Franciszek wezwał przywódców religii do pielęgnowania braterstwa
Franciszek przypomniał na wstępie, że wszyscy ludzie są dziećmi tego samego Boga, pielgrzymującymi do tego samego Nieba. Zaznaczył, że sens życia nie może sprowadzać się do naszych korzyści osobistych, ale jest wpisany w charakteryzujące nas braterstwo. Nawiązując do dziejów Kazachstanu wyraził życzenie, aby ten kraj otworzył nowy Jedwabny Szlak, „skoncentrowany nie na wartości handlu, ale na relacjach międzyludzkich: na szacunku, na szczerości dialogu, na niezastąpionej wartości każdej osoby, na współpracy; na braterskiej drodze, aby wspólnie podążać ku pokojowi... Nadeszła godzina, aby otrząsnąć się z tego fundamentalizmu, który zanieczyszcza i powoduje erozję wszelkiego wyznania wiary, nadeszła godzina, aby uczynić serce czystym i współczującym” –powiedział papież.
Religie częścią rozwiązania
Franciszek wskazał również, że religie nie są problemami, ale są częścią rozwiązania zmierzającego ku bardziej harmonijnemu współistnieniu. - Dlatego potrzebujemy religii, aby odpowiedzieć na pragnienie pokoju w świecie i na pragnienie nieskończoności, znajdujące się w sercu każdego człowieka – stwierdził Ojciec Święty. Podkreślił, że wolność religijna jest niezbędnym warunkiem prawdziwie ludzkiego i integralnego rozwoju.
Potępienie przemocy
Franciszek potępił odwoływanie się do przemocy celem narzucenia wiary i zaznaczył, że wolność religijna nie ogranicza się jedynie do swobody kultu, lecz obejmuje także dawanie publicznego świadectwa o swoich przekonaniach. Przestrzegł przed usuwaniem religii do sfery prywatnej. - Sprzyjanie sytuacjom, w których różnorodność religijna, etniczna i kulturowa współistnieje z szacunkiem jest najlepszym sposobem na uwydatnienie specyficznych cech każdej z nich, na zjednoczenie ludzi bez ich ujednolicania, na promowanie ich najwznioślejszych aspiracji bez tłumienia ich energii – stwierdził papież.
Ojciec Święty przypomniał, że przeżywana na całym świecie pandemia uświadomiła nam potrzebę solidarności, zaś religie są powołane, aby wspólna słabość, która ujawniła się w tym okresie pobudziła ludzi, by nie postępowali tak jak dotychczas, ale z większą pokorą i dalekowzrocznością. Wezwał też do budowania komunii.
Franciszek podkreślił ponadto wyzwanie, jakim dla ludzi wierzących jest budowanie pokoju. - Nigdy nie usprawiedliwiajmy przemocy. Nie pozwólmy, aby sacrum było instrumentalizowane przez to, co jest profanum. Niech sacrum nie będzie podpierana władzą i niech władza nie podpiera się sacrum! – zaapelował papież. Wezwał też do inwestowania w edukację, a nie w zbrojenia.
Odkrywanie braterstwa
Papież wskazał na konieczność braterskiej akceptacji. - Odkryjmy na nowo sztukę gościnności, przyjmowania, współczucia - zachęcił.
Franciszek zwrócił też uwagę na konieczność współpracy w zakresie troski o środowisko naturalne człowieka, aby troszczyć się o życie we wszystkich jego formach.
- Niech Najwyższy uwolni nas od cieni podejrzeń i fałszu; niech sprawi, byśmy pielęgnowali słoneczne i braterskie przyjaźnie, poprzez częsty dialog i jaśniejącą szczerość intencji. Nie szukajmy fałszywych pojednawczych synkretyzmów, ale strzeżmy naszych tożsamości otwartych na odwagę inności, na braterskie spotkanie. Tylko w ten sposób, w mrocznych czasach, w których żyjemy, możemy promieniować światłem naszego Stwórcy – powiedział papież na zakończenie swego przemówienia.
st (KAI) / Nur-Sułtan