[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Rabunek polskich dzieci

Niemiecki, nazistowski plan uprowadzania i germanizowania dzieci, uznanych przez pseudonaukowe założenia niemieckiej eugeniki za „wartościowe rasowo”, realizowany był praktycznie w sposób zinstytucjonalizowany na okupowanych w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę terytoriach Polski, ZSRR, Czech oraz innych krajów.
 [Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Rabunek polskich dzieci
/ pixabay.com

Felieton ten po rozbudowaniu i uszczegółowieniu ukaże się w „Kuryerze Polskim” w Milwaukee i za jego pośrednictwem trafi do amerykańskich czytelników w języku angielskim. Sprawa niemieckich reparacji dla Polski musi trafić do światowej opinii publicznej, a relacje o niemieckich zbrodniach muszą być publikowane w języku angielskim i trafiać do światowych elit.

Rabunek dzieci był częścią szerszego założenia przesiedleńczo-germanizacyjnego Generalnego Planu Wschodniego. Historycy oceniają jednak, że proces ten największe nasilenie przyjął właśnie w okupowanej Polsce. Według raportu o niemieckich reparacjach dla Polski wynika, że w rezultacie tej akcji zostało skradzionych i poddanych germanizacji ok. 200 tys. polskich dzieci. Za tą akcją stał sam Reichsführer-SS Heinrich Himmler. Podległe mu SS za wszelką cenę starało się zwiększyć niemiecką populację. Służyła temu organizacja Lebensborn (niem. Źródło życia). Lebensborn prowadził także proces adopcji przez pary niemieckie dzieci porwanych z terenów okupowanych przez III Rzeszę, w tym przede wszystkim z Polski, które zostały zakwalifikowane jako „wartościowe rasowo”. W marcu 1947 roku władze komunistycznej Polski powołały urząd Pełnomocnika Rządu Polskiego do Rewindykacji Dzieci, którego pełnomocnikiem był polski prawnik Roman Hrabar. Po wojnie udało się odnaleźć i sprowadzić do kraju tylko 30 tys. porwanych polskich dzieci. Do dziś w Niemczech żyją dziesiątki tysięcy osób kompletnie nieświadomych, że w dzieciństwie zostały porwane z Polski.

Dzieci uprowadzane były przemocą, często z użyciem podstępu i w wyniku zamordowania rodziców. Kierowano je do specjalnych ośrodków i wydziałów odpowiednich instytucji lub do eufemistycznie nazwanych przez nazistowską propagandę wiosek dziecięcych (niem. Kinderdörfer) – w istocie były to obozy selekcji rasowej (tzw. selekcji wartościującej) dla dzieci (niem. Kindererziehungslager), gdzie niszczono oryginalne metryki urodzenia, zastępując je nowymi, zmieniano nazwiska dzieci na niemieckie i dokonywano wstępnej germanizacji. Z obozów germanizacyjnych dzieci przekazywane były rodzinom niemieckim. Dzieci uznane za „małowartościowe” odsyłano do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w celu eksterminacji lub do osiedlenia w Generalnym Gubernatorstwie. Jednym z najbardziej znanych przypadków rabunku i germanizacji polskich dzieci jest historia Alojzego Twardeckiego. Rabunek dzieci został uznany przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za zbrodnię ludobójstwa. Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku w art. 2e zalicza do ludobójstwa przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy. Konferencja UNESCO z 1948 roku, która odbyła się w Trogen w Szwajcarii, uznała proceder rabunku i eksterminacji dzieci za zbrodnię przeciwko ludzkości.

 

 


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Rabunek polskich dzieci

Niemiecki, nazistowski plan uprowadzania i germanizowania dzieci, uznanych przez pseudonaukowe założenia niemieckiej eugeniki za „wartościowe rasowo”, realizowany był praktycznie w sposób zinstytucjonalizowany na okupowanych w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę terytoriach Polski, ZSRR, Czech oraz innych krajów.
 [Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Rabunek polskich dzieci
/ pixabay.com

Felieton ten po rozbudowaniu i uszczegółowieniu ukaże się w „Kuryerze Polskim” w Milwaukee i za jego pośrednictwem trafi do amerykańskich czytelników w języku angielskim. Sprawa niemieckich reparacji dla Polski musi trafić do światowej opinii publicznej, a relacje o niemieckich zbrodniach muszą być publikowane w języku angielskim i trafiać do światowych elit.

Rabunek dzieci był częścią szerszego założenia przesiedleńczo-germanizacyjnego Generalnego Planu Wschodniego. Historycy oceniają jednak, że proces ten największe nasilenie przyjął właśnie w okupowanej Polsce. Według raportu o niemieckich reparacjach dla Polski wynika, że w rezultacie tej akcji zostało skradzionych i poddanych germanizacji ok. 200 tys. polskich dzieci. Za tą akcją stał sam Reichsführer-SS Heinrich Himmler. Podległe mu SS za wszelką cenę starało się zwiększyć niemiecką populację. Służyła temu organizacja Lebensborn (niem. Źródło życia). Lebensborn prowadził także proces adopcji przez pary niemieckie dzieci porwanych z terenów okupowanych przez III Rzeszę, w tym przede wszystkim z Polski, które zostały zakwalifikowane jako „wartościowe rasowo”. W marcu 1947 roku władze komunistycznej Polski powołały urząd Pełnomocnika Rządu Polskiego do Rewindykacji Dzieci, którego pełnomocnikiem był polski prawnik Roman Hrabar. Po wojnie udało się odnaleźć i sprowadzić do kraju tylko 30 tys. porwanych polskich dzieci. Do dziś w Niemczech żyją dziesiątki tysięcy osób kompletnie nieświadomych, że w dzieciństwie zostały porwane z Polski.

Dzieci uprowadzane były przemocą, często z użyciem podstępu i w wyniku zamordowania rodziców. Kierowano je do specjalnych ośrodków i wydziałów odpowiednich instytucji lub do eufemistycznie nazwanych przez nazistowską propagandę wiosek dziecięcych (niem. Kinderdörfer) – w istocie były to obozy selekcji rasowej (tzw. selekcji wartościującej) dla dzieci (niem. Kindererziehungslager), gdzie niszczono oryginalne metryki urodzenia, zastępując je nowymi, zmieniano nazwiska dzieci na niemieckie i dokonywano wstępnej germanizacji. Z obozów germanizacyjnych dzieci przekazywane były rodzinom niemieckim. Dzieci uznane za „małowartościowe” odsyłano do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w celu eksterminacji lub do osiedlenia w Generalnym Gubernatorstwie. Jednym z najbardziej znanych przypadków rabunku i germanizacji polskich dzieci jest historia Alojzego Twardeckiego. Rabunek dzieci został uznany przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za zbrodnię ludobójstwa. Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku w art. 2e zalicza do ludobójstwa przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy. Konferencja UNESCO z 1948 roku, która odbyła się w Trogen w Szwajcarii, uznała proceder rabunku i eksterminacji dzieci za zbrodnię przeciwko ludzkości.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe