Ks. Isakowicz-Zaleski: Tylko niezależna komisja uleczy sytuację

Tylko komisja złożona z niezależnych ekspertów, na wzór francuski, jest w stanie uleczyć sytuację. Propozycja państwowej komisji ds. pedofilii – powołanie wspólnego ciała do zbadania dokumentów – to rozwiązanie kompromisowe – powiedział PAP ks. Isakowicz-Zaleski.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Ks. Isakowicz-Zaleski: Tylko niezależna komisja uleczy sytuację
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski / yt print screen/RMF24

 

W piątek Państwowa Komisja ds. Wyjaśniania Przypadków Czynności Skierowanych Przeciwko Wolności Seksualnej i Obyczajności Wobec Małoletniego Poniżej Lat 15 zaproponowała Konferencji Episkopatu Polski powołanie wspólnego zespołu do zbadania akt kościelnych. Jego zadaniem byłaby analiza akt zakończonych spraw prowadzonych w diecezjach, a dotyczących wykorzystania seksualnego dziecka poniżej 15 lat.

W odpowiedzi kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży ks. Piotr Studnicki zaznaczył, że propozycja zostanie bardzo poważnie rozważona i przeanalizowana. Dodał, że na pewno będzie ona przedmiotem konsultacji ze Stolicą Apostolską.

Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego powołanie wspólnej komisji byłoby "krokiem do przodu". "Moim zdaniem spór pomiędzy władzami kościelnymi a państwową komisją jest bardzo niepotrzebny. Powoduje, że sprawy dotyczące wyjaśniania przypadków pedofilii są zawieszone, bo bez akt komisja nie jest w stanie ocenić różnych zarzutów i skarg, które wpływają do niej" – ocenił.

Według duchownego błędem jest, że władze kościelne od samego początku same nie chcą rozwiązać tego problemu.

"Dla mnie wzorem jest przykład episkopatu Francji, który sam wyszedł z inicjatywą powołania niezależnej komisji, której czele stanął prawnik Jean-Marc Sauvé. On sam dobrał sobie współpracowników. Były to osoby świeckie, nie tylko katolicy, także przedstawiciele innych wyznań i osoby niewierzące, które otrzymały komplet dokumentów od episkopatu i przeorały wszystkie sprawy, cofając się o 70 lat" – wyjaśnił.

Ks. Isakowicz-Zaleski dodał, że raport komisji Jeana-Marca Sauvé zostanie opublikowany w najbliższym czasie.

"Ten raport będzie bardzo wiarygodny, bo jego autorami będą osoby, które nie są przełożonymi kościelnymi, nie są duchownymi i ta niezależność jest bardzo potrzebna" – stwierdził.

Jego zdaniem Kościół w Polsce również powinien zdecydować się na podobne rozwiązanie.

"Propozycja państwowej komisji ds. pedofilii – powołanie wspólnego ciała, które sprawdzi wszystkie dokumenty – to rozwiązanie kompromisowe" – ocenił.

Dodał, że Kościół katolicki w wielu krajach doszedł do wniosku, że powołanie niezależnych komisji to nie jest atak na Kościół, lecz pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw.

"W Polsce ciągle jest blokada. Ciągle nie ma na to zgody. Niestety nie widzę tutaj chęci radykalnego rozwiązania tego problemu" – zastrzegł ks. Isakowicz-Zaleski.

Według duchownego sytuacja zmieni się dopiero wtedy, kiedy zmieni się Prezydium KEP. "Powinni przyjść księża biskupi młodsi, lepiej zorientowani w rzeczywistości, którzy nie mają syndromu oblężonej twierdzy" – ocenił.

"Na razie nie widzę szans, by komisja na wzór francuski mogła w Polsce powstać, natomiast może dojdzie do powołania komisji mieszanej, o której mówi przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak" – stwierdził.

Duchowny zaznaczył, że bardzo podobnym rozwiązaniem do komisji Jeana-Marca Sauvé była komisja powołana przez zakon dominikanów, na której czele stanął Tomasz Terlikowski, a która miała za zadanie wyjaśnienie sprawy o. Pawła M.

"To jest też krok do przodu, chociaż słabością tej komisji jest fakt, że skoncentowała się na jednym przypadku. A należałoby spojrzeć całościowo. Dlatego model francuski moim zdaniem jest najlepszy" – powiedział.

Odnosząc się do zaprezentowanego 15 września raportu komisji Terlikowskiego, który ujawnił m.in. zaniedbania przełożonych polskiej prowincji dominikanów, ks. Isakowicz-Zaleski podkreślił, że winnym tych zaniedbań był nie tylko zmarły w 2020 r. były prowincjał o. Maciej Zięba, lecz także jego dwaj następcy – o. Krzysztof Popławski i o. Paweł Kozacki.

"Powiedziałbym nawet, że winna była cała wspólnota, bo o tej sprawie wiedziało bardzo wielu dominikanów. Ujawnił się tutaj syndrom korporacji – my wiemy, ale dla dobra zakonu to nie jest ujawniane. Cała sprawa została ujawniona po 20 latach, a wcześniej wiedzę o sprawie posiadało bardzo wielu zakonników, którzy milczeli. Należałoby przeprowadzić weryfikację, dlaczego tylu ludzi wiedziało, ale milczało?" – mówił.

Dodał, że po ujawnieniu sprawy powinno dojść do radykalnych zmian w zakonie dominikanów.

Ks. Isakowicz-Zaleski zaznaczył, że otrzymuje bardzo wiele wiadomości od osób skrzywdzonych, często wierzących i praktykujących, które czują się zranione nie tylko przez fakt molestowania seksualnego, ale także przez reakcję władz kościelnych na zgłoszenie krzywdy.

"Te osoby bardzo często mówią, że po zgłoszeniu spotykają się z murem. Chodzi albo o ignorowanie tej sprawy, albo o zwlekanie, szukanie kruczków prawnych. Postępowania trwają często wiele lat, te osoby są odrzucane. To powoduje ponowne zranienie" – mówił.

Przyznał, że w tej kwestii nastąpiły w Kościele pewne zmiany – niektóre diecezje i zakony odrobiły lekcję i inaczej traktują ofiary, jednak w skali całej Polski wciąż jest z tym problem.

"Dlatego powiem jeszcze raz: tylko komisja na wzór francuski jest w stanie uleczyć sytuację" – ocenił ks. Isakowicz-Zaleski.

 

Iwona Żurek


 

POLECANE
Żurek nowym pomysłem dolewa oliwy do ognia. Sędziowie: To pogłębi paraliż wymiaru sprawiedliwości z ostatniej chwili
Żurek nowym pomysłem dolewa oliwy do ognia. Sędziowie: To pogłębi paraliż wymiaru sprawiedliwości

Chaos w polskim wymiarze sprawiedliwości narasta, a nowy pomysł ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka tylko dolewa oliwy do ognia. Minister zasugerował, by sędziowie powołani po 2017 roku… sami wyłączali się z orzekania. Jak wskazuje reporter Tysol.pl i Telewizji Republika Monika Rutke, eksperci i środowisko sędziowskie ostrzegają, że to pomysł oderwany od rzeczywistości, który pogłębi paraliż sądów zamiast go zakończyć. 

Dron spadł w Inowrocławiu. Jest komunikat PGZ z ostatniej chwili
Dron spadł w Inowrocławiu. Jest komunikat PGZ

Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła, że w Inowrocławiu doszło do incydentu z udziałem bezzałogowego statku powietrznego należącego do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a przyczyny są badane.

Bosak ostro o Sikorskim: „Dyplomata powinien parę razy pomyśleć” z ostatniej chwili
Bosak ostro o Sikorskim: „Dyplomata powinien parę razy pomyśleć”

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie „Gość Wydarzeń” nie szczędził ostrych słów pod adresem szefa polskiej dyplomacji. Polityk Konfederacji skrytykował styl działania Radosława Sikorskiego, zarzucając mu brak powagi i nadmierne parcie na popularność w mediach społecznościowych. – Minister Sikorski robi odwrotnie – mówi zanim pomyśli – ironizował Bosak.

Nie żyje prof. Natalia Lebiediewa, ujawniła prawdę o Katyniu jeszcze w Związku Sowieckim Wiadomości
Nie żyje prof. Natalia Lebiediewa, ujawniła prawdę o Katyniu jeszcze w Związku Sowieckim

15 października 2025 roku zmarła prof. Natalia Lebiediewa – rosyjska historyk, która jako jedna z pierwszych badaczek w ZSRR ujawniła dokumenty potwierdzające odpowiedzialność NKWD za zbrodnię katyńską. Miała 86 lat.

Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar tylko u nas
Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar

Baskijski obóz dla dzieci, który obiecywał naukę języka, zamienił się w piekło. Dzieci były zmuszane do kąpania się nago z dorosłymi i do wykonywania poniżających rytuałów na opiekunach. Główny organizatorem obozu okazał się natomiast aktywista gender, który już wcześniej zapowiadał, że stara się aktywnie „transować” dzieci.

Zbigniew Gryglas: Po wprowadzeniu ETS2 wzrośnie cena każdego tankowania tylko u nas
Zbigniew Gryglas: Po wprowadzeniu ETS2 wzrośnie cena każdego tankowania

Czy zwykły zjadacz chleba słyszał o polityce klimatycznej Unii Europejskiej? Pewnie tak. Ten świadomy wie, że żyjemy w bardzo "ambitnej" Wspólnocie. Choć Unia Europejska odpowiada za ok 7 % emisji CO2 to chce „zbawić świat” i w roku 2050 pragnie być zero emisyjna

Dron miał spaść w Inowrocławiu pilne
Dron miał spaść w Inowrocławiu

W Inowrocławiu miało dojść do groźnego incydentu z udziałem drona należącego do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Według doniesień posła Bartosza Kownackiego maszyna spadła poza wyznaczoną strefą lotów, uszkadzając samochody i budynek.

Prokuratura zajęła majątek posła PiS z ostatniej chwili
Prokuratura zajęła majątek posła PiS

Prokuratura Krajowa zajęła majątek posła PiS Michała Wosia. Śledczy uznali, że dotychczasowe środki zapobiegawcze wobec polityka „okazały się niewystarczające”. Woś twierdzi, że działania wobec niego mają charakter czysto polityczny. „To dyspozycja Tuska” – komentuje poseł w rozmowie z „Super Expressem”.

Skandal przed meczem Legia-Szachtar w Krakowie. Ukraińcy zakazali flagi „Wołyń Pamiętamy” z ostatniej chwili
Skandal przed meczem Legia-Szachtar w Krakowie. Ukraińcy zakazali flagi „Wołyń Pamiętamy”

Tuż przed rozpoczęciem meczu Ligi Konferencji Europy w Krakowie doszło do skandalu. Szef bezpieczeństwa z ukraińskiego Szachtar Donieck nie pozwolił kibicom Legii Warszawa wnieść na stadion flagi „Wołyń Pamiętamy”. Fani stołecznego klubu odpowiedzieli protestem.

Niebawem spotkanie Trump-Xi. Podano datę z ostatniej chwili
Niebawem spotkanie Trump-Xi. Podano datę

Rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt zapowiedziała w czwartek, że prezydent USA Donald Trump spotka się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem 30 października w Korei Południowej. Będzie to pierwsze spotkanie twarzą w twarz przywódców mocarstw podczas drugiej kadencji Trumpa.

REKLAMA

Ks. Isakowicz-Zaleski: Tylko niezależna komisja uleczy sytuację

Tylko komisja złożona z niezależnych ekspertów, na wzór francuski, jest w stanie uleczyć sytuację. Propozycja państwowej komisji ds. pedofilii – powołanie wspólnego ciała do zbadania dokumentów – to rozwiązanie kompromisowe – powiedział PAP ks. Isakowicz-Zaleski.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Ks. Isakowicz-Zaleski: Tylko niezależna komisja uleczy sytuację
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski / yt print screen/RMF24

 

W piątek Państwowa Komisja ds. Wyjaśniania Przypadków Czynności Skierowanych Przeciwko Wolności Seksualnej i Obyczajności Wobec Małoletniego Poniżej Lat 15 zaproponowała Konferencji Episkopatu Polski powołanie wspólnego zespołu do zbadania akt kościelnych. Jego zadaniem byłaby analiza akt zakończonych spraw prowadzonych w diecezjach, a dotyczących wykorzystania seksualnego dziecka poniżej 15 lat.

W odpowiedzi kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży ks. Piotr Studnicki zaznaczył, że propozycja zostanie bardzo poważnie rozważona i przeanalizowana. Dodał, że na pewno będzie ona przedmiotem konsultacji ze Stolicą Apostolską.

Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego powołanie wspólnej komisji byłoby "krokiem do przodu". "Moim zdaniem spór pomiędzy władzami kościelnymi a państwową komisją jest bardzo niepotrzebny. Powoduje, że sprawy dotyczące wyjaśniania przypadków pedofilii są zawieszone, bo bez akt komisja nie jest w stanie ocenić różnych zarzutów i skarg, które wpływają do niej" – ocenił.

Według duchownego błędem jest, że władze kościelne od samego początku same nie chcą rozwiązać tego problemu.

"Dla mnie wzorem jest przykład episkopatu Francji, który sam wyszedł z inicjatywą powołania niezależnej komisji, której czele stanął prawnik Jean-Marc Sauvé. On sam dobrał sobie współpracowników. Były to osoby świeckie, nie tylko katolicy, także przedstawiciele innych wyznań i osoby niewierzące, które otrzymały komplet dokumentów od episkopatu i przeorały wszystkie sprawy, cofając się o 70 lat" – wyjaśnił.

Ks. Isakowicz-Zaleski dodał, że raport komisji Jeana-Marca Sauvé zostanie opublikowany w najbliższym czasie.

"Ten raport będzie bardzo wiarygodny, bo jego autorami będą osoby, które nie są przełożonymi kościelnymi, nie są duchownymi i ta niezależność jest bardzo potrzebna" – stwierdził.

Jego zdaniem Kościół w Polsce również powinien zdecydować się na podobne rozwiązanie.

"Propozycja państwowej komisji ds. pedofilii – powołanie wspólnego ciała, które sprawdzi wszystkie dokumenty – to rozwiązanie kompromisowe" – ocenił.

Dodał, że Kościół katolicki w wielu krajach doszedł do wniosku, że powołanie niezależnych komisji to nie jest atak na Kościół, lecz pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw.

"W Polsce ciągle jest blokada. Ciągle nie ma na to zgody. Niestety nie widzę tutaj chęci radykalnego rozwiązania tego problemu" – zastrzegł ks. Isakowicz-Zaleski.

Według duchownego sytuacja zmieni się dopiero wtedy, kiedy zmieni się Prezydium KEP. "Powinni przyjść księża biskupi młodsi, lepiej zorientowani w rzeczywistości, którzy nie mają syndromu oblężonej twierdzy" – ocenił.

"Na razie nie widzę szans, by komisja na wzór francuski mogła w Polsce powstać, natomiast może dojdzie do powołania komisji mieszanej, o której mówi przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak" – stwierdził.

Duchowny zaznaczył, że bardzo podobnym rozwiązaniem do komisji Jeana-Marca Sauvé była komisja powołana przez zakon dominikanów, na której czele stanął Tomasz Terlikowski, a która miała za zadanie wyjaśnienie sprawy o. Pawła M.

"To jest też krok do przodu, chociaż słabością tej komisji jest fakt, że skoncentowała się na jednym przypadku. A należałoby spojrzeć całościowo. Dlatego model francuski moim zdaniem jest najlepszy" – powiedział.

Odnosząc się do zaprezentowanego 15 września raportu komisji Terlikowskiego, który ujawnił m.in. zaniedbania przełożonych polskiej prowincji dominikanów, ks. Isakowicz-Zaleski podkreślił, że winnym tych zaniedbań był nie tylko zmarły w 2020 r. były prowincjał o. Maciej Zięba, lecz także jego dwaj następcy – o. Krzysztof Popławski i o. Paweł Kozacki.

"Powiedziałbym nawet, że winna była cała wspólnota, bo o tej sprawie wiedziało bardzo wielu dominikanów. Ujawnił się tutaj syndrom korporacji – my wiemy, ale dla dobra zakonu to nie jest ujawniane. Cała sprawa została ujawniona po 20 latach, a wcześniej wiedzę o sprawie posiadało bardzo wielu zakonników, którzy milczeli. Należałoby przeprowadzić weryfikację, dlaczego tylu ludzi wiedziało, ale milczało?" – mówił.

Dodał, że po ujawnieniu sprawy powinno dojść do radykalnych zmian w zakonie dominikanów.

Ks. Isakowicz-Zaleski zaznaczył, że otrzymuje bardzo wiele wiadomości od osób skrzywdzonych, często wierzących i praktykujących, które czują się zranione nie tylko przez fakt molestowania seksualnego, ale także przez reakcję władz kościelnych na zgłoszenie krzywdy.

"Te osoby bardzo często mówią, że po zgłoszeniu spotykają się z murem. Chodzi albo o ignorowanie tej sprawy, albo o zwlekanie, szukanie kruczków prawnych. Postępowania trwają często wiele lat, te osoby są odrzucane. To powoduje ponowne zranienie" – mówił.

Przyznał, że w tej kwestii nastąpiły w Kościele pewne zmiany – niektóre diecezje i zakony odrobiły lekcję i inaczej traktują ofiary, jednak w skali całej Polski wciąż jest z tym problem.

"Dlatego powiem jeszcze raz: tylko komisja na wzór francuski jest w stanie uleczyć sytuację" – ocenił ks. Isakowicz-Zaleski.

 

Iwona Żurek



 

Polecane
Emerytury
Stażowe