[Tylko u nas] Rafał Woś: To jest teraz najważniejsze

Nie od dziś (także na tych łamach) przekonuję szanownych czytelników, że tym, co się naprawdę liczy w gospodarce, jest dynamika płac realnych. To znaczy to, co człowiekowi zostanie po skorygowaniu wzrostu płac nominalnych o inflację.
/ Foto M. Żegliński

Przez wiele poprzednich miesięcy Polska różniła się od reszty Europy tym, że u nas płace realne rosły. Nawet pomimo wyższej niż na Zachodzie inflacji. Od tamtej pory w Europie się bynajmniej nie poprawiło. Ich płace realne są – jak były – na głębokim minusie. Marna to jednak pociecha, ponieważ w czerwcu płace realne zaczęły spadać także u nas. I wszystko wskazuje na to, że będą spadać dalej.

Jeżeli sobie tę dynamikę płac realnych spróbujemy zwizualizować, to wyjdzie nam rodzaj klina wcinającego się w dół poniżej osi poziomej. Warto obserwować w nadchodzących miesiącach kształt tego klina. Bo to on zadecyduje o politycznych i ekonomicznych losach kraju. Także w kontekście wyborów parlamentarnych.

Ważne będą dwie sprawy. Po pierwsze, jak bardzo głęboki będzie ten klin. To znaczy jak mocno spadną płace. 2-3 procent będzie jeszcze do przeżycia. Ale 6 lub więcej to już może być tragedia. Po drugie, liczyć się będzie długość klina, a więc czy spadek płac realnych potrwa tylko do początku 2023 roku, czy raczej przeciągnie się na większą część roku przyszłego. Znów w tym pierwszym przypadku będzie znośnie, w tym drugim dużo gorzej.

Ale najważniejsze jest to, że kształt tego klina nie jest żadnym zrządzeniem losu. To z jednej strony efekt presji globalnej inflacji spowodowanej szaleństwem cen surowców. Z drugiej jednak wiele zależy od nas. Bo odpowiedź na inflację będzie (i musi być) polityczna. Ta polityka powinna zawierać programy osłaniania ludziom kosztów inflacji. Ale także musi mieć cały czas na uwadze sytuację na rynku pracy.

Przed rządem i bankiem centralnym jest wybór. Czy dusić inflację za wszelką cenę, czy jednak stanąć po stronie ochrony dynamiki płac, niskiego bezrobocia i dobrej koniunktury. W tej właśnie kolejności.

Ogromna część komentariatu (także na prawicy) będzie się domagać polityki ze starych liberalnych podręczników. Będą mówili, że duszenie inflacji i płac jest przejawem „odpowiedzialności”. Nie dajcie się zagadać. Nie dajcie się przekonać, że trzeba się cofnąć. Ci wszyscy, którym drogi jest los świata pracy, nie mogą tego odpuścić. Na szali leży to wszystko, co udało się wywalczyć w ostatnich latach. Nie wolno tego zmarnować. Naciskajcie, jak tylko możecie, by dynamika płac została utrzymana. I to nie jest żaden niezdrowy populizm ani brak odpowiedzialności. To jest teraz po prostu najważniejsze.

 

 

 


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

[Tylko u nas] Rafał Woś: To jest teraz najważniejsze

Nie od dziś (także na tych łamach) przekonuję szanownych czytelników, że tym, co się naprawdę liczy w gospodarce, jest dynamika płac realnych. To znaczy to, co człowiekowi zostanie po skorygowaniu wzrostu płac nominalnych o inflację.
/ Foto M. Żegliński

Przez wiele poprzednich miesięcy Polska różniła się od reszty Europy tym, że u nas płace realne rosły. Nawet pomimo wyższej niż na Zachodzie inflacji. Od tamtej pory w Europie się bynajmniej nie poprawiło. Ich płace realne są – jak były – na głębokim minusie. Marna to jednak pociecha, ponieważ w czerwcu płace realne zaczęły spadać także u nas. I wszystko wskazuje na to, że będą spadać dalej.

Jeżeli sobie tę dynamikę płac realnych spróbujemy zwizualizować, to wyjdzie nam rodzaj klina wcinającego się w dół poniżej osi poziomej. Warto obserwować w nadchodzących miesiącach kształt tego klina. Bo to on zadecyduje o politycznych i ekonomicznych losach kraju. Także w kontekście wyborów parlamentarnych.

Ważne będą dwie sprawy. Po pierwsze, jak bardzo głęboki będzie ten klin. To znaczy jak mocno spadną płace. 2-3 procent będzie jeszcze do przeżycia. Ale 6 lub więcej to już może być tragedia. Po drugie, liczyć się będzie długość klina, a więc czy spadek płac realnych potrwa tylko do początku 2023 roku, czy raczej przeciągnie się na większą część roku przyszłego. Znów w tym pierwszym przypadku będzie znośnie, w tym drugim dużo gorzej.

Ale najważniejsze jest to, że kształt tego klina nie jest żadnym zrządzeniem losu. To z jednej strony efekt presji globalnej inflacji spowodowanej szaleństwem cen surowców. Z drugiej jednak wiele zależy od nas. Bo odpowiedź na inflację będzie (i musi być) polityczna. Ta polityka powinna zawierać programy osłaniania ludziom kosztów inflacji. Ale także musi mieć cały czas na uwadze sytuację na rynku pracy.

Przed rządem i bankiem centralnym jest wybór. Czy dusić inflację za wszelką cenę, czy jednak stanąć po stronie ochrony dynamiki płac, niskiego bezrobocia i dobrej koniunktury. W tej właśnie kolejności.

Ogromna część komentariatu (także na prawicy) będzie się domagać polityki ze starych liberalnych podręczników. Będą mówili, że duszenie inflacji i płac jest przejawem „odpowiedzialności”. Nie dajcie się zagadać. Nie dajcie się przekonać, że trzeba się cofnąć. Ci wszyscy, którym drogi jest los świata pracy, nie mogą tego odpuścić. Na szali leży to wszystko, co udało się wywalczyć w ostatnich latach. Nie wolno tego zmarnować. Naciskajcie, jak tylko możecie, by dynamika płac została utrzymana. I to nie jest żaden niezdrowy populizm ani brak odpowiedzialności. To jest teraz po prostu najważniejsze.

 

 

 



 

Polecane