Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW

Przed siedemdziesięcioma trzema laty, 2 sierpnia 1944 roku, Powstańcy Warszawscy zdobyli gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dzielnie bronili budynku przez 27 dni. Każdego roku, w rocznicę tego ważnego wydarzenia, na dziedzińcu PWPW odbywają się uroczystości.
Marcin Żegliński Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność


Najważniejszymi gośćmi byli oni – Powstańcy Warszawscy, którzy toczyli bój nie tylko o sam gmach Wytwórni. Swoją odwagą, nieugiętą postawą wobec niemieckiego wroga dzielnie bronili warszawskiego Starego Miasta. Reduta PWPW była jednym z istotniejszych bastionów, gdzie toczyły się najzacieklejsze walki z Niemcami.

Wśród zaproszonych gości były także rodziny powstańców walczących w Reducie PWPW oraz przedstawiciele rządu, służb mundurowych, instytucji państwowych i pracownicy Wytwórni.
Uroczystości rozpoczęły się od odśpiewania hymnu narodowego i złożenia wieńców. Odmówiono także modlitwę Anioł Pański w intencji zmarłych i żyjących bohaterów Powstania Warszawskiego.

W trakcie uroczystości przypomniano sylwetki siedmiu żyjących żołnierzy grupy PWB/17/S, którzy walczyli o Wytwórnię. A są to: starszy strzelec Kazimierz Gabara ps. Łuk, strzelec Juliusz Kulesza ps. Julek, sanitariuszka i łączniczka Alicja Madziar-Kostarska ps. Ala, łączniczka Krystyna Nowacka-Wróblewska ps. Kinga, starszy strzelec Ryszard Nowicki ps. Sokół, sanitariuszka Barbara Wilczyńska-Sekulska ps. Penelopa, sanitariuszka Lucyna Żebrowska-Petrus ps. Luc. W lipcu br. zmarł strzelec Renisław Kowalski ps. Czerkies, któremu uczestnicy dzisiejszych uroczystości oddali hołd.

Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Leszek Żukowski wspomniał, że Reduta PWPW odgrywała bardzo ważną role w obronie warszawskiego starego miasta. Ponadto gmach Wytwórni był miejscem zaopatrzenia dla Powstańców. – Chciałbym podziękować dyrekcji PWPW, że otacza opieką powstańców i podtrzymuje pamięć o tamtych dniach – podkreślił.

Juliusz Kulesza, broniący Reduty PWPW, zauważył, że 73 lata temu kiedy Powstańcy zdobywali gmach Wytwórni, również była upalna środa. – To potęguje ten autentyzm wspomnień – podkreślił. Wskazał, że od początku walk w Reducie PWPW była grupa PWB/17. – od 11 sierpnia dołączyła do nas kompania porucznika „Osy” (Edmunda Osiejewskiego) z batalionu „Kiliński”. 21 sierpnia pojawiło się zgrupowanie pułkownika „Leśnika” (Jana Szypowskiego). Trzeba podkreślić, że to zgrupowanie stało się główną siłą obrony Wytwórni aż do końca. Na ostatnią dobę pojawił się jeszcze pluton por. „Sarmaka” (Henryka Gawlikowskiego) z „Miotły” – wyjaśnił zebranym.

Narodowe paliwo



W krótkim wystąpieniu okolicznościowych Piotr Woyciechowski, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A., zwrócił uwagę, że kolejne rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego prowokują do zadawania pytań m.in. o sens stołecznego zrywu, jak i w ogóle powstań, które miały miejsce w Polsce, a także o to co współczesnym Polakom dają wydarzenia m.in. z sierpnia 1944 roku.

Prezes Woyciechowski podkreślił, że powstania były swego rodzaju paliwami, które podtrzymywały, lub wzmacniały wewnętrzne siły witalne. – Chroniły wspólnotę narodową przed utratą tożsamości i wynarodowieniem, a w konsekwencji przed śmiercią. Legenda Powstania Warszawskiego była bardzo ważnym elementem konstytuującym tożsamość dla mojego pokolenia, rocznik 66’, czy też dla pokolenia Solidarności – tego dziesięciomilionowego ruchu społecznego z lat 1980-1981, ruchu w swej podskórnej warstwie niepodległościowego i antykomunistycznego. W okresie stanu wojennego tzw. wojny polsko-jaruzelskiej były wzorem do naśladowania w tworzącej się wówczas amatorskiej konspiracji – mówił Piotr Woyciechowski.

Wzór na dzisiaj

Szef PWPW wiele uwagi poświęcił ponadczasowym wartościom, które niesie ze sobą Powstanie Warszawskie. W tym kontekście przypomniał postać dr Hanny Petrynowskiej ps. Rana, która podczas okupacji niemieckiej i w czasie Powstania Warszawskiego była szefem sanitarnym samodzielnej Grupy AK PWB/17/S. – W czasie opuszczenia PWPW przez załogę dobrowolnie pozostała z ciężko rannymi powstańcami. Wraz z podopiecznymi została zabita w czasie wykonywania swej służby – wspominał.

Piotr Woyciechowski zauważył, że żyjemy w czasach, kiedy bezbronne, nienarodzone dzieci oraz osoby starsze i schorowane skazuje się na śmierć poprzez aborcję i eutanazję. – Świadectwo Hanny Petrynowskiej po 73 latach przypomina nam o rzeczywistym powołaniu lekarzy we współczesnym świecie i cenę jaką wierność temu powołaniu każdy lekarz powinien ponieść – podkreślił.

Szef PWPW podkreślił, że współcześni ludzie powinni na nowo odczytywać znaczenie Powstania Warszawskiego, jako zbiorowego zrywu niepodległościowego i świadectw poszczególnych jego uczestników. – Niczym chrześcijanie, co teraz czynią, odczytują znaczenie ksiąg Starego i Nowego Testamentu we współczesnym świecie. To jest wielkość powstańców i Powstania Warszawskiego, że po 73 latach możemy pełnymi garściami czerpać z losów bohaterów z korzyścią dla siebie i wspólnoty narodowej, jaką stanowimy – zaznaczył.



Wspólnota

Do zebranych na dziedzińcu PWPW przemówił Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Budujemy tutaj, po 73 latach, wspólnotę pamięci i wdzięczności. Pamięci o tych, którzy nie zawahali się oddać swojego zdrowia i życia. Budujemy wspólnotę pamięci wobec tych, którzy nie stawiali wówczas pytań, które nam współczesnym wydają się oczywiste: po co?, dlaczego?, za ile? (…) Oni doskonale wiedzieli i wiedzą, że niepodległość Rzeczypospolitej jest wartością, za którą należy, można i trzeba oddać swoje życie. To jest wartość, która nie ma ceny. Budujemy wspólnotę wdzięczności za Powstanie Warszawskie, za heroiczny zryw, który – trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć - ocalił Polskę przed tym, że nie stała się siedemnastą republiką sowiecką – mówił.
Przypomniał o książce „Obłęd 44”.

– Ten tytuł wyrządził ogromną krzywdę i zadał ogromną ranę tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim i tym, którzy o Powstaniu pamiętają. W sierpniu 44’ roku nie mieliśmy do czynienia z żadnym obłędem. Mieliśmy do czynienia z przywracaniem normalnego, uporządkowanego świata przez ludzi wolnych. (…) Powstańcy Warszawscy walczyli przeciwko obłędowi narzuconemu przez pogańską, narodowo-socjalistyczną, niemiecką III Rzeszę – podkreślił.

Wolna Polska

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Zdzikot przemawiając do zebranych zauważył, że Warszawa miała nie istnieć, że niemiecki okupant zdecydował, że Warszawa miała zniknąć z mapy Polski i świata. – Miasto wróciło, gruzy zostały usunięte, budynki odbudowane, a po ulicach jeżdżą samochody. Dlaczego było to możliwe? Zniszczono tylko mury. Duch miasta, polskości, wolności, ten duch wolnej Polski, tu w sercu naszego kraju, został dzięki waszemu trudowi, ofiarności zachowany – zaznaczył.

Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa rady Ministrów, podkreślił, że w powstańczej Warszawie, w Reducie PWPW w 1944 roku była wolna Polska. – Wszędzie tam, gdzie przez 63 dni powiewały biało-czerwone flagi była wolna Polska – dodał.

Minister Małecki zauważył, że zapominamy, iż Powstańcy Warszawscy walczyli z Niemcami. – To trzeba przypominać także tym, którzy dzisiaj zza Odry próbują pouczać Polaków jak mamy rządzić się we własnym kraju, jak budować demokrację – wskazał. 

Minister zaznaczył, że jesteśmy spadkobiercami Powstańców Warszawskich. – W tej sztafecie pokoleń jest nasz czas. Nasze pokolenie będzie musiało zdać sprawę z tego co zrobiliśmy z naszą ojczyzną, jak pracowaliśmy dla Polski na każdym odcinku naszego życia. Zróbmy wszystko, żeby ten meldunek, który kiedyś złożymy Powstańcom Warszawskim już tam wysoko, u Pana Boga, był pomyślny, żebyśmy wtedy potrafili spojrzeć Wam w oczy – dodał.

Izabela Kozłowska

 

POLECANE
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

Włoskie MON o gotowości do wojny: Gdyby nas jakiś szaleniec zaatakował... z ostatniej chwili
Włoskie MON o gotowości do wojny: "Gdyby nas jakiś szaleniec zaatakował..."

Minister obrony Włoch Guido Crosetto oświadczył w poniedziałek w Rzymie, że jego kraj nie jest przygotowany na potencjalny atak – ani ze strony Rosji, ani innego państwa. Podkreślił, że problem wynika z wieloletnich zaniedbań w wydatkach na obronność.

NFZ ogłosiło listę nowych refundowanych zabiegów z ostatniej chwili
NFZ ogłosiło listę nowych refundowanych zabiegów

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w poniedziałek, że od 1 października 2025 r. zacznie obowiązywać nowa lista refundacyjna.

Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi z ostatniej chwili
Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi

W poniedziałek na terenie Ośrodka Reprezentacyjnego MON w podwarszawskim Helenowie doszło do spotkania szefów MSZ Polski i Chin - Radosława Sikorskiego i Wanga Yi. Tematem rozmów miała być m.in postawa Chin wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Nie jesteś sam. Legenda rocka oddała hołd Charliemu Kirkowi gorące
"Nie jesteś sam". Legenda rocka oddała hołd Charliemu Kirkowi

Po śmierci Charliego Kirka ludzie gromadzą się wokół siedziby jego organizacji w Phoenix, by złożyć mu hołd. Wśród nich można dostrzec także wielu celebrytów.

REKLAMA

Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW

Przed siedemdziesięcioma trzema laty, 2 sierpnia 1944 roku, Powstańcy Warszawscy zdobyli gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dzielnie bronili budynku przez 27 dni. Każdego roku, w rocznicę tego ważnego wydarzenia, na dziedzińcu PWPW odbywają się uroczystości.
Marcin Żegliński Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność


Najważniejszymi gośćmi byli oni – Powstańcy Warszawscy, którzy toczyli bój nie tylko o sam gmach Wytwórni. Swoją odwagą, nieugiętą postawą wobec niemieckiego wroga dzielnie bronili warszawskiego Starego Miasta. Reduta PWPW była jednym z istotniejszych bastionów, gdzie toczyły się najzacieklejsze walki z Niemcami.

Wśród zaproszonych gości były także rodziny powstańców walczących w Reducie PWPW oraz przedstawiciele rządu, służb mundurowych, instytucji państwowych i pracownicy Wytwórni.
Uroczystości rozpoczęły się od odśpiewania hymnu narodowego i złożenia wieńców. Odmówiono także modlitwę Anioł Pański w intencji zmarłych i żyjących bohaterów Powstania Warszawskiego.

W trakcie uroczystości przypomniano sylwetki siedmiu żyjących żołnierzy grupy PWB/17/S, którzy walczyli o Wytwórnię. A są to: starszy strzelec Kazimierz Gabara ps. Łuk, strzelec Juliusz Kulesza ps. Julek, sanitariuszka i łączniczka Alicja Madziar-Kostarska ps. Ala, łączniczka Krystyna Nowacka-Wróblewska ps. Kinga, starszy strzelec Ryszard Nowicki ps. Sokół, sanitariuszka Barbara Wilczyńska-Sekulska ps. Penelopa, sanitariuszka Lucyna Żebrowska-Petrus ps. Luc. W lipcu br. zmarł strzelec Renisław Kowalski ps. Czerkies, któremu uczestnicy dzisiejszych uroczystości oddali hołd.

Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Leszek Żukowski wspomniał, że Reduta PWPW odgrywała bardzo ważną role w obronie warszawskiego starego miasta. Ponadto gmach Wytwórni był miejscem zaopatrzenia dla Powstańców. – Chciałbym podziękować dyrekcji PWPW, że otacza opieką powstańców i podtrzymuje pamięć o tamtych dniach – podkreślił.

Juliusz Kulesza, broniący Reduty PWPW, zauważył, że 73 lata temu kiedy Powstańcy zdobywali gmach Wytwórni, również była upalna środa. – To potęguje ten autentyzm wspomnień – podkreślił. Wskazał, że od początku walk w Reducie PWPW była grupa PWB/17. – od 11 sierpnia dołączyła do nas kompania porucznika „Osy” (Edmunda Osiejewskiego) z batalionu „Kiliński”. 21 sierpnia pojawiło się zgrupowanie pułkownika „Leśnika” (Jana Szypowskiego). Trzeba podkreślić, że to zgrupowanie stało się główną siłą obrony Wytwórni aż do końca. Na ostatnią dobę pojawił się jeszcze pluton por. „Sarmaka” (Henryka Gawlikowskiego) z „Miotły” – wyjaśnił zebranym.

Narodowe paliwo



W krótkim wystąpieniu okolicznościowych Piotr Woyciechowski, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A., zwrócił uwagę, że kolejne rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego prowokują do zadawania pytań m.in. o sens stołecznego zrywu, jak i w ogóle powstań, które miały miejsce w Polsce, a także o to co współczesnym Polakom dają wydarzenia m.in. z sierpnia 1944 roku.

Prezes Woyciechowski podkreślił, że powstania były swego rodzaju paliwami, które podtrzymywały, lub wzmacniały wewnętrzne siły witalne. – Chroniły wspólnotę narodową przed utratą tożsamości i wynarodowieniem, a w konsekwencji przed śmiercią. Legenda Powstania Warszawskiego była bardzo ważnym elementem konstytuującym tożsamość dla mojego pokolenia, rocznik 66’, czy też dla pokolenia Solidarności – tego dziesięciomilionowego ruchu społecznego z lat 1980-1981, ruchu w swej podskórnej warstwie niepodległościowego i antykomunistycznego. W okresie stanu wojennego tzw. wojny polsko-jaruzelskiej były wzorem do naśladowania w tworzącej się wówczas amatorskiej konspiracji – mówił Piotr Woyciechowski.

Wzór na dzisiaj

Szef PWPW wiele uwagi poświęcił ponadczasowym wartościom, które niesie ze sobą Powstanie Warszawskie. W tym kontekście przypomniał postać dr Hanny Petrynowskiej ps. Rana, która podczas okupacji niemieckiej i w czasie Powstania Warszawskiego była szefem sanitarnym samodzielnej Grupy AK PWB/17/S. – W czasie opuszczenia PWPW przez załogę dobrowolnie pozostała z ciężko rannymi powstańcami. Wraz z podopiecznymi została zabita w czasie wykonywania swej służby – wspominał.

Piotr Woyciechowski zauważył, że żyjemy w czasach, kiedy bezbronne, nienarodzone dzieci oraz osoby starsze i schorowane skazuje się na śmierć poprzez aborcję i eutanazję. – Świadectwo Hanny Petrynowskiej po 73 latach przypomina nam o rzeczywistym powołaniu lekarzy we współczesnym świecie i cenę jaką wierność temu powołaniu każdy lekarz powinien ponieść – podkreślił.

Szef PWPW podkreślił, że współcześni ludzie powinni na nowo odczytywać znaczenie Powstania Warszawskiego, jako zbiorowego zrywu niepodległościowego i świadectw poszczególnych jego uczestników. – Niczym chrześcijanie, co teraz czynią, odczytują znaczenie ksiąg Starego i Nowego Testamentu we współczesnym świecie. To jest wielkość powstańców i Powstania Warszawskiego, że po 73 latach możemy pełnymi garściami czerpać z losów bohaterów z korzyścią dla siebie i wspólnoty narodowej, jaką stanowimy – zaznaczył.



Wspólnota

Do zebranych na dziedzińcu PWPW przemówił Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Budujemy tutaj, po 73 latach, wspólnotę pamięci i wdzięczności. Pamięci o tych, którzy nie zawahali się oddać swojego zdrowia i życia. Budujemy wspólnotę pamięci wobec tych, którzy nie stawiali wówczas pytań, które nam współczesnym wydają się oczywiste: po co?, dlaczego?, za ile? (…) Oni doskonale wiedzieli i wiedzą, że niepodległość Rzeczypospolitej jest wartością, za którą należy, można i trzeba oddać swoje życie. To jest wartość, która nie ma ceny. Budujemy wspólnotę wdzięczności za Powstanie Warszawskie, za heroiczny zryw, który – trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć - ocalił Polskę przed tym, że nie stała się siedemnastą republiką sowiecką – mówił.
Przypomniał o książce „Obłęd 44”.

– Ten tytuł wyrządził ogromną krzywdę i zadał ogromną ranę tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim i tym, którzy o Powstaniu pamiętają. W sierpniu 44’ roku nie mieliśmy do czynienia z żadnym obłędem. Mieliśmy do czynienia z przywracaniem normalnego, uporządkowanego świata przez ludzi wolnych. (…) Powstańcy Warszawscy walczyli przeciwko obłędowi narzuconemu przez pogańską, narodowo-socjalistyczną, niemiecką III Rzeszę – podkreślił.

Wolna Polska

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Zdzikot przemawiając do zebranych zauważył, że Warszawa miała nie istnieć, że niemiecki okupant zdecydował, że Warszawa miała zniknąć z mapy Polski i świata. – Miasto wróciło, gruzy zostały usunięte, budynki odbudowane, a po ulicach jeżdżą samochody. Dlaczego było to możliwe? Zniszczono tylko mury. Duch miasta, polskości, wolności, ten duch wolnej Polski, tu w sercu naszego kraju, został dzięki waszemu trudowi, ofiarności zachowany – zaznaczył.

Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa rady Ministrów, podkreślił, że w powstańczej Warszawie, w Reducie PWPW w 1944 roku była wolna Polska. – Wszędzie tam, gdzie przez 63 dni powiewały biało-czerwone flagi była wolna Polska – dodał.

Minister Małecki zauważył, że zapominamy, iż Powstańcy Warszawscy walczyli z Niemcami. – To trzeba przypominać także tym, którzy dzisiaj zza Odry próbują pouczać Polaków jak mamy rządzić się we własnym kraju, jak budować demokrację – wskazał. 

Minister zaznaczył, że jesteśmy spadkobiercami Powstańców Warszawskich. – W tej sztafecie pokoleń jest nasz czas. Nasze pokolenie będzie musiało zdać sprawę z tego co zrobiliśmy z naszą ojczyzną, jak pracowaliśmy dla Polski na każdym odcinku naszego życia. Zróbmy wszystko, żeby ten meldunek, który kiedyś złożymy Powstańcom Warszawskim już tam wysoko, u Pana Boga, był pomyślny, żebyśmy wtedy potrafili spojrzeć Wam w oczy – dodał.

Izabela Kozłowska


 

Polecane
Emerytury
Stażowe