Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE
Co musisz wiedzieć
- Sąd Najwyższy uznał, że żaden organ w Polsce nie może ignorować jego prawomocnych orzeczeń, nawet powołując się na prawo UE.
- SN stwierdził, że Unia Europejska nie ma kompetencji do ingerowania w ustrój polskich sądów – to wyłączna domena państwa polskiego.
- W uchwale SN wprost wskazano, że TSUE działał poza zakresem przekazanych kompetencji (ultra vires) w sprawach dotyczących polskiego sądownictwa.
- Sąd potwierdził legalność powołań sędziów dokonanych na wniosek obecnej KRS, podkreślając brak podstaw do ich kwestionowania.
- Celem zmiany linii orzeczniczej było zapewnienie stabilności prawa i możliwości pełnego stosowania prawa UE w obszarach faktycznie przekazanych, jak prawo pracy czy ochrona konsumentów.
3 grudnia 2025 r. Sąd Najwyższy w składzie połączonych Izb: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podjął decyzję, która już teraz może być uznana za jeden z najbardziej doniosłych momentów w powojennej historii polskiego sądownictwa.
Na mocy uchwały o sygnaturze I NZP 7/25 Sąd Najwyższy odstąpił od zasady prawnej sformułowanej zaledwie kilka miesięcy wcześniej – w uchwale siedmiu sędziów z 24 września 2025 r. (III PZP 1/25).
Decyzja ta ma charakter przełomowy, ponieważ dotyka podstawowych kwestii ustrojowych:
- granic obowiązywania prawa Unii Europejskiej,
- zakresu kompetencji przekazanych,
- możliwości kwestionowania obsady sądów w Polsce,
- konstytucyjnego sposobu stanowienia prawa i jego stosowania.
SN: Żaden organ w Polsce nie może uznać orzeczenia Sądu Najwyższego za niebyłe
Pierwsze twierdzenie uchwały uderza w samo serce wcześniejszych prób deprecjonowania orzeczeń SN. Sąd jednoznacznie stwierdził, że żaden sąd ani organ władzy publicznej nie ma kompetencji, by ignorować prawomocne rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego – nawet gdyby uzasadniano to prawem unijnym.
To deklaracja zasadnicza: SN podkreśla, że jego orzeczenia są elementem krajowego porządku prawnego, z którym muszą liczyć się wszystkie instytucje publiczne bez wyjątku.
Twarde stanowisko SN: Unia nie ma kompetencji w obszarze ustroju sądów
Drugim filarem uchwały jest jednoznaczne określenie granic kompetencji UE. Sąd stwierdza, że:
„Polska nie przekazała organom Unii Europejskiej (…) kompetencji do stanowienia norm regulujących organizację i funkcjonowanie krajowego wymiaru sprawiedliwości.”
To odwołanie do art. 90 ust. 1 Konstytucji RP, z którego SN wywodzi, że prawo UE nie może ingerować w krajowy model sądownictwa ani w sposób stosowania prawa w tym obszarze. W konsekwencji art. 91 Konstytucji – mówiący o pierwszeństwie prawa UE – nie znajduje tu zastosowania.
To ważny zwrot w debacie o relacji między polską Konstytucją a prawem unijnym. Sąd wprost deklaruje, że w sferze ustroju sądów wyłączność ma polski porządek konstytucyjny, a UE działa ultra vires (poza kompetencjami - przyp. red.), jeżeli próbuje wpływać na te obszary.
TSUE działa ultra vires – wskazuje SN
W opublikowanej przez SN relacji podkreślono, że orzeczenia TSUE wydane poza zakresem przekazanych kompetencji naruszają art. 6 TUE i godzą w stabilność ustrojową państw członkowskich. To najmocniejsze dotąd stwierdzenie tego typu w oficjalnym dokumencie Sądu Najwyższego.
SN argumentuje, że w obszarach nieprzekazanych – zgodnie z art. 5 TUE – państwa członkowskie mają wyłączność legislacyjną, a ingerencja TSUE prowadzi do erozji równowagi konstytucyjnej.
To otwarte zakwestionowanie działań Trybunału Sprawiedliwości w sprawach dotyczących polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Sprawa KRS: brak podstaw do podważania powołań sędziowskich
Istotna część uchwały dotyczy również krytyki formułowanych w debacie publicznej zastrzeżeń wobec legalności wyboru sędziowskiej części Krajowej Rady Sądownictwa. SN podkreślił, że:
- Konstytucja nie określa sposobu wyboru sędziów do KRS,
- w tym zakresie wyłączna kompetencja ustawodawcza należy do Sejmu,
- Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 25 marca 2019 r. potwierdził zgodność obecnego modelu z Konstytucją.
Tym samym SN uznaje, że nie ma racjonalnych podstaw, by kwestionować obsadzenie stanowisk sędziów SN powołanych na wniosek obecnej KRS.
To stanowisko, które de facto przeciwdziała praktykom „weryfikacji sędziowskiej”, jakie były przedmiotem sporów ustrojowych w ostatnich latach.
SN: Utrzymanie uchwały III PZP 1/25 groziłoby paraliżem stosowania prawa UE
Kluczowym motywem odstąpienia od poprzedniej zasady prawnej jest, według SN, ochrona… skuteczności norm prawa unijnego w obszarach, w których Polska faktycznie przekazała kompetencje.
SN ostrzegł, że utrzymanie uchwały III PZP 1/25 mogłoby „uniemożliwić w wielu obszarach stosowanie norm prawa unijnego”, zwłaszcza w:
- prawie konsumenckim,
- prawie pracy.
Innymi słowy: wcześniejsza uchwała – poprzez podważanie statusu sędziów – mogła destabilizować tysiące postępowań, w tym te dotyczące ochrony konsumentów i pracowników.
Cel: zapewnienie pełnej skuteczności orzeczeń SN
Sąd podkreślił, że tylko zagwarantowanie pełnej skuteczności jego własnych orzeczeń – zwłaszcza w ramach kontroli nadzwyczajnej – pozwala Polsce należycie wykonywać zobowiązania wynikające z art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE.
Tambylna jest logika SN: skuteczność systemu kontroli sądowej w Polsce jest warunkiem wykonywania prawa UE, a nie odwrotnie.
To wyjątkowo silna teza: polska Konstytucja ma pierwszeństwo przy określaniu struktury i organizacji wymiaru sprawiedliwości, a skuteczność prawa UE realizuje się poprzez działanie SN, nie poprzez jego delegitymizowanie.
Podsumowanie
Uchwała I NZP 7/25 to dokument, który redefiniuje granice relacji między:
- polskim porządkiem konstytucyjnym,
- prawem unijnym,
- kompetencjami TSUE,
- oraz statusem sędziów powołanych na wniosek obecnej KRS.
To zarazem wyraźna deklaracja: Sąd Najwyższy nie pozwoli na podważanie swojego autorytetu ani na rozchwianie stabilności orzecznictwa, niezależnie od presji płynącej z zewnątrz.
Treść pełnego uzasadnienia dopiero zostanie opublikowana, ale już teraz widać, że uchwała ta stanie się punktem odniesienia w debacie o granicach integracji europejskiej oraz o ustroju polskiego wymiaru sprawiedliwości.
[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Świdnicy, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]
[Tytuł, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza w praktyce" i FAQ, a także śródtytuły od Redakcji]
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Co właściwie orzekł Sąd Najwyższy? SN uznał, że organizacja i ustrój polskich sądów należą wyłącznie do kompetencji państwa, nie UE.
Czy prawo unijne można ignorować? Nie — obowiązuje tam, gdzie Polska przekazała kompetencje. SN podkreśla tylko, że sprawy ustroju sądów do nich nie należą.
Dlaczego SN mówi o działaniach TSUE „ultra vires”? Bo według uchwały TSUE wykraczał poza swoje uprawnienia, ingerując w organizację polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Jak uchwała wpływa na status sędziów z obecnej KRS? SN stwierdził, że nie ma podstaw do kwestionowania ich powołań — wybór sędziów do KRS należy do Sejmu.
Co ta decyzja oznacza dla obywateli? Stabilniejsze orzecznictwo i brak ryzyka masowego podważania wyroków z powodu wątpliwości co do statusu sędziów.




