Arabia Saudyjska, która kupiła przedstawiający Chrystusa najdroższy obraz świata, zbuduje dla niego specjalne muzeum
Muzeum
Informując o tym hiszpański tygodnik „Alfa y Omega” uważa za kuriozalny fakt, że jeden z nielicznych krajów niemających stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską zbuduje pinakotekę skupioną wokół obrazu przedstawiającego Jezusa Chrystusa.
O budowie muzeum poinformował historyk sztuki Martin Kemp, emerytowany profesor Uniwersytetu w Oksfordzie, który ostatecznie potwierdził autorstwo Leonarda da Vinci. Został on zaangażowany przez Saudów do współpracy przy budowie pinakoteki, a szczególnie sali, w której będzie wystawiony „Salvator Mundi” – klejnot w koronie ich zbiorów sztuki.
Obraz został kupiony przez księcia Muhammada ibn Salmana w 2017 roku na aukcji za 450 mln dolarów. Była to najwyższa kwota, jaką kiedykolwiek zapłacono za dzieło sztuki. Nie przeszkodziła w tym nawet polemika wobec autorstwa obrazu.
Salvator mundi
Zdaniem niektórych ekspertów szczegóły, takie jak fałdy ubrań lub sztywność palców, nie odpowiadały malarskiemu mistrzostwu Leonarda da Vinci. Inni z kolei uważali za możliwe, że obraz malowali uczniowie z warsztatu Leonarda, który dodał jedynie kilka własnoręcznych poprawek. Tę tezę wspierali specjaliści z madryckiego muzeum Prado. Również paryski Luwr wydał podobną opinię.
Namalowany najprawdopodobniej w latach 1506-1513 obraz ma wysokość 66 cm, szerokość 46 cm i przedstawia wizerunek Jezusa Chrystusa. Jego prawa ręka jest uniesiona do błogosławieństwa, w lewej ręce trzyma szklaną kulę.
Przez kilka stuleci obraz przechodził z rąk do rąk. W 1958 roku po raz pierwszy trafił na aukcję, na której sprzedano go za 45 funtów jako dzieło jednego z uczniów Leonarda.
W 2005 roku konsorcjum marszandów z Nowego Orleanu kupiło obraz za 1175 dolarów. Dzieło było wówczas brudne i uszkodzone, nie podejrzewano też nadal autorstwa Leonarda, traktując obraz jedynie jako kopię zaginionego oryginału. Po restauracji i usunięciu przeróbek londyńska National Gallery – w oparciu o naukową ekspertyzę – pokazała „Zbawiciela świata” w 2011 roku na wystawie poświęconej włoskiemu mistrzowi jako jedno z jego dzieł. Dwa lata później rosyjski oligarcha Dmitrij Rybołowlew kupił obraz za 127,5 mln dolarów.
pb (KAI/alfayomega.es) / Rijad