[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Historyczna sprawiedliwość dla Polski, czyli jak przekonać amerykańskie elity do poparcia reparacji od Niemiec
W moich artykułach powtarzam często: „To, że my sobie emocjonalnie porozmawiamy po polsku w swoich mediach, w świecie globalnym nie ma żadnego znaczenia”. Jest jedna sprawa, która może zjednoczyć wszystkich Polaków na świecie i Polaków w Polsce – reparacje od Niemiec. Na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) wiceprezydent USA Kamala Harris oficjalnie zgłosiła wniosek o zaliczenie Rosji jako kraju, który popełnił zbrodnie przeciw ludzkości na Ukrainie. To ważne wydarzenie z punktu widzenia zbrodni przeciwko ludzkości, które w tej części świata datują się na setki lat, a zachodnia historiografia niewiele o tym pisze. Czas, aby Polska z udziałem swojej diaspory poprowadziła skuteczną kampanię np. „Historical justice for Poland”. W rozmowie z moim kolegą z Teksasu wpadliśmy na pomysł, jak przeprowadzić taką kampanię z udziałem dużego partnera amerykańskiego. Istnieje w Stanach Zjednoczonych organizacja zajmująca się sprawami międzynarodowymi i posiada liczny „network” w największych stanach Ameryki. Sam byłem członkiem tej organizacji w Wisconsin przez 10 lat, a ponieważ moja żona była jednym z dyrektorów tej organizacji, byłem przez ten okres zaangażowany w pracę w niej, realizując wiele programów o Polsce. Przy pomocy polskiej ambasady i konsulatów, przy wpływie amerykańskiej i polskiej prasy, polskich filmów dokumentalnych, fabularnych, spektaklach teatralnych i wystawach można by, skupiając się na amerykańskich elitach, wykreować pozytywną opowieść o Polsce zniszczonej przez dwa barbarzyńskie totalitaryzmy, które zmieniły ją nie do poznania. Rzeczpospolita poniosła trudne do oszacowania straty: 6 milionów polskich obywateli zginęło, odebrano jej blisko połowę przedwojennego terytorium. Podczas okupacji niemieckiej i sowieckiej nasz kraj stracił: 57 proc. prawników, 39 proc. lekarzy, 30 proc. duchownych, prawie jedną trzecią kadry akademickiej. Większa część elit, które po wybuchu wojny wyemigrowały z Polski, nie powróciła, w tym liczni intelektualiści, artyści, politycy, urzędnicy, oficerowie. Wiem, że rozmowy Polonia – Warszawa na ten temat się rozpoczęły, dlatego staram się włączyć do dyskusji, wnosząc swój „know-how”, „Kuryer Polski” jako czytane przez Amerykanów dwujęzyczne medium, i co najważniejsze, „network” setek profesjonalistów działających w Stanach Zjednoczonych. Po wizycie prezydenta Joe Bidena w Warszawie mamy niezwykle przychylną prasę w USA. Mamy wspaniały polski naród, Polonię rozrzuconą po świecie, wielkie dzieła polskiego intelektu, od Pawła Włodkowica do Karola Wojtyły. Czas, aby te wszystkie zasoby należycie wykorzystać.