[Felieton "TS"] Jakub Zgierski („Młot na marksizm”): Kontrrewolucja, na którą czekałem
28 maja w Warszawie odbyła się uroczysta inauguracja Collegium Intermarium, czyli pierwszej uczelni w Polsce, która została zarejestrowana po reformie szkolnictwa wyższego. Za nowo powołanym uniwersytetem stoi Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, który znany jest nie tylko ze wspaniałych inicjatyw społecznych i prawnych, ale również z faktu, że notorycznie pada ofiarą lewicowej mowy nienawiści. Na konferencji, która odbyła się na Krakowskim Przedmieściu, pojawili się liczni prelegenci z Polski i zagranicy, a przede wszystkim Europy Środkowo-Wschodniej. W końcu nazwa, którą można byłoby przetłumaczyć na „Kolegium Międzymorza”, musi zobowiązywać.
Swoją obecnością zaszczycił zgromadzonych sam minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek, który chętnie sygnuje inicjatywy wpisujące się w szersze zjawisko „kontrrewolucji w edukacji”. Trudno zaprzeczyć, że w dobie współczesnych zagrożeń ideologicznych i opanowania świata akademickiego przez prądy neomarksistowskie podjęcie zdecydowanych działań systemowych jest na wagę złota. Powiem więcej – w przypadku bierności możemy spodziewać się jedynie trwania obozu konserwatywnego w defensywnie, a więc pogłębiania procesu degeneracji życia publicznego w Polsce.
„Collegium Intermarium stawia sobie za cel przywrócenie klasycznej idei uniwersytetu, tworząc wspólnotę akademicką głęboko zakorzenioną w tradycji i kulturze Europy. Nauka i badania prowadzone są w poszanowaniu dorobku poprzednich pokoleń oraz z nadzieją i optymizmem na przyszłość” – możemy przeczytać na stronie internetowej CollegiumIntermarium.org w zakładce „Misja i wartości”. Powyższy opis napawa entuzjazmem i przynajmniej w mojej ocenie stanowi o rosnącej sile konserwatywnych środowisk. Oczywiście jest to zaledwie jeden z pierwszych kroków na bardzo długiej drodze odbijania instytucji opiniotwórczych z rąk lewicy.
Jak przekonywał mnie w czasie wywiadu Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris i przewodniczący Rady Powierniczej Collegium Intermarium, nagonka rozpętana przez lewicowo-liberalne media bierze się z bardzo konkretnego powodu. Salon obawia się sytuacji, gdy w przestrzeni publicznej pojawią się prawnicy nieindoktrynowani przez kadry uczelni publicznych. W praktyce oznacza to stworzenie nowej elity, która nie będzie zależna od ideologicznej kuźni George’a Sorosa, a zwłaszcza jego wszechobecnego finansowania.
Jad sączony przez tytuły pokroju „Gazety Wyborczej” jedynie potwierdza, że założenie Collegium Intermarium było świetnym posunięciem. Ponadto warto odnotować uruchomienie Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości, która jest związana z zapleczem Solidarnej Polski. Ta placówka również wpisuje się w pozytywny trend umacniania pozycji konserwatystów na polu nauki.