Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ukraińskie zboże a bezpieczeństwo Polski

Czy ukraińskie zboże, wokół którego krążą obawy polskiego rolnictwa, rzeczywiście jest w stanie zdestabilizować nasz rynek? Chociaż przeczą temu twarde dane, narracja świetnie wpisuje się w rosyjską propagandę.
 Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ukraińskie zboże a bezpieczeństwo Polski
/ pixabay.com

Doskonale pamiętamy, gdy w czerwcu rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti powołała się na wypowiedź Donalda Tuska o ukraińskim zbożu. „Donald Tusk mówi, że ukraińskie zboże może zagrozić polskim rolnikom” – podawała wówczas na Twitterze rosyjska propagandówka. Lider opozycji w swoim wystąpieniu zwracał uwagę na straty finansowe, które mogą dotknąć polskich rolników w związku z napływem konkurencyjnych towarów ze Wschodu. Czy miał rację lub chociaż otarł się o prawdę? Myślę, że najwyższy czas wyjaśnić w tym miejscu kilka kwestii, ponieważ jest to bardzo kontrowersyjny i konfliktogenny temat.

Najważniejsza rzecz – możliwości logistyczne na granicy ukraińsko-polskiej są ograniczone, dlatego z czysto fizycznych powodów nasz rodzimy rynek nie może zostać zniszczony przez zalew ukraińskiego zboża. To w ogóle nie wchodzi w grę. Import drogą kolejową generuje problemy z powodu różnego rozstawu torów po obu stronach granicy, a transport kołowy jest bardzo kosztowny. Natomiast rzeczywiście rolnicy i producenci mogą obawiać się zaniżenia cen zbóż w skupach, zwłaszcza w południowo-wschodniej części Polski. Dlaczego? Prosta prawda. Wynika to z faktu, że ukraińskie zboże jest gorszej jakości, a przez to może być taniej sprzedawane.

I to jest właśnie ten moment, gdy będziemy mogli przekonać się o roli takich projektów jak Krajowa Grupa Spożywcza czy państwowych firm pokroju Elewarru. „Rolnik nie musi się obawiać, Elewarr nie kupował, zatem nie zasypał się żadnym ukraińskim zbożem. Od polskich rolników będziemy kupować zboże, oczywiście w określonych parametrach i zgodnie z cennikiem” – stwierdził prezes spółki dr Daniel Alain Korona. Gdy prywatne firmy będą chętnie korzystać z taniego ukraińskiego zboża (w końcu mamy wolny rynek, prawda?), być może polski rolnik nie dostanie aż tak bardzo po kieszeniach dzięki takim podmiotom jak m.in. Elewarr.

Natomiast Mateusz Morawiecki zdążył już wypowiedzieć się w kwestii problemów z tranzytem ukraińskiego zboża do Afryki i na Bliski Wschód. „Jeżeli są takie przypadki, poleciłem wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi sprawdzenie dokładne, gdzie to występuje, i zablokowanie tego procesu. Żeby zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy, było sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie, tam zabezpieczało potrzeby żywnościowe. My mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże i będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika” – zapewnił polski sektor rolny podczas pikniku rodzinnego w Myśliwcu.

 

 


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ukraińskie zboże a bezpieczeństwo Polski

Czy ukraińskie zboże, wokół którego krążą obawy polskiego rolnictwa, rzeczywiście jest w stanie zdestabilizować nasz rynek? Chociaż przeczą temu twarde dane, narracja świetnie wpisuje się w rosyjską propagandę.
 Karuzela z Blogerami. Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Ukraińskie zboże a bezpieczeństwo Polski
/ pixabay.com

Doskonale pamiętamy, gdy w czerwcu rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti powołała się na wypowiedź Donalda Tuska o ukraińskim zbożu. „Donald Tusk mówi, że ukraińskie zboże może zagrozić polskim rolnikom” – podawała wówczas na Twitterze rosyjska propagandówka. Lider opozycji w swoim wystąpieniu zwracał uwagę na straty finansowe, które mogą dotknąć polskich rolników w związku z napływem konkurencyjnych towarów ze Wschodu. Czy miał rację lub chociaż otarł się o prawdę? Myślę, że najwyższy czas wyjaśnić w tym miejscu kilka kwestii, ponieważ jest to bardzo kontrowersyjny i konfliktogenny temat.

Najważniejsza rzecz – możliwości logistyczne na granicy ukraińsko-polskiej są ograniczone, dlatego z czysto fizycznych powodów nasz rodzimy rynek nie może zostać zniszczony przez zalew ukraińskiego zboża. To w ogóle nie wchodzi w grę. Import drogą kolejową generuje problemy z powodu różnego rozstawu torów po obu stronach granicy, a transport kołowy jest bardzo kosztowny. Natomiast rzeczywiście rolnicy i producenci mogą obawiać się zaniżenia cen zbóż w skupach, zwłaszcza w południowo-wschodniej części Polski. Dlaczego? Prosta prawda. Wynika to z faktu, że ukraińskie zboże jest gorszej jakości, a przez to może być taniej sprzedawane.

I to jest właśnie ten moment, gdy będziemy mogli przekonać się o roli takich projektów jak Krajowa Grupa Spożywcza czy państwowych firm pokroju Elewarru. „Rolnik nie musi się obawiać, Elewarr nie kupował, zatem nie zasypał się żadnym ukraińskim zbożem. Od polskich rolników będziemy kupować zboże, oczywiście w określonych parametrach i zgodnie z cennikiem” – stwierdził prezes spółki dr Daniel Alain Korona. Gdy prywatne firmy będą chętnie korzystać z taniego ukraińskiego zboża (w końcu mamy wolny rynek, prawda?), być może polski rolnik nie dostanie aż tak bardzo po kieszeniach dzięki takim podmiotom jak m.in. Elewarr.

Natomiast Mateusz Morawiecki zdążył już wypowiedzieć się w kwestii problemów z tranzytem ukraińskiego zboża do Afryki i na Bliski Wschód. „Jeżeli są takie przypadki, poleciłem wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi sprawdzenie dokładne, gdzie to występuje, i zablokowanie tego procesu. Żeby zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy, było sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie, tam zabezpieczało potrzeby żywnościowe. My mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże i będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika” – zapewnił polski sektor rolny podczas pikniku rodzinnego w Myśliwcu.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe