M. Ossowski, red. nacz "TS": PIP jest dla Solidarności naturalnym i zarazem niezwykle ważnym sojusznikiem
Państwowa Inspekcja Pracy jest dla Solidarności naturalnym i zarazem niezwykle ważnym sojusznikiem w zwalczaniu patologii na rynku pracy. Nie mogą zatem dziwić starania, które Związek podejmuje od lat, zmierzające do wzmocnienia pozycji PIP, tak aby mogła ona prowadzić bardziej efektywne i skuteczne działania mające na celu ochronę pracowników. Sytuacja pracowników na rynku pracy, chociaż z biegiem lat ulega poprawie, wciąż daleka jest nie tyle nawet od ideału, co od przyzwoitej normalności. Chociaż w dużej mierze dzięki staraniom i zdecydowanej postawie Solidarności udało się ograniczyć liczbę tzw. umów śmieciowych, to ich skala wciąż budzi zaniepokojenie i nierzadkie są przypadki pracowników z kilkunastoletnim nawet stażem, którzy nigdy nie pracowali na podstawie umowy o pracę. Nie mniej ważnym wyzwaniem jest kwestia uczciwości wypłaty wynagrodzenia. Blisko 1,5 mln Polaków w dalszym ciągu przynajmniej część wypłaty dostaje pod stołem, co pokazuje skalę patologii w tym zakresie. Solidarność od lat dostrzega problem i podejmuje wiele działań mających na celu zmianę sytuacji. Główny problem takiego stanu rzeczy dostrzega w słabości PIP, a konkretnie w niedostatecznych uprawnieniach inspektorów pracy w zakresie ochrony pracowników. Stąd też na Krajowym Zjeździe Delegatów w 2018 roku uchwalono, że Związek będzie popierał te rozwiązania, które zmierzać będą do zwiększenia uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy. Za najważniejsze kwestie uznano przyznanie inspektorom pracy uprawnień do zmiany umowy cywilnoprawnej w trybie administracyjnym w razie stwierdzenia, że pracownik w rzeczywistości wykonuje pracę noszącą znamiona umowy o pracę, a także zapewnienie większej możliwości dokonywania kontroli w zakładach pracy bez zapowiedzi.