Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji: Wielu szafuje regułą Ordo Caritatis jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom

Biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, doktor teologii oraz przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, Krzysztof Zadarko, mówił w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" na temat kompleksowego stosunku Kościoła do kwestii kryzysu migracyjnego.
Afgańscy uchodźcy w Pakistanie Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji: Wielu szafuje regułą Ordo Caritatis  jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom
Afgańscy uchodźcy w Pakistanie / EPA/JAMAL TARAQAI Dostawca: PAP/EPA.

 

"Sposób, w jaki traktujemy ludzi, którzy są w jednej z najgorszych sytuacji życiowych, uciekają przed śmiercią czy prześladowaniem, pokazuje naszą elementarną wrażliwość, nie tylko chrześcijańską, ale też ludzką. To jest pierwszy wyznacznik, wobec którego nic nie usprawiedliwia jakiejkolwiek niechęci, wstrzemięźliwości czy jakiejś gry, która może stawiać nas w sytuacji dwuznaczności, niewiarygodności. Druga rzecz to Ewangelia..." - mówił bp Zadarko, podając za przykład  Ewangelię wg św. Mateusza ze znanym fragmentem "byłem obcy, a przyjęliście Mnie”.

Zapytany o regułę "ordo caritatis", czyli porządku kochania - z zatem regule, wg której najpierw należy pomagać najbliższym, biskup powiedział:

"Święty Tomasz mówił o przypadku, w którym należy w pierwszym rzędzie pomagać najbliższym, rodzinie, kiedy wszyscy znajdują się w tak samo trudnej sytuacji (...) Tylko św. Tomasz dalej precyzuje, że jeśli ten obcy znajduje się w gorszej sytuacji niż mój najbliższy, to najpierw mam moralny obowiązek pomocy temu, który znajduje się w gorszej sytuacji, a więc obcemu" - podkreślił.

Dziś wielu szafujących tą regułą jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom odrzuca jej drugą część, co jest wypaczeniem całego ordo caritatis

- dodał.

Biskup mówił o potrzebie spojrzenia na imigrantów oczami Jezusa i dostrzegania w nich Jego, jednak podał też - opisane w dokumentach Kościoła - warunki obowiązujące migrantów, przyjmowanych do danego kraju lub społeczności. Są nimi: deklaracja nauczenia się języka, szanowanie rodzimej kultury, przestrzeganie miejscowego prawa oraz "gotowość zachowania pewnego porządku bezpieczeństwa". Jako przykłady negatywne podał tu tworzenie enklaw z prawem szariatu na Zachodzie. A na pytanie, czy w wypadku braku poszanowania dla tych warunków, społeczność ma prawo wydali migranta, odpowiedział:

"... nie tylko prawo, ale moralny obowiązek. Nie wolno narażać goszczącej społeczności na pobyt ludzi, którzy będą jej szkodzić w normalnym codziennym życiu czy zagrażać bezpieczeństwu. To jest też jasno sformułowane w nauce Kościoła".

Przy czym hierarcha podkreślił, że to państwo tworzy prawo, Kościół z kolei to wspólnota, która może pomóc przy budowaniu relacji z migrantami np. w wymiarze humanitarnym.

"Polska nie ma jasno sprecyzowanej polityki migracyjnej poza regulacjami prawa do pobytu i liberalizowaniem rynku pracy. To są dwa podstawowe mechanizmy na całym świecie (...) Polityka migracyjna powinna zawierać konkretne dane, ilu migrantów mamy przyjąć" - dodał biskup podkreślając, że choć tego typu polityka tworzy się obecnie, to jednak mamy w kraju już ok. 2 mln migrantów i tego typu konkretne przepisy powinny już być.

W innych krajach w egzaminie, który trzeba zdać, by uzyskać obywatelstwo, potrzebna jest biegła znajomość języka i wielu elementów kultury. W Polsce potrzeba narzędzi do kształcenia migrantów. "Mamy prawo wymagać szacunku do kultury kraju, który ich gości" - mówił bp Zadarko, ale podkreślił również, że "warunki życia migranta to olbrzymie wyzwanie dla państwa, samorządu, organizacji pozarządowych, społeczeństwa, także dla Kościoła".

"Nie są wyjściem proste, populistyczne rozwiązania, które zakładają całkowite otwarcie granic albo całkowite ich zamknięcie. Musimy szukać trzeciego, które zapewniałoby bezpieczeństwo granic, ale jednocześnie odpowiadało na wyzwanie humanitarne, bo brak odpowiedzi z naszej strony po prostu nas paraliżuje" - mówił o problemie uchodźczym. Zaznaczył także, że prawo migracyjne nie dotyczy jednego państwa, że potrzebne są aktualne wytyczne dla całej UE, których nadal nie ma.


 

POLECANE
Niemiecki neonazista ogłosił się kobietą tylko u nas
Niemiecki neonazista ogłosił się kobietą

Niemiecki neonazista dokonał "zmiany swojej płci metrykalnej" i formalnie "stał się kobietą". Ma to podobno zagwarantować mu pobyt w żeńskim więzieniu. Mężczyzna zaczął też pozywać tych, którzy krytykują jego decyzję. Za opór wobec ideologii gender Sven Liebich domaga się prawie 20 tysięcy euro.

Nie żyje znany polski dziennikarz. Był związany z TVN i TVP Wiadomości
Nie żyje znany polski dziennikarz. Był związany z TVN i TVP

W wieku 52 lat zmarł ceniony dziennikarz śledczy Przemysław Wojciechowski.

Wysłannik Trumpa był w Strefie Gazy. Tam nie stoi już nic Wiadomości
Wysłannik Trumpa był w Strefie Gazy. "Tam nie stoi już nic"

– Ze Strefy Gazy niemal nic nie pozostało, a jej odbudowa może zająć 10-15 lat – oświadczył w czwartek specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff pod koniec swej wizyty w tym regionie.

Doniesienia o zawieszeniu koreańskich programów zbrojeniowych. Jest odpowiedź koreańskiej administracji gorące
Doniesienia o zawieszeniu koreańskich programów zbrojeniowych. Jest odpowiedź koreańskiej administracji

Według doniesień "Korea Economic Daily" polskie władze miały odroczyć swoją wizytę w Korei Południowej ze względu na sytuację polityczną w tym kraju - Istnieją obawy, że eksport broni do Polski może zostać wstrzymany – czytamy na koreańskim portalu Hankyung.com.

Michał Kuczmierowski wyszedł na wolność. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Michał Kuczmierowski wyszedł na wolność. Jest komunikat prokuratury

Prokuratura Krajowa zabrała głos w sprawie decyzji brytyjskiego sądu, który zdecydował o zwolnieniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego, byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Nie żyje znana piosenkarka Wiadomości
Nie żyje znana piosenkarka

Brytyjska piosenkarka i aktorka Marianne Faithfull, znana z przeboju „As Tears Go By”, zmarła w Londynie w wieku 78 lat – poinformowały w czwartek brytyjskie media, powołując się na komunikat jej rzecznika.

36 lat temu w tajemniczych okolicznościach zmarł ks. Stanisław Suchowolec Wiadomości
36 lat temu w tajemniczych okolicznościach zmarł ks. Stanisław Suchowolec

W czwartek, 30 stycznia 2025 roku, mija 36. rocznica śmierci ks. Stanisława Suchowolca, kapelana białostockiej "Solidarności" i przyjaciela bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Ciało duchownego odnaleziono 30 stycznia 1989 roku w jego mieszkaniu na plebani. Jako powód śmierci podano zatrucie tlenkiem węgla, co miał spowodować pożar niesprawnego grzejnika. Śledztwo w sprawie morderstwa ks. Suchowolca umorzono. W ocenie prokuratorów z IPN ksiądz został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.

Nowe informacje ws. sprzedaży TVN. Co zrobi Warner Bros. Discovery? Wiadomości
Nowe informacje ws. sprzedaży TVN. Co zrobi Warner Bros. Discovery?

Michał Sołowow złożył niewiążącą ofertę na zakup TVN - poinformowała agencja Bloomberg, powołując się na rzecznika prasowego miliardera. Według nieoficjalnych informacji Radia Zet, druga oferta wpłynęła od holdingu Wirtualnej Polski.

Nie wypłacili ani euro. Europoseł PiS zapytał o pieniądze z UE dla powodzian Wiadomości
"Nie wypłacili ani euro". Europoseł PiS zapytał o pieniądze z UE dla powodzian

Komisja Europejska, mimo zapewnień premiera Donalda Tuska, "nie wypłaciła ani jednego euro" na na pokrycie strat związanych z powodzią w 2024 r. – twierdzi były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Wiele NGO-sów w Polsce okazało się być finansowanych z USA, ale z tym koniec Wiadomości
Wiele NGO-sów w Polsce okazało się być finansowanych z USA, ale z tym koniec

Zamrożenie środków przez administrację Donalda Trumpa uderza w polskie NGO-sy. Organizacje żalą się, że bez wsparcia z USA grozi im rezygnacja z wielu działań.

REKLAMA

Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji: Wielu szafuje regułą Ordo Caritatis jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom

Biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, doktor teologii oraz przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, Krzysztof Zadarko, mówił w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" na temat kompleksowego stosunku Kościoła do kwestii kryzysu migracyjnego.
Afgańscy uchodźcy w Pakistanie Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji: Wielu szafuje regułą Ordo Caritatis  jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom
Afgańscy uchodźcy w Pakistanie / EPA/JAMAL TARAQAI Dostawca: PAP/EPA.

 

"Sposób, w jaki traktujemy ludzi, którzy są w jednej z najgorszych sytuacji życiowych, uciekają przed śmiercią czy prześladowaniem, pokazuje naszą elementarną wrażliwość, nie tylko chrześcijańską, ale też ludzką. To jest pierwszy wyznacznik, wobec którego nic nie usprawiedliwia jakiejkolwiek niechęci, wstrzemięźliwości czy jakiejś gry, która może stawiać nas w sytuacji dwuznaczności, niewiarygodności. Druga rzecz to Ewangelia..." - mówił bp Zadarko, podając za przykład  Ewangelię wg św. Mateusza ze znanym fragmentem "byłem obcy, a przyjęliście Mnie”.

Zapytany o regułę "ordo caritatis", czyli porządku kochania - z zatem regule, wg której najpierw należy pomagać najbliższym, biskup powiedział:

"Święty Tomasz mówił o przypadku, w którym należy w pierwszym rzędzie pomagać najbliższym, rodzinie, kiedy wszyscy znajdują się w tak samo trudnej sytuacji (...) Tylko św. Tomasz dalej precyzuje, że jeśli ten obcy znajduje się w gorszej sytuacji niż mój najbliższy, to najpierw mam moralny obowiązek pomocy temu, który znajduje się w gorszej sytuacji, a więc obcemu" - podkreślił.

Dziś wielu szafujących tą regułą jako uzasadnieniem niechęci pomagania migrantom odrzuca jej drugą część, co jest wypaczeniem całego ordo caritatis

- dodał.

Biskup mówił o potrzebie spojrzenia na imigrantów oczami Jezusa i dostrzegania w nich Jego, jednak podał też - opisane w dokumentach Kościoła - warunki obowiązujące migrantów, przyjmowanych do danego kraju lub społeczności. Są nimi: deklaracja nauczenia się języka, szanowanie rodzimej kultury, przestrzeganie miejscowego prawa oraz "gotowość zachowania pewnego porządku bezpieczeństwa". Jako przykłady negatywne podał tu tworzenie enklaw z prawem szariatu na Zachodzie. A na pytanie, czy w wypadku braku poszanowania dla tych warunków, społeczność ma prawo wydali migranta, odpowiedział:

"... nie tylko prawo, ale moralny obowiązek. Nie wolno narażać goszczącej społeczności na pobyt ludzi, którzy będą jej szkodzić w normalnym codziennym życiu czy zagrażać bezpieczeństwu. To jest też jasno sformułowane w nauce Kościoła".

Przy czym hierarcha podkreślił, że to państwo tworzy prawo, Kościół z kolei to wspólnota, która może pomóc przy budowaniu relacji z migrantami np. w wymiarze humanitarnym.

"Polska nie ma jasno sprecyzowanej polityki migracyjnej poza regulacjami prawa do pobytu i liberalizowaniem rynku pracy. To są dwa podstawowe mechanizmy na całym świecie (...) Polityka migracyjna powinna zawierać konkretne dane, ilu migrantów mamy przyjąć" - dodał biskup podkreślając, że choć tego typu polityka tworzy się obecnie, to jednak mamy w kraju już ok. 2 mln migrantów i tego typu konkretne przepisy powinny już być.

W innych krajach w egzaminie, który trzeba zdać, by uzyskać obywatelstwo, potrzebna jest biegła znajomość języka i wielu elementów kultury. W Polsce potrzeba narzędzi do kształcenia migrantów. "Mamy prawo wymagać szacunku do kultury kraju, który ich gości" - mówił bp Zadarko, ale podkreślił również, że "warunki życia migranta to olbrzymie wyzwanie dla państwa, samorządu, organizacji pozarządowych, społeczeństwa, także dla Kościoła".

"Nie są wyjściem proste, populistyczne rozwiązania, które zakładają całkowite otwarcie granic albo całkowite ich zamknięcie. Musimy szukać trzeciego, które zapewniałoby bezpieczeństwo granic, ale jednocześnie odpowiadało na wyzwanie humanitarne, bo brak odpowiedzi z naszej strony po prostu nas paraliżuje" - mówił o problemie uchodźczym. Zaznaczył także, że prawo migracyjne nie dotyczy jednego państwa, że potrzebne są aktualne wytyczne dla całej UE, których nadal nie ma.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe