M. Ossowski, red. nacz. "TS": Naznaczony pandemią rok sprawił, że przekroczona została granica przyzwolenia na nienawiść
Trudno było w takiej chwili o optymizm i radość z nadchodzących świąt. I oto po roku, znowu przygotowując kolejne świąteczne wydanie, stajemy w obliczu niepewności. Rozwijająca się fala pandemii, kolejne wprowadzane przez rząd obostrzenia sprawiają, że nadchodzące święta znowu będą odbiegały od tych, do których tradycyjnie byliśmy przyzwyczajeni. Nie da się ukryć, że mijający rok wiele zmienił w naszym życiu. W cieniu pandemii przeprowadzone zostały bodaj najdziwniejsze w wolnej Polsce wybory, wybuchały najsilniejsze bodajże w historii kraju protesty o podłożu antykościelnym. „Oczywiście często nie lubiliśmy siebie nawzajem już dawniej, teraz jednak, krążąc od ściany do ściany pustych samotnych pomieszczeń, nasza kreatywność w tych dziedzinach wzrosła…” – pisze na łamach najnowszego „TS” Ola Jakubiak – i trudno nie przyznać jej racji. Bez względu na nasze racje, poglądy, zapatrywania na otaczającą nas rzeczywistość miniony, naznaczony pandemią rok sprawił, że przekroczona została granica przyzwolenia na przemoc i nienawiść, co widoczne jest zarówno w sferze społecznej, jak i politycznej. Nie bez przyczyny zatem świąteczna okładka „Tygodnika” opatrzona jest parafrazą słów z Credo „ukrzyżowany również za was”. Dla nas bowiem, chrześcijan, katolików, ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa ma wymiar szczególny. Oddał życie za nas. Za wierzących i niewierzących, za dobrych i złych. Jego nauka to nauka o miłości, o tolerancji i bezgranicznej miłości. Dlatego w te nadchodzące święta chciałbym życzyć nam wszystkim, abyśmy choć na chwilę zapomnieli o dzielących nas różnicach i przypomnieli sobie, czym naprawdę jest istota człowieczeństwa.