[Felieton „TS”] Karol Gac: Zrywamy więzy

17 września, w 83. rocznicę agresji ZSRS na Polskę, uroczyście otwarto przekop Mierzei Wiślanej. Tym samym zrywamy kolejne więzy, które łączyły nas z Rosją. Nic więc dziwnego, że inwestycja napotkała na tak duży opór.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Zrywamy więzy
/ Wikimedia Commons / autor: Ptaqe

Na początek kilka faktów. Mierzeja Wiślana oddziela Zalew Wiślany i Żuławy Wiślane od otwartych wód Zatoki. Jednocześnie podzielona jest ona między terytorium Polski i Federacji Rosyjskiej, która kontroluje Cieśninę Piławską. Do tej pory Rosjanie każdorazowo musieli wydać zgodę na przepłynięcie jednostek przez swoje terytorium. Czasem to robili, a czasem nie. I tu pojawia się najważniejszy powód.

Nie może być tak, że suwerenne państwo nie ma pełnej i nieograniczonej kontroli nad własnym terytorium. Tymczasem Zalew Wiślany ma powierzchnię 838 kilometrów kwadratowych. Nic dziwnego, że władza chce mieć prawo do możliwie najszybszej reakcji. Po prostu. W razie jakiegokolwiek nieszczęścia państwo musi mieć możliwość szybkiego przerzucenia tam swoich jednostek wodnych z morza. Od teraz na szczęście już ma. Nawet gdyby Cieśninę Piławską kontrolował nasz najbliższy sojusznik, to taka sytuacja byłaby niedopuszczalna, o czym wyżej. Problem w tym, że władzę nad nią sprawuje Rosja, czyli nasz wróg. Łatwo przewidzieć potencjalny rozwój wypadków. Nie mówiąc już o kwestiach handlowych.

Przekop Mierzei to również szansa na rozwój Elbląga i jego okolic. Można oczywiście biadolić, że inwestycja kosztowała 2 miliardy i kpić, że zwróci się za tysiąc lat. Tyle tylko, że państwo nie powinno działać jak przedsiębiorstwo i robić wyłącznie tego, co mu się opłaca. Nie wiem, czy spełni się wizja i skala, którą kreślą rządzący, ale warto pamiętać, o jakim obszarze mówimy. To rejony biedne, często popegeerowskie i poprzemysłowe. Bez perspektyw i nadziei. To, że nie miało to żadnego znaczenia dla liberałów, jakoś mnie nie dziwi. Jasne, z perspektywy sytej Warszawy czy Trójmiasta zawsze najłatwiej drwić. Tylko to niewielki wycinek Polski.   

Zalew dostał też olbrzymią szansę rozwoju turystyki. I to jest dobra wiadomość dla tego względnie biednego regionu. W polityce liczy się także wizja. Za kilka lub kilkanaście lat przekop byłby już zapewne niemożliwy z powodu wyśrubowanych norm ekologicznych. Obserwujemy szalejące ceny surowców energetycznych i perturbacje gospodarcze. Być może nadchodzi (oby nie) potężny kryzys. Kto wie, czy transport wodny znów nie stanie się najbardziej opłacalny? Inwestycję odnotowały wszystkie największe media światowe. Wiele z nich z uznaniem komentuje przekop Mierzei Wiślanej. Tylko polskiej opozycji na ogół jakoś słowa pochwały grzęzną w gardle. Spokojnie, jeszcze usłyszymy, że od początku wspierała rząd w tej sprawie. Tak jak przy 500+, WOT i wielu, wielu innych sprawach.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Zrywamy więzy

17 września, w 83. rocznicę agresji ZSRS na Polskę, uroczyście otwarto przekop Mierzei Wiślanej. Tym samym zrywamy kolejne więzy, które łączyły nas z Rosją. Nic więc dziwnego, że inwestycja napotkała na tak duży opór.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Zrywamy więzy
/ Wikimedia Commons / autor: Ptaqe

Na początek kilka faktów. Mierzeja Wiślana oddziela Zalew Wiślany i Żuławy Wiślane od otwartych wód Zatoki. Jednocześnie podzielona jest ona między terytorium Polski i Federacji Rosyjskiej, która kontroluje Cieśninę Piławską. Do tej pory Rosjanie każdorazowo musieli wydać zgodę na przepłynięcie jednostek przez swoje terytorium. Czasem to robili, a czasem nie. I tu pojawia się najważniejszy powód.

Nie może być tak, że suwerenne państwo nie ma pełnej i nieograniczonej kontroli nad własnym terytorium. Tymczasem Zalew Wiślany ma powierzchnię 838 kilometrów kwadratowych. Nic dziwnego, że władza chce mieć prawo do możliwie najszybszej reakcji. Po prostu. W razie jakiegokolwiek nieszczęścia państwo musi mieć możliwość szybkiego przerzucenia tam swoich jednostek wodnych z morza. Od teraz na szczęście już ma. Nawet gdyby Cieśninę Piławską kontrolował nasz najbliższy sojusznik, to taka sytuacja byłaby niedopuszczalna, o czym wyżej. Problem w tym, że władzę nad nią sprawuje Rosja, czyli nasz wróg. Łatwo przewidzieć potencjalny rozwój wypadków. Nie mówiąc już o kwestiach handlowych.

Przekop Mierzei to również szansa na rozwój Elbląga i jego okolic. Można oczywiście biadolić, że inwestycja kosztowała 2 miliardy i kpić, że zwróci się za tysiąc lat. Tyle tylko, że państwo nie powinno działać jak przedsiębiorstwo i robić wyłącznie tego, co mu się opłaca. Nie wiem, czy spełni się wizja i skala, którą kreślą rządzący, ale warto pamiętać, o jakim obszarze mówimy. To rejony biedne, często popegeerowskie i poprzemysłowe. Bez perspektyw i nadziei. To, że nie miało to żadnego znaczenia dla liberałów, jakoś mnie nie dziwi. Jasne, z perspektywy sytej Warszawy czy Trójmiasta zawsze najłatwiej drwić. Tylko to niewielki wycinek Polski.   

Zalew dostał też olbrzymią szansę rozwoju turystyki. I to jest dobra wiadomość dla tego względnie biednego regionu. W polityce liczy się także wizja. Za kilka lub kilkanaście lat przekop byłby już zapewne niemożliwy z powodu wyśrubowanych norm ekologicznych. Obserwujemy szalejące ceny surowców energetycznych i perturbacje gospodarcze. Być może nadchodzi (oby nie) potężny kryzys. Kto wie, czy transport wodny znów nie stanie się najbardziej opłacalny? Inwestycję odnotowały wszystkie największe media światowe. Wiele z nich z uznaniem komentuje przekop Mierzei Wiślanej. Tylko polskiej opozycji na ogół jakoś słowa pochwały grzęzną w gardle. Spokojnie, jeszcze usłyszymy, że od początku wspierała rząd w tej sprawie. Tak jak przy 500+, WOT i wielu, wielu innych sprawach.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe