"O to im chodzi. Żebyśmy uciekli". Szymon Hołownia zapowiada, że "nie zejdzie z pola walki"

Chcę powiedzieć jasno i wyraźnie. Nie abdykujemy, nie bojkotujemy, nie schodzimy z pola walki. To bardzo ważne, dlatego że dzisiaj w wielu środowiskach słychać głos, że powinniśmy się zdemobilizować, że to czas na bojkot, na to, żeby ustąpić
- zapowiedział.
Działania obecnej ekipy rządzącej uznał za "szaleństwo" i zadeklarował, że będzie z nim walczył.
Nie możemy ustępować przed szaleństwem. Nie możemy ustępować przed niczym nieograniczoną żądzą władzy
- stwierdził.
Przygotowania do wyborów uznał za nieuczciwe, mówiąc:
My w tej chwili nie wiemy, jak oszust rozda karty, bo w tej chwili wciąż je tasuje, wciąż je znaczy. Dowiemy się tego prawdopodobnie dopiero 6, 7 maja, jak sytuacja się rozstrzygnie i wtedy będzie czas na to, żeby powiedzieć w ostateczny sposób, jeżeli to jest taka gra, to tak będziemy w nią grać.
Szymon Hołownia zapowiedział, że nie wycofa się z wyścigu o fotel prezydencki i nie da satysfakcji swoim przeciwnikom.
Natomiast dzisiaj nie możemy ulec pokusie demobilizacji. Bo to dokładnie to, o co im chodzi. Żebyśmy uciekli
- uznał kandydat na prezydenta.
cwp/300Polityka - Michał Olech