Biskupi na rekolekcjach: Żeby mieć moralne prawo wymagania od innych, trzeba od siebie wymagać
- Rekolekcje zawsze mają podwójny cel: obudzenie relacji do Pana Boga i poprowadzenie nas w relacjach z tymi, z którymi jesteśmy odpowiedzialni za różne sprawy w świecie i Kościele - twierdzi bp Grzegorz Suchodolski z Siedlec. On bardzo ceni sobie też czas rozmów z innymi biskupami. - Jestem młodym biskupem, wyświęconym w 2020 r. i jestem bardzo otwarty na wskazówki, uwagi innych biskupów, jak pełnić tę swoją niełatwą posługę w dzisiejszym świecie. Ten wymiar relacyjny jest dla mnie bardzo ważny - powiedział biskup. Z uśmiechem podkreśla też, że kiedyś ktoś powiedział, że biskup składa się z duszy, ciała i z kalendarza. - Kiedyś myślałem, że to jest lekka przesada, że ciało i dusza wystarczą, ale teraz widzę, ile jest tych rozmaitych zajęć, rekolekcje to stop-klatka, kilka dni po to, by zatopić się w najważniejszej relacji, mojej do Jezusa - twierdzi.
- Tu jest płaszcz Maryi, tutaj człowiek czuje się bezpieczniej, choć nigdy nie możemy tracić poczucia odwagi, jaka powinna towarzyszyć każdemu biskupowi i kapłanowi - powiedział abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Episkopatu nazywa rekolekcje „odkurzeniem życia duchowego”. - To jest czymś bardzo pożytecznym, bo taki tryb życia, jaki prowadzimy, czyli bezpośredni bieg każdego dnia do różnych czynności, w różnych kierunkach, pokazuje, że by wrócić do pewnej równowagi duchowej, potrzeba zatrzymania się, „takiego naoliwienia, by móc dalej jechać” - powiedział abp Gądecki.
- Te rekolekcje to też modlitwa za papieża, Piotra naszych czasów i o jedność Kościoła - podkreśla bp Jan Wątroba. Ordynariusz rzeszowski zauważa, że „wszyscy potrzebujemy skały, na której możemy się oprzeć, i to jest funkcja Piotra. W każdej epoce, w każdym pokoleniu, Piotr powinien być punktem odniesienia i umocnienia”. Bp Wątroba przypomina, że modlitwa o jedność jest prośbą samego Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy, który wiedział, czym jest rozbicie, brak jedności i nieustanne skłócanie.
Dla biskupa rzeszowskiego rekolekcje nie są tylko dla nawrócenia, umocnienia, uświęcenia, tych którzy w nich uczestniczą, ale są Bożym darem, a każdy dar jest dla budowania wspólnoty. - Tak uczył św. Paweł o charyzmatach, więc jeśli otrzymujemy dar powołania i wezwania do szczególnej troski pasterskiej, to wiemy, że to jest dla zbudowania innych, dla umocnienia, dla towarzyszenia w drodze - zauważa bp Wątroba, ale dodaje, że by móc dawać drugim, trzeba samemu mieć, „żeby mieć moralne prawo wymagania od innych, trzeba od siebie wymagać, nawracając się”.
- Jesteśmy w sercu Kościoła w Polsce, pod sercem Matki, która jest troskliwa i widzi wszystkie nasze potrzeby. Tu jest Jej dom i tu zawsze przybywamy z radością - zauważa bp Artur Miziński. Sekretarz Episkopatu podkreśla, że troskliwa opieka Maryi jest szczególnie ważna dla pasterzy, którym została powierzona troska o dusze i zbawienie innych. - Po prostu cieszymy się, że jesteśmy tutaj co roku, to wyjątkowe miejsce i wyjątkowy czas dla nas i naszej posługi, umocnienia w służbie braciom w Kościele - dodaje.
Odnosząc się do tematu dni skupienia o wierze i powołaniu apostoła Piotra, bp Miziński zaznaczył, że skupia on uwagę na posłudze tego, który jest zasadą jedności i Kościoła, Piotra i jego następców, a więc jedności Kościoła, która wyraża się we wspólnocie z tym, który dziś jest naszym Piotrem - papieżem Franciszkiem, z nami jako kolegium apostolskim zarówno w odpowiedzialności, jak i w drodze z wiernymi, w trosce o nich, w myśl zasady nie zbawi się kapłan, bez tych, którzy zostali mu powierzeni.
Dni skupienia Konferencji Episkopatu Polski prowadzi ks. prof. Waldemar Turek z watykańskiego Sekretariatu Stanu. Odbywają się pod hasłem: „Wypłyń na głębię. O apostole Piotrze i jego wierze”. Potrwają do jutra. Tradycyjnie zakończy je modlitwa za zmarłych pasterzy Kościoła w Polsce z przywoływaniem niektórych nazwisk polskich biskupów. Mszę św. wieńczącą jasnogórskie rekolekcje celebrować ma o godz. 11.00 w Kaplicy Matki Bożej Prymas abp Wojciech Polak.
it / Jasna Góra