[Felieton „TS”] Karol Gac: Czarny problem?

Choć jeszcze niedawno politycy obozu rządzącego przekonywali, że „węgla mamy na 200 lat”, a Polacy mogą spać spokojnie, bo na pewno go nie zabraknie, to okazuje się, że rzeczywistość w sezonie grzewczym nie musi być tak kolorowa. I nagle to, co wydawało się niemożliwe, staje się całkiem realną perspektywą.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Czarny problem?
/ pixabay.com

Przed Zjednoczoną Prawicą stoi obecnie jedno z najważniejszych (o ile nie najważniejsze) wyzwań ostatnich lat. Ceny węgla poszybowały do nieznanych wcześniej poziomów, a gdy o sprawie zaczęło się robić głośno, to politycy w najlepsze przerzucali się odpowiedzialnością. O ile walki frakcyjne są czymś naturalnym, o tyle w tak newralgicznej sytuacji Polacy wcale nie będą analizować przyczyn, tylko swój gniew skierują przeciwko rządzącym. I PiS o tym wie, czego dowodem są gwałtowne ruchy mające uspokoić sytuację. Jednak nie wzięło się to z niczego.

Polska jest orędownikiem nakładania twardych sankcji na Rosję i od samego początku domaga się tego od Unii Europejskiej. I nasz kraj nie ogranicza się w tej sprawie tylko do zachęcania innych, ale stara się dawać dobry przykład. Tak było np. w sprawie sankcji na węgiel z Rosji, który importowano m.in. na użytek gospodarstw domowych. Polska wprowadziła własne embargo w kwietniu, czyli jako pierwsza w UE, bo unijna blokada wejdzie w życie od 10 sierpnia. Premier sam zresztą mówił w Sejmie, że polski plan odejścia od rosyjskich węglowodorów jest „najbardziej radykalny w Europie”. I nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie jeden szczegół.

Okazało się, że Polska – prawdopodobnie – wprowadziła swoje embargo bez planu B, a nawet bez odpowiedniego audytu. Mówiąc wprost: nie sprawdzono, czy w Polsce jest wystarczająca ilość węgla, a więc i nie uzupełniono zapasów. Jak się szybko okazało, premier miał być ostrzegany, że węgla brakuje i może być problem. Z kolei otoczenie szefa rządu wskazuje na konkretne spółki i ich brak woli do współpracy. Niezależnie od tego, kto finalnie za to odpowiada, rząd gwałtownie, by nie napisać desperacko, próbuje rozwiązać problem.

Najpierw poinformowano o ustawie ustalającej maksymalną cenę węgla. Tyle tylko, że jest tak źle skonstruowana, iż praktycznie jest przez to martwa. Później pojawiła się informacja o decyzji premiera, który nakazał dwóm państwowym spółkom w trybie pilnym zakup 4,5 miliona ton węgla, co może być trudne do wykonania. Na końcu zaś przegłosowano specjalny dodatek w wysokości 3 tysięcy złotych, który ma trafić do ludzi ogrzewających domy węglem.

Na ile te próby okażą się skuteczne, przekonamy się już niedługo. Niedawno Jarosław Kaczyński określił brak węgla mianem fake newsa. Cóż, oby tak ostatecznie było. W interesie nas wszystkich. Zimno w zimę? Nie, dziękuję.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 


 

POLECANE
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat

Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska poinformowała, że w niedzielę niemal w całej Polsce będzie pochmurnie. Kolejne dni przyniosą stopniową poprawę pogody; będzie coraz więcej przejaśnień i rozpogodzeń, choć niewykluczone są także miejscowe, silne porywy wiatru i gołoledź.

Niemcy planują sprowadzenie nowej fali wykwalifikowanych imigrantów tylko u nas
Niemcy planują sprowadzenie nowej fali wykwalifikowanych imigrantów

Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych prognozuje wydanie około 200 000 wiz w celu zatrudnienia w Niemczech. To stanowi wzrost o ponad dziesięć procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Najgroźniejszy rywal Trzaskowskiego? Ekspert wskazał problem z ostatniej chwili
Najgroźniejszy rywal Trzaskowskiego? Ekspert wskazał problem

Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, rozpoczął kampanię z mocnym poparciem swojej partii. W prawyborach zdobył aż 74% głosów, pokonując Radosława Sikorskiego. - Jestem przekonany, że wychodzimy z tych prawyborów wzmocnieni. Mam bardzo mocny mandat, dużo determinacji i odwagi, by wygrać z PiS-em. Zachowywaliśmy się w czasie tej kampanii po rycersku, co daje mi ogromną energię na dalszą walkę - komentował swoją przewagę Trzaskowski.

Prof. Boštjan M. Turk: Huragan Trump i brukselska mgła tylko u nas
Prof. Boštjan M. Turk: Huragan Trump i brukselska mgła

Zwycięstwo Trumpa jest logiczną konsekwencją ostatnich wydarzeń. Potwierdziło to podobne wydarzenie w Europie 9 czerwca 2024 r., podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przy tej okazji wyborcy wymierzyli prawdziwy policzek partiom neosocjalistycznym, które broniły takich kwestii jak niekontrolowana migracja, zielona transformacja i kwestie LGBT.

Wybrałam najtrudniejszą opcję. Doda wydała oświadczenie z ostatniej chwili
"Wybrałam najtrudniejszą opcję". Doda wydała oświadczenie

Doda, jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu, zabrała głos na Instagramie. Piosenkarka postanowiła poruszyć temat hejtu.

Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów. Trwa akcja służb

Poważny pożar w centralnym ośrodku dla imigrantów w mieście Vogelsang w Eifel. Zatrzymano 35-latka podejrzanego o dokonanie podpalenia.

Nigdy więcej tak nie mów. Burza w Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Nigdy więcej tak nie mów". Burza w Pałacu Buckingham

Relacje między księciem Harrym a jego ojcem, królem Karolem III, od dawna pozostają napięte. W szczególności wydarzenia z 8 września 2022 roku, gdy rodzina królewska żegnała królową Elżbietę II, ujawniły poważny konflikt wśród arystokratów. 

Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1 z ostatniej chwili
Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1

Holender Max Verstappen (Red Bull) zapewnił sobie czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1.

Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu Wiadomości
Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu

Przed laty był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia, lecz w pewnym momencie zniknął z showbiznesu. Co stało za tym nagłym zwrotem?

Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia” z ostatniej chwili
Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia”

Skład kandydatów głównych ugrupowań polskiej sceny polityczne do wyścigu o prezydencki fotel już jest znany, dzisiaj swoją propozycję przedstawi PiS. Robert Biedroń zapowiedział, że kandydatka jego partii zostanie przedstawiona dopiero w połowie grudnia.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Czarny problem?

Choć jeszcze niedawno politycy obozu rządzącego przekonywali, że „węgla mamy na 200 lat”, a Polacy mogą spać spokojnie, bo na pewno go nie zabraknie, to okazuje się, że rzeczywistość w sezonie grzewczym nie musi być tak kolorowa. I nagle to, co wydawało się niemożliwe, staje się całkiem realną perspektywą.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Czarny problem?
/ pixabay.com

Przed Zjednoczoną Prawicą stoi obecnie jedno z najważniejszych (o ile nie najważniejsze) wyzwań ostatnich lat. Ceny węgla poszybowały do nieznanych wcześniej poziomów, a gdy o sprawie zaczęło się robić głośno, to politycy w najlepsze przerzucali się odpowiedzialnością. O ile walki frakcyjne są czymś naturalnym, o tyle w tak newralgicznej sytuacji Polacy wcale nie będą analizować przyczyn, tylko swój gniew skierują przeciwko rządzącym. I PiS o tym wie, czego dowodem są gwałtowne ruchy mające uspokoić sytuację. Jednak nie wzięło się to z niczego.

Polska jest orędownikiem nakładania twardych sankcji na Rosję i od samego początku domaga się tego od Unii Europejskiej. I nasz kraj nie ogranicza się w tej sprawie tylko do zachęcania innych, ale stara się dawać dobry przykład. Tak było np. w sprawie sankcji na węgiel z Rosji, który importowano m.in. na użytek gospodarstw domowych. Polska wprowadziła własne embargo w kwietniu, czyli jako pierwsza w UE, bo unijna blokada wejdzie w życie od 10 sierpnia. Premier sam zresztą mówił w Sejmie, że polski plan odejścia od rosyjskich węglowodorów jest „najbardziej radykalny w Europie”. I nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie jeden szczegół.

Okazało się, że Polska – prawdopodobnie – wprowadziła swoje embargo bez planu B, a nawet bez odpowiedniego audytu. Mówiąc wprost: nie sprawdzono, czy w Polsce jest wystarczająca ilość węgla, a więc i nie uzupełniono zapasów. Jak się szybko okazało, premier miał być ostrzegany, że węgla brakuje i może być problem. Z kolei otoczenie szefa rządu wskazuje na konkretne spółki i ich brak woli do współpracy. Niezależnie od tego, kto finalnie za to odpowiada, rząd gwałtownie, by nie napisać desperacko, próbuje rozwiązać problem.

Najpierw poinformowano o ustawie ustalającej maksymalną cenę węgla. Tyle tylko, że jest tak źle skonstruowana, iż praktycznie jest przez to martwa. Później pojawiła się informacja o decyzji premiera, który nakazał dwóm państwowym spółkom w trybie pilnym zakup 4,5 miliona ton węgla, co może być trudne do wykonania. Na końcu zaś przegłosowano specjalny dodatek w wysokości 3 tysięcy złotych, który ma trafić do ludzi ogrzewających domy węglem.

Na ile te próby okażą się skuteczne, przekonamy się już niedługo. Niedawno Jarosław Kaczyński określił brak węgla mianem fake newsa. Cóż, oby tak ostatecznie było. W interesie nas wszystkich. Zimno w zimę? Nie, dziękuję.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe