Najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”: Pamiętnik z Powstania – Rok Mirona Białoszewskiego
Z dr. Pawłem Ukielskim, wicedyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego, rozmawia Jakub Pacan.
Powstanie Warszawskie było bardzo ważne dla losów Polski właściwie od samego jego wybuchu. Pamięć o nim w czasach komunizmu była niezwykle ważna dla podtrzymania morale w warunkach zniewolenia. Z kolei utworzenie Muzeum Powstania Warszawskiego było iskrą, która pobudziła Polaków do odkrywania na nowo dumy ze wspólnego świętowania rocznic historycznych w wolnej już Polsce. To od 60. rocznicy wybuchu Powstania, gdy ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński zorganizował pierwsze tak huczne obchody, datuje się współczesną modę nie tylko na Powstanie, ale również muzealnictwo i zainteresowanie historią. Tworząc muzeum i przygotowując tamte obchody, postaraliśmy się, by każdy mógł w nich odnaleźć coś dla siebie. Oprócz standardowych form: składania wieńców, przemówień i apeli poległych pojawiły się wówczas wydarzenia popkulturowe, jak koncerty, spektakle teatralne i sportowe. Polacy masowo zaczęli uczestniczyć w kolejnych rocznicach wybuchu Powstania Warszawskiego.
O Mironie Białoszewskim i jego twórczości pisze Agnieszka Żurek.
„1 sierpnia we wtorek 1944 roku było niesłonecznie, mokro, nie było za bardzo ciepło. W południe chyba wyszedłem na Chłodną (moja ulica wtedy, numer 40) i pamiętam, że było dużo tramwajów, samochodów, ludzi i że zaraz po wyjściu na rogu Żelaznej uświadomiłem sobie datę – 1 sierpnia – i pomyślałem sobie chyba słowami: «1 sierpnia – święto słoneczników»”.
Tak rozpoczyna się „Pamiętnik z Powstania Warszawskiego” napisany przez Mirona Białoszewskiego prawie ćwierć wieku po Powstaniu. Autor opisuje w nim sierpień i wrzesień 1944 roku z perspektywy cywila, ukrywającego się w ruinach, walczącego o przetrwanie, ukrywającego się w piwnicach przed niemieckimi nalotami bądź udającego się „w miasto” w poszukiwaniu wody. 1 sierpnia 1944 roku pisarz miał 22 lata. Nie należał do żadnej organizacji podziemnej, nie konspirował, nie walczył. Jego „Pamiętnik” upamiętnia dramat ludności cywilnej Warszawy i stanowi hołd dla 200 tysięcy jej poległych mieszkańców.
„Uczymy się Abramsów” – twierdzi Teresa Wójcik.
Atak Moskwy na Ukrainę wstrząsnął Polską. Nasze wspomnienia sowieckiej dominacji po II wojnie światowej są wciąż żywe i sięgają głęboko. Nieodzowne jest budowanie bardzo silnej, sprawnej i nowoczesnej armii. Ten proces trwa na naszych oczach. Zwiększamy wydatki na siły zbrojne i widzimy, że efekty są natychmiastowe – rosną nasze zdolności obronne.
US Army przesłała do Polski 28 czołgów Abrams M1A2 SEPv2. Poinformował o tym w swoim tweecie szef MON Mariusz Błaszczak: „Pierwsze z 28 czołgów Abrams dotarły do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Wkrótce żołnierze Żelaznej Dywizji rozpoczną szkolenie. W tym roku czekamy jeszcze na system Patriot oraz Bayraktar – drony uderzeniowe, które bardzo dobrze sprawdziły w wojnie na Ukrainie”.
„Nie każdego stać na wakacje” – informuje Barbara Michałowska.
Strach przed wysokimi kosztami sprawia, że wielu z nas rezygnuje w tym roku z letniego wypoczynku. Dla tych, którzy jednak zdecydowali się na wyjazd, tegoroczne wakacje będą krótsze i skromniejsze niż w poprzednich latach. Choć nadal więcej niż połowa Polaków planuje wakacyjny wyjazd, badania pokazują, że wielu z nas postanowiło na urlop nie wyjeżdżać wcale albo skrócić go w obawie przed wysokimi cenami.
Z badania przeprowadzonego przez firmę Inquiry wynika, że mimo trudnej sytuacji ekonomicznej 64 proc. Polaków planuje w tym roku przynajmniej kilkudniowy wyjazd wakacyjny.
Z kolei badanie przeprowadzone przez UCE Research dla Business Insider Polska pokazało, że na wakacje wybiera się statystycznie jedynie co drugi Polak. Wyjazd na urlop planuje 50,3 proc. Polaków. 39,1 proc. chce spędzić go w Polsce, a tylko 11,2 proc. – wyjechać na zagraniczne wakacje. Z badania wynika, że osoby, które zarabiają w przedziale 1000–2999 zł netto, wyjeżdżają najrzadziej. Zarabiający 3000–4999 zł netto wybierają z reguły wakacje w Polsce, za to ci, których zarobki przekraczają 7 tys. zł netto, wybierają się w tym roku za granicę.
„Kup, pan, Twittera” – o ostatnich problemach Elona Muska przeczytają państwo w artykule Wojciecha Kuleckiego.
Elon Musk, do niedawna uważany za cudowne dziecko biznesu i nowych technologii, ma przed sobą trudny okres. Deklaracja przejęcia serwisu społecznościowego Twitter za 44 miliardów dolarów nie schodziła z pierwszych stron największych biznesowych gazet świata. Dzisiaj z pierwszych stron nie schodzą informacje o tym, że Elon Musk musi zapłacić miliard dolarów kary za odstąpienie od umowy. I choć rynki wyraźnie trzymają stronę Muska, amerykański sąd pokazał, że szykuje się pokazowy proces, w którym Twitter będzie mógł wytoczyć przeciwko właścicielowi Tesli najcięższe działa.
A co jeszcze w numerze?
- „Zneutralizować elektorat przeciwnika” Jakub Pacan
- „To się nie spina” Teresa Wójcik
- „Bruksela nie tak wstrętna londyńczykom” Wojciech Kulecki
- „Sprawiedliwi – patroni naszego pojednania” – Maryla Ścibor Marchocka w rozmowie z Agnieszką Żurek
- „Islam w Afryce” prof. Marek Jan Chodakiewicz
- „Czuję, że jestem w drodze” – z Patrycją Kosiarkiewicz rozmawia Bartosz Boruciak
- Paweł Gabryś-Kurowski recenzuje film „Yang”
- „Jesteśmy po to, by was wesprzeć” Barbara Michałowska
- „W zgodzie ze stroną społeczną” Barbara Michałowska
- SPORT: „Jak Polacy podbijali hiszpańską La Ligę” Łukasz Bobruk i i „Zdziebło zaskoczyła” Barbara Michałowska