Abp Kupny w TVP: Świętość nie jest zarezerwowana dla wybrańców
Metropolita wrocławski na wstępie wskazał, że Jan Paweł II nazywał Wrocław "miastem spotkań", ale jest ono także "miastem spotkań ze świętością". Wspomniał, że niedawno archidiecezja wrocławska przeżywała uroczystość ogłoszenia błogosławionymi dziesięciu sióstr elżbietanek, które o Wrocławiu mówiły „moje miasto”. Były wśród nich nauczycielki, pielęgniarki, kucharki. Ulicami tego miasta chodziła też św. Teresa Benedykta od Krzyża – Edyta Stein, która zanim została karmelitanką, realizowała się jako pracownik naukowy. We Wrocławiu znajduje się ponadto grób pokornego zakonnika – bł. Czesława, a na Ostrowie Tumskim natrafić można na ślady zamku piastowskiego z oknem św. Jadwigi, przy którym – jak głosi legenda – księżna miała rozdawać ubogim chleb.
Co łączy świętych?
Z postaciami świętych - podkreślił abp Kupny - związana jest także historia wielu innych polskich miast, m.in. Krakowa, Gdańska czy Warszawy. - O każdej z tych osób można powiedzieć wiele, ale jedno je łączy – za życia absolutnie nie wiedziały, że zostaną ogłoszone świętymi. Wiedziały natomiast, że życie człowieka nie kończy się z chwilą odejścia z tego świata; że będzie miało ono ciąg dalszy i dlatego warto pozostać wiernym wartościom, w które się wierzy, powołaniu, złożonym ślubom i przyrzeczeniom - powiedział arcybiskup.
- Pragnienie pozostania wiernym Bogu i sobie sprawiło, że ci ludzie nie badali opinii publicznej i nie sprawdzali, jakie postępowanie i jakie decyzje są bardziej opłacalne; które z nich znajdą poklask szerokich kręgów społecznych, a dziś byśmy dodali jeszcze – co spodoba się mediom - mówił abp Kupny.
Kim są współcześni święci?
Podkreślił, że świętość należy rozumieć nie tylko w kategoriach przeszłości, ale dostrzegać ją także w tych, którzy żyją wśród nas. Wspomniał o "rodzicach, którzy dziś z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom", o "mężczyznach i kobietach ciężko pracujących, by zarobić na chleb", o "osobach starszych, chorych, cierpiących oraz tych, którzy nimi się opiekują".
Mówił ponadto o "małżonkach, wiernych przysiędze małżeńskiej, siostrach zakonnych – wiernych złożonym ślubom i księżach żyjących przyrzeczeniami, jakie składali w czasie święceń kapłańskich", ale także o "ludziach, których mijam na ulicy i których widzę modlących się w naszych kościołach". Wskazał "tych, którzy okazali serce uciekającym przed wojną uchodźcom z Ukrainy, przyjęli ich do swoich domów i angażowali w organizowaną dla nich pomoc", wreszcie "świętych, którzy żyją blisko nas i którzy w tym świecie są odblaskiem obecności Pana Boga".
- Świętość nie jest zarezerwowana dla wybrańców i nie jest też dodatkiem czy przestrzenią, w którą wchodzimy po pracy. Świętość to nasza codzienność - podkreślił abp Józef Kupny.
lk / Wrocław