Papież Franciszek jedzie do Bahrajnu
Mottem papieskiej podróży są słowa: „Pokój na ziemi ludziom dobrej woli”, zaczerpnięte z Ewangelii według św. Łukasza. Z kolei logo podróży przedstawia flagi Królestwa Bahrajnu i Stolicy Apostolskiej, w formie stylizowanej, jako dwie dłonie otwarte ku Bogu. Symbolizuje to również wysiłek ludów i narodów na rzecz spotkania się w duchu otwartości, bez uprzedzeń, jako bracia i siostry. Owocem tego braterskiego spotkania jest dar pokoju, symbolizowany przez gałązkę oliwną umieszczoną pomiędzy „dłońmi”. Znajdujący się poniżej napis „Papa Francesco” ma kolor niebieski, aby wskazać, że podróż apostolska jest zawierzona wstawiennictwu Maryi, czczonej jako Matka Boża Arabska, szczególnie w katedrze pod tym wezwaniem, będącej darem królestwa Bahrajnu dla Kościoła katolickiego w tym kraju.
Jak doszło do wizyty
Po raz pierwszy Franciszek został zaproszony do położonego nad Zatoką Perską Bahrajnu już w 2014 roku, jednak udał się najpierw do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po tym, jak w lutym 2020 roku Salman ibn Hamad ibn Isa Al Chalifa, następca tronu Bahrajnu, został przyjęty na audiencji przez papieża, spodziewano się, że Franciszek przyjedzie, aby poświęcić katedrę, zbudowaną w Awali, 20 km od stołecznej Manamy. Ostatecznie zrobił to w grudniu 2021 roku ówczesny prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów kard. Luis Tagle.
Został on wówczas przyjęty przez króla Hamada ibn Isę Al Chalifę. Przekazał mu list papieża z podziękowaniem za jego znaczący udział w budowie katedry. Z kolei monarcha pochwalił rolę papieża „w promowaniu dialogu i zrozumienia między religiami i cywilizacjami, a także w promowaniu wartości ludzkiego braterstwa, tolerancji i współistnienia między wszystkimi”. Podkreślił, że konsekracja katedry „ucieleśnia rolę cywilizacji humanistycznej w Bahrajnie”, państwie muzułmańskim.
Kolejne zaproszenie od króla Hamada zostało przekazane papieżowi 9 sierpnia br. przez doradcę monarchy ds. dyplomatycznych, szejka Chalida ibn Ahmada Al Chalifę, który dał też wyraz poparciu monarchy dla Dokumentu o Ludzkim Braterstwie, podpisanego przez papieża i wielkiego imama Al-Azharu Ahmeda el-Tayeba w 2019 roku w Abu Zabi.
Program podróży
Zorganizowana w błyskawicznym tempie podróż została oficjalnie zapowiedziana przez Stolicę Apostolską 28 września, a jej szczegółowy program opublikowano 6 października.
Wynika z niego, że papież będzie mieszkał w pałacu królewskim Sachir w Awali. Po przylocie z Rzymu złoży tam wizytę kurtuazyjną królowi oraz spotka się z władzami, społeczeństwem i korpusem dyplomatycznym. Następnego dnia weźmie udział w zamknięciu Bahrajńskiego Forum Dialogu na placu Al-Fida’ w kompleksie pałacu królewskiego, odbędzie rozmowę z wielkim imamem Al-Azharu i spotka się z członkami Muzułmańskiej Rady Starszych w pałacowym meczecie.
Wieczorem w katedrze Matki Bożej Arabskiej Franciszek weźmie udział w spotkaniu ekumenicznym, połączonym z modlitwą o pokój. Budowa tej świątyni uważana jest za kamień milowy religijnej otwartości w islamskim królestwie. Bahrajn chce być postrzegany jako kraj tolerancji kulturowej i religijnej wobec wielu niemuzułmańskich pracowników gościnnych. Korzystają oni z możliwości praktyk religijnych, czego nie gwarantują inne części regionu.
Katolicy w Bahrajnie są zorganizowani w dwóch wspólnotach kościelnych. Najstarsza z nich, parafia Serca Jezusowego w stolicy kraju Manamie, istnieje od 1938 roku, a rok później wybudowano kościół – pierwsze chrześcijańskie miejsce kultu w regionie Zatoki Perskiej. Był on powiększany i rozbudowywany o przybudówki i istnieje do dziś. Ze względu na stały wzrost liczby wiernych, założono później nową parafię Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Awali, około 20 kilometrów na południe od Manamy. O zgodę na budowę dla niej kościoła papież Benedykt XVI poprosił podczas spotkania z ambasadorem Bahrajnu przy Stolicy Apostolskiej w 2008 roku. Propozycję przyjął dom królewski. W maju 2011 roku król Hamad ponowił swą obietnicę. Okazją był podział ówczesnego wikariatu apostolskiego dla Arabii, który obejmował Półwysep Arabski i Kuwejt, na dwa wikariaty dla Arabii Północnej i Arabii Południowej. Od tego czasu Bahrajn wchodzi w skład Wikariatu Arabii Północnej.
Watykański plan przeniesienia administracyjnej siedziby wikariatu z Kuwejtu do Bahrajnu był dla monarchy dowodem, że Kościół docenia przychylność królestwa wobec Kościoła. Władca przekazał działkę pod budowę katedry, a w 2013 roku ówczesny wikariusz apostolski, bp Camillo Ballin otrzymał akt notarialny na około 3000 metrów kwadratowych ziemi na południowych obrzeżach Awali. Jednym z powodów dwuletniego opóźnienia były protesty islamistów przeciwko budowie kościoła. Po pięciu kolejnych latach, w czerwcu 2018 roku, wmurowano kamień węgielny. Wynikało to z długiej fazy planowania i czasu potrzebnego na zebranie funduszy. W grudniu 2021 roku świątynia, której koszt budowy wyniósł około 25 mln euro, została oficjalnie otwarta.
Trzeciego dnia wizyty, w sobotę 5 listopada o godzinie ósmej rano czasu miejscowego, przewidziano Mszę św. na Bahrajńskim Stadionie Narodowym. Będzie ona głównym liturgicznym punktem papieskiej wizyty. Spodziewanych jest na niej 28 tys. wiernych, w tym 24 tys. z Bahrajnu, pozostali zaś z państw ościennych. Będzie wśród nich 2 tys. katolików z Arabii Saudyjskiej, gdzie według szacunków, jest ich ponad 1,5 mln – jednak pozbawionych księży i kościołów. Około 500 miejsc przygotowano dla wiernych ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu i Omanu, zaś pozostałe 900 dla przybyszów z innych krajów. Uczestników liturgii dowozić będą podstawione przez władze autobusy. W organizacji liturgii pomoże 700 wolontariuszy. Komunii świętej będzie udzielać 300 świeckich szafarzy, zaś w koncelebrze znajdzie się 120 księży, nie licząc biskupów i kardynałów.
Wieczorem odbędzie się jeszcze spotkanie z młodzieżą w szkole katolickiej Najświętszego Serca Jezusowego. Tę istniejącą od 1948 roku placówkę prowadzą obecnie siostry ze Zgromadzenia Apostolskiego Karmelu. Większość z 1400 uczniów jest katolikami i pochodzi z różnych krajów, głównie z Azji. 30 procent uczniów to muzułmanie, są także hinduiści i sikhowie. „Oferujemy naukę religii chrześcijańskiej i islamskiej. Jedna czwarta naszych studentów to Bahrajńczycy”, mówi dyrektorka szkoły s. Roselyn Thomas. Z papieżem spotka się tam 600 młodych ludzi w wieku 12-25 lat.
Natomiast ostatniego dnia Franciszek odwiedzi Manamę, gdzie w kościele Najświętszego Serca Jezusowego odbędzie spotkanie modlitewne z biskupami, kapłanami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i pracownikami duszpasterskimi. Odmówi też z nimi modlitwę „Anioł Pański”, transmitowaną w każdą niedzielę na cały świat. Proboszcz tamtejszej parafii ks. Xavier Marian D’Souza przypomina, że jest ona „«domem» pierwszego kościoła w Zatoce Perskiej, otwartego jeszcze w 1939 roku”.
Katolicka mniejszość
W niewielkim, liczącym 694 kilometry kwadratowe i 1,4 mln mieszkańców (w tym około 240 tys. cudzoziemców) Bahrajnie żyje ponad 80 tys. katolików. Stanowią oni zaledwie 6 proc. mieszkańców. Zdecydowana większość z nich to migranci z subkontynentu indyjskiego i Filipin. Ale są tam również miejscowi chrześcijanie, co jest rzadkością w państwach Zatoki Perskiej. Jest ich około tysiąca, przy czym zdecydowaną większość z nich stanowią katolicy, głównie Arabowie, którzy w latach 30. i 50. XX wieku wyemigrowali do Bahrajnu z innych krajów Bliskiego Wschodu i obecnie mają pełne obywatelstwo tego państwa. Do wszystkich Kościołów i wspólnot chrześcijańskich należy około 9 proc. społeczeństwa. Mają oni do dyspozycji 19 chrześcijańskich miejsc kultu.
Kościół katolicki na Półwyspie Arabskim liczy od 2,5 do 3 milionów wiernych z ponad 100 narodowości. Podzielony jest na dwa wikariaty apostolskie: Arabii Południowej (Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Jemen) i Arabii Północnej (Kuwejt, Bahrajn, Katar i Arabia Saudyjska). W tym drugim posługuje 70 kapłanów, w pierwszym – 65. W obu przypadkach większość duchownych stanowią kapucyni i inni zakonnicy. Od XIX wieku istnieje zwyczaj, że biskupi katoliccy w Arabii pochodzą właśnie z zakonu kapucynów.
Oficjalne stosunki dyplomatyczne między Stolicą Apostolską a Bahrajnem istnieją od 1999 roku. Administrator apostolski wikariatu apostolskiego Arabii Północnej bp Paul Hinder zaznacza, że Bahrajn od dawna prowadzi liberalną politykę religijną, m.in. przyznając swe obywatelstwo chrześcijanom. Według administratora apostolskiego w większości krajów Półwyspu Arabskiego daje się dostrzec nieznaczną poprawę sytuacji chrześcijan. Praca Kościoła polega jednak zasadniczo na duszpasterstwie migrantów, nie może on natomiast prowadzić działalności misyjnej ani nawracać rodzimych muzułmanów. Konwersje niemuzułmanów są jednak dość częste. „Działalność Kościoła wykraczająca poza zakres duszpasterskiej opieki nad wiernymi w ramach parafii nie jest ani pożądana, ani dozwolona” – stwierdza hierarcha. Jednocześnie zauważa, iż grupy lub stowarzyszenia w parafiach prowadzą dość intensywnie działalność charytatywną.
Proboszcz parafii katedralnej, ks. Saji Thomas, podkreśla, że jest ona „przykładem harmonii religijnej, znakiem tolerancji Królestwa Bahrajnu i wspaniałym przykładem pokojowego współistnienia dla świata”. – Mamy tu międzynarodową społeczność, głównie z Indii, Filipin, Pakistanu, Sri Lanki, Libanu, Palestyny i Jordanii, ale także z wielu krajów Ameryki Łacińskiej i Afryki. Obecne są tu obrządki: łaciński, syromalabarski, syromalankarski, maronicki i koptyjski – wylicza ks. Thomas.
Dwa cele wizyty
Również bp Hinder podkreśla, że na papieską wizytę czeka miejscowy Kościół, będący mozaiką kultur, narodów i tradycji. „Są dwa cele papieskiej wizyty. Pierwszym jest podtrzymanie i nadanie nowego impulsu dla dialogu z muzułmanami, zarówno szyitami, jak i sunnitami. Drugi to umocnienie tamtejszej owczarni Chrystusowej, nie tylko katolików, ale również innych chrześcijan. W Bahrajnie żyje około 80 tys. katolików, w większości imigrantów z Filipin, Indii i krajów Bliskiego Wschodu. Regularnie przyjeżdżają tam również chrześcijanie z Arabii Saudyjskiej, aby uczestniczyć w Mszach św. czy skorzystać z innych sakramentów. Przyjeżdżając tu, papież spotka wielojęzykowy i wielonarodowy Kościół, a także starą miejscową kulturę i tradycję, które pozostają otwarte na innych” – zauważa 80-letni hierarcha, który zaczął swą posługę biskupią w krajach Zatoki Perskiej w 2003 roku. Pełnił urząd wikariusza apostolskiego wikariatu Arabii, a następnie, po jego podziale, wikariatu Arabii Południowej. Obecnie, już jako emeryt, jest tymczasowo administratorem apostolskim Arabii Północnej.
Przypomina on, że region Zatoki Perskiej to duży obszar, mieszczący wiele krajów. W większości z nich sytuacja chrześcijan pozostaje trudna, ponieważ stanowią oni obcy element wobec muzułmańskiej większości. Jednak „władze w Bahrajnie pielęgnują dobrą relację z Kościołami”. Szczególnym gestem było pozwolenie na budowę i hojne wsparcie powstania katedry Matki Bożej Arabskiej. Oprócz miejsca kultu pozostaje ona również centrum duszpasterskim i administracyjnym służącym całemu wikariatowi Arabii Północnej.
Biskup Hinder postrzega wizytę Franciszka jako wyraźne jego dążenie do wzmocnienia dialogu chrześcijaństwa z islamem i kontynuację drogi spotkania obu wielkich religii. Wybór tego państwa to także „mocny sygnał dla społeczności szyickiej”, która stanowi większość mieszkańców Bahrajnu, rządzonego mocną ręką przez sunnickich monarchów. Pobyt Franciszka w tym królestwie będzie kolejnym etapem drogi, która zaprowadziła go już do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Maroka (2019), Iraku (2021) i Kazachstanu (2022), a polega na „pozytywnej strategii zbliżania różnych prądów islamu”. Udział papieża w Bahrajńskim Forum Dialogu jest potwierdzeniem słuszności prowadzenia rozmów z islamem „i zaproszeniem, aby się nie zatrzymywać na tej drodze”.
Polityczne kontrowersje
W połowie października pozarządowa organizacja Amerykanie na rzecz Demokracji i Praw Człowieka w Bahrajnie (ADHRB) wezwała papieża Franciszka, by zrezygnował ze swej wizyty w tym arabskim kraju. A gdyby zdecydował się pojechać – by skrytykował tam panująca tam dyskryminację religijną.
W Bahrajnie prześladowana jest bowiem szyicka większość. Kraj jest rządzony od XVIII wieku przez sunnicką dynastię Al-Chalifa. Represje wobec szyitów nasiliły się po prodemokratycznych demonstracjach w 2011 roku. Nie brakuje przypadków uwięzienia i tortur. Potwierdza to Departament Stanu USA, który wskazuje również, że sunnici są traktowani preferencyjnie przy staraniach o stypendia, a także stanowiska w rządzie i wojsku.
Konstytucja Bahrajnu zapewnia obywatelom prawo do prywatnego i publicznego wyznawania swej wiary. Ale w praktyce „prawa religijne wyliczone w ustawach są jedynie zasłoną dymną, wydrukowaną na papierze”, która ma na celu zapewnienie rodzinie panującej „dostępu do korzyści z przyjaźni z najpotężniejszymi przywódcami światowymi” oraz „przesłonienie łamania przez nią praw człowieka”, uważa amerykańska organizacja pozarządowa.
Z kolei główna partia opozycyjna w Bahrajnie poprosiła papieża, by czasie wizyty w tym kraju wezwał władze do „poważnego dialogu narodowego”. Szyicka Al-Wefaq, rozwiązana przez władze w 2016 roku, lecz nadal działająca w podziemiu, wydała komunikat, w którym zaapelowała do Franciszka, by zaapelował również o uwolnienie więzionych opozycjonistów politycznych i duchownych szyickich. Wyraziła ubolewanie, że z powodu uwięzienia „wielu uczonych bahrajńskich” nie będzie mogło powitać papieża.
„Mamy nadzieję, że Jego Świątobliwość Papież podejmie inicjatywę humanitarną i wezwie do poważnego dialogu między reżimem a narodem, podkreślając wartości tolerancji w Bahrajnie” – napisali działacze partii. W ten sposób papież „udzieli władzom lekcji i rad, aby opamiętały się i powstrzymały wszelkie formy marginalizacji, wykluczenia i dyskryminacji religijnej, które objęły wszystkie dziedziny życia w Bahrajnie”.
Al-Wefaq wskazała, że „papież przyjeżdża do Bahrajnu, gdy większość obrońców pokoju i tolerancji religijnej znajduje się w więzieniach reżimu” lub na wygnaniu. Oni sami również zwrócili się z listem do Franciszka jako „patrona pokoju, reform i sprawiedliwości”. Poprosili go o wywarcie presji na sunnicki reżim.
oprac. Paweł Bieliński (KAI/Vatican News) / Manama