedzieć:
- Prokuratura ujawniła rozbieżności w liczeniu głosów – różnice sięgały ponad 1500 głosów.
- Dane dotyczyły 250 komisji, a korekta pojawiła się dopiero w dniu zaprzysiężenia prezydenta.
- Oficjalnie przyznano się do błędu w dwóch komisjach – zmieniono wyniki i przekazano je PKW.
Pod koniec lipca Prokuratura Krajowa opublikowała wstępne ustalenia oparte na protokołach nadesłanych przez prokuratorów z regionów. W kilku przypadkach doszło do pomyłek w liczeniu głosów – błędne wyniki zostały przekazane do centrali. Prokuratorzy prowadzili więc ponowną weryfikację, by upewnić się, że obliczenia zostały wykonane prawidłowo, jak się okazuje, niestety te okazały się błędne.
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok
- NFZ wydał pilny komunikat
- Odwołanie dyrektora Muzeum Historii Polski bezprawne. Sąd uchylił decyzję ministerstwa
Prokuratura ujawnia różnice w głosach
W głośnym komunikacie Prokuratury Krajowej z dnia 25 lipca 2025 roku padły słowa, które odbiły się szerokim echem w przestrzeni publicznej.
"Z oględzin kart do głosowania wynika, że w 250 sprawdzonych komisjach Karol Nawrocki otrzymał łącznie 48 473 głosy, zaś Rafał Trzaskowski 43 709 głosów. Tymczasem zgodnie z protokołami wyborczymi Karol Nawrocki miał otrzymać 50 011 głosów, a Rafał Trzaskowski 42 168 głosów. Tak więc oględziny kart do głosowania wskazują zatem, że w 250 zbadanych komisjach Karol Nawrocki otrzymał o 1538 głosów mniej, a Rafał Trzaskowski o 1541 głosów więcej, niż wynikało z oficjalnych protokołów wyborczych."
Ten fragment komunikatu wywołał prawdziwą burzę. Decyzja o ponownym przeliczeniu części głosów zapadła jeszcze za rządów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, który – przypomnijmy – został później odwołany.
Czy to była polityczna gra?
Narracja o rzekomych fałszerstwach wyborczych została szybko podchwycona przez niektórych polityków, w tym przez posła Romana Giertycha. Komentarze i insynuacje dotyczące manipulacji wyborczych krążyły po mediach społecznościowych, rozgrzewając opinię publiczną.
Ale właśnie wtedy, gdy nowo wybrany prezydent Karol Nawrocki miał złożyć przysięgę – 6 sierpnia – wydarzyło się coś, co zmienia obraz sytuacji.
Zaskakująca korekta! Prokuratura się pomyliła
W zaktualizowanym komunikacie Prokuratury Krajowej, opublikowanym dokładnie w dniu zaprzysiężenia prezydenta, pojawiły się istotne poprawki.
"W powyższym komunikacie z 25 lipca 2025 r. oraz w załączonej tabeli uwzględniono nieprawidłowe dane z dwóch obwodowych komisji wyborczych, tj. z komisji nr 7 w Ostrowi Mazowieckiej (w tabeli lp. 3) oraz z komisji nr 9 w Łęcznej (w tabeli lp. 129). Aktualne dane zgromadzone przez zespół, na podstawie wszystkich zbadanych komisji, przy uwzględnieniu prawidłowego wyniku w dwóch powyższych komisjach, wskazują, że Karol Nawrocki otrzymał o 1239 głosów mniej, a Rafał Trzaskowski o 1242 głosy więcej, niż wynikało z oficjalnych protokołów wyborczych. Do Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej zostały przekazane już dane prawidłowe."
- podano w komunikacie.