[Felieton „TS”] Karol Gac: Tbilisi 2008 – Kijów 2022

Premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Czech Petr Fiala i premier Słowenii Janez Janša nieoczekiwanie udali się z wizytą do atakowanego Kijowa. Analogia z podróżą śp. Lecha Kaczyńskiego do stolicy Gruzji w 2008 roku nasuwa się sama.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Tbilisi 2008 – Kijów 2022
/ youtube.com

Trzeba wiele odwagi i to nie tylko tej politycznej, by zdecydować się na taki krok. Mówimy w końcu o wizycie w stolicy państwa, które cztery tygodnie temu zostało napadnięte przez dużo potężniejszego sąsiada – Rosję. W stolicy, która z kilku stron jest okrążona przez wojska nieprzyjaciela. Wreszcie w stolicy, na którą każdego dnia spadają kolejne rakiety, od których giną przede wszystkim cywile. I pomimo tych oczywistych niebezpieczeństw dla trzech premierów ważniejsze było to, by osobiście wesprzeć Wołodymyra Zełenskiego i naród ukraiński.

Zostało to nie tylko dostrzeżone, ale i docenione przez międzynarodową opinię publiczną. O wizycie w Kijowie pisały europejskie i światowe media. W wielu z nich przypominano wizytę Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 roku, kiedy to polski prezydent zebrał innych liderów państw regionu i razem z nimi poleciał do Gruzji, by powstrzymać rosyjską inwazję. To wtedy padły pamiętne słowa, w których Lech Kaczyński przestrzegał przed neoimperialną polityką Rosji: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem kraje bałtyckie, a potem może także mój kraj: Polska”.

Dzisiejsza sytuacja Kijowa jest jednak o wiele gorsza, niż ta z Tbilisi sprzed 14 lat. W efekcie ubiegłotygodniowa wizyta nabiera jeszcze większej symbolicznej wymowy. To bardzo potrzebny gest wsparcia dla Ukraińców, którego – jak mówił prezydent Wołodymyr Zełenski – Ukraina nigdy nie zapomni. I zapewne tak będzie. Ukraińcy każdego dnia przekonują się, na kogo mogą realnie liczyć. Tak samo, jak przekonali się o tym Gruzini, którzy do dzisiaj uważają Lecha Kaczyńskiego za bohatera.

Jednak wizyta Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego to także wyraźny sygnał skierowany do Moskwy, że jej żądania nie będą spełnione. Rosja przekonała się, że Ukraina ma solidne wsparcie na Zachodzie i nie jest samotna. To wreszcie sygnał wysłany także na Zachód, by wzmocnić naciski na Rosję i wprowadzić kolejne sankcje, ale, co równie istotne, by nie próbować się z nią dogadywać ponad głowami Ukraińców.  

W Kijowie Jarosław Kaczyński niespodziewanie zaproponował utworzenie „misji pokojowej NATO” lub ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego. Choć ta perspektywa wydaje się niezwykle odległa i mało prawdopodobna, to jednak trzeba robić wszystko, by Rosja realnie odczuwała skutki swoich działań. Tylko w ten sposób uda się powstrzymać rosyjskie zapędy, które mają szerokie poparcie społeczne. Im szybciej i boleśniej przekonają się o tym Rosjanie, tym lepiej.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.  

 


 

POLECANE
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat? z ostatniej chwili
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat?

Grafzero vlog literacki zastanawia się, które współczesne książki będą czytane za 100 lat? Kto przetrwa, a kto przejdzie do historii?

Kultowy polski serial wraca po latach Wiadomości
Kultowy polski serial wraca po latach

Serial „Ranczo” może doczekać się swojego ostatniego, jedenastego sezonu. W lipcu 2025 roku ruszyły przygotowania do realizacji pięciu odcinków o życiu mieszkańców fikcyjnej gminnej miejscowości Wilkowyje.

Wiadomości
Forum w Karpaczu: Jaka przyszłość czeka Unię? Debata od "Europy Ojczyzn" po wizję superpaństwa

W obliczu narastających wyzwań, takich jak presja migracyjna, zagrożenia hybrydowe i globalna rywalizacja mocarstw, pytanie o przyszły kształt Unii Europejskiej staje się coraz bardziej palące. Czy Wspólnota powinna zacieśniać integrację, zmierzając w stronę federalnego superpaństwa, czy też powrócić do koncepcji "Europy Ojczyzn"? Na te i inne pytania odpowiedzą międzynarodowi eksperci oraz polscy politycy podczas panelu dyskusyjnego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji Wiadomości
Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji

Rosja nie chce pokoju, a Europa nie może wobec niej okazać słabości, bo otworzy to pole dla przyszłych konfliktów – oświadczył w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron po wideokonferencji liderów państw wchodzących w skład tzw. koalicji chętnych.

Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat Wiadomości
Nie żyje legendarny aktor. Miał 87 lat

W niedzielę rano odszedł Terence Stamp, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów swojego pokolenia. Miał 87 lat. Rodzina artysty w oświadczeniu dla mediów podkreśliła: „Pozostawił po sobie niezwykły dorobek, zarówno aktorski, jak i pisarski, który będzie poruszał i inspirował ludzi przez wiele lat”.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, większość Europy będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia, jedynie na północnym wschodzie i przejściowo nad Hiszpanią zaznaczą się niże z frontami atmosferycznymi. Polska będzie w zasięgu rozległego wyżu, którego centrum przesunie się w rejon Islandii i Grenlandii, jedynie na północnym wschodzie zaznaczy się strefa rozmywającego się frontu okluzji. Z północy w dalszym ciągu napływać będzie chłodne powietrze polarne.

Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem z ostatniej chwili
Ojciec zginął ratując córki nad Bałtykiem

Dramat nad Bałtykiem. Jedna z tragedii miała miejsce w niedzielę około godziny 14 na plaży nr 64 w Stegnie, gdzie 48-letni mężczyzna próbował uratować swoje córki, porwane przez fale i prąd wsteczny.

Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym w Lublinie odbyło się dziś spotkanie informacyjne z samorządowcami, którego tematem była kwestia udziału w projekcie "Lubelskie bez azbestu".

Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki z ostatniej chwili
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki

Piotr Żyła zajął czwarte miejsce, a Kamil Stoch był piąty w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Wiśle. Zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger.

Spotkanie koalicji chętnych zakończone. Sikorski zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie "koalicji chętnych" zakończone. Sikorski zabrał głos

Trzeba wywrzeć nacisk na agresora a nie na ofiarę agresji – oświadczył tuż po zakończeniu się spotkania "koalicji chętnych" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Tbilisi 2008 – Kijów 2022

Premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Czech Petr Fiala i premier Słowenii Janez Janša nieoczekiwanie udali się z wizytą do atakowanego Kijowa. Analogia z podróżą śp. Lecha Kaczyńskiego do stolicy Gruzji w 2008 roku nasuwa się sama.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Tbilisi 2008 – Kijów 2022
/ youtube.com

Trzeba wiele odwagi i to nie tylko tej politycznej, by zdecydować się na taki krok. Mówimy w końcu o wizycie w stolicy państwa, które cztery tygodnie temu zostało napadnięte przez dużo potężniejszego sąsiada – Rosję. W stolicy, która z kilku stron jest okrążona przez wojska nieprzyjaciela. Wreszcie w stolicy, na którą każdego dnia spadają kolejne rakiety, od których giną przede wszystkim cywile. I pomimo tych oczywistych niebezpieczeństw dla trzech premierów ważniejsze było to, by osobiście wesprzeć Wołodymyra Zełenskiego i naród ukraiński.

Zostało to nie tylko dostrzeżone, ale i docenione przez międzynarodową opinię publiczną. O wizycie w Kijowie pisały europejskie i światowe media. W wielu z nich przypominano wizytę Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 roku, kiedy to polski prezydent zebrał innych liderów państw regionu i razem z nimi poleciał do Gruzji, by powstrzymać rosyjską inwazję. To wtedy padły pamiętne słowa, w których Lech Kaczyński przestrzegał przed neoimperialną polityką Rosji: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem kraje bałtyckie, a potem może także mój kraj: Polska”.

Dzisiejsza sytuacja Kijowa jest jednak o wiele gorsza, niż ta z Tbilisi sprzed 14 lat. W efekcie ubiegłotygodniowa wizyta nabiera jeszcze większej symbolicznej wymowy. To bardzo potrzebny gest wsparcia dla Ukraińców, którego – jak mówił prezydent Wołodymyr Zełenski – Ukraina nigdy nie zapomni. I zapewne tak będzie. Ukraińcy każdego dnia przekonują się, na kogo mogą realnie liczyć. Tak samo, jak przekonali się o tym Gruzini, którzy do dzisiaj uważają Lecha Kaczyńskiego za bohatera.

Jednak wizyta Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego to także wyraźny sygnał skierowany do Moskwy, że jej żądania nie będą spełnione. Rosja przekonała się, że Ukraina ma solidne wsparcie na Zachodzie i nie jest samotna. To wreszcie sygnał wysłany także na Zachód, by wzmocnić naciski na Rosję i wprowadzić kolejne sankcje, ale, co równie istotne, by nie próbować się z nią dogadywać ponad głowami Ukraińców.  

W Kijowie Jarosław Kaczyński niespodziewanie zaproponował utworzenie „misji pokojowej NATO” lub ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego. Choć ta perspektywa wydaje się niezwykle odległa i mało prawdopodobna, to jednak trzeba robić wszystko, by Rosja realnie odczuwała skutki swoich działań. Tylko w ten sposób uda się powstrzymać rosyjskie zapędy, które mają szerokie poparcie społeczne. Im szybciej i boleśniej przekonają się o tym Rosjanie, tym lepiej.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.  

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe