M. Ossowski, red. nacz. "TS": Debata o minimalnym wynagrodzeniu w UE oznacza, że część polityków wyciągnęła wnioski z ostatniego kryzysu

Od pewnego czasu w Brukseli toczy się dyskusja nad wprowadzeniem regulacji w sprawie wdrożenia standardów dotyczących minimalnego wynagrodzenia w Unii Europejskiej. Jest ona związana także z koniecznością wzmocnienia rokowań zbiorowych, o co na gruncie polskim od lat zabiega NSZZ „Solidarność”, wskazując na potrzebę przywrócenia praktyki w tym zakresie.
 M. Ossowski, red. nacz.
/ foto. Marcin Żegliński

Wprowadzenie tych regulacji stanowi zasadniczą zmianę podejścia do kwestii zarządzania kryzysem w gospodarce. Jeszcze podczas kryzysu lat 2008-2009 dominowało przeświadczenie, że dla skutecznego przeciwdziałania jego negatywnym skutkom konieczne jest liberalizowanie gospodarki, co siłą rzeczy wiązało się z presją na obniżanie płacy minimalnej i uelastycznienie warunków zatrudnienia. W założeniach rozwiązania te miały pomóc przedsiębiorcom w niwelacji skutków kryzysu. Czas pokazał jednak, że przyjęte wówczas rozwiązanie okazało się nieskuteczne – nie spowodowało szybszego wychodzenia z kryzysu, a w wielu przypadkach, powodując negatywne skutki społeczne, doprowadziło do jego nasilenia. W konsekwencji skutki tamtego kryzysu odczuwalne są często do dzisiaj. Jako przykład można tu podać chociażby kraje południa Europy. O przyczynach takiego stanu rzeczy pisze w swoim artykule na łamach najnowszego wydania „TS” Mateusz Szymański, wskazując między innymi na postrzeganie kwestii płacowych wyłącznie przez pryzmat kosztowy, a negocjacji zbiorowych jako głównej przeszkody w uelastycznianiu rynku pracy. Warto zauważyć, że już w tamtym czasie Solidarność stanowczo protestowała przeciwko uelastycznianiu Kodeksu pracy – wskazywała zagrożenia, jakie tego rodzaju rozwiązania niosą za sobą. Tocząca się dzisiaj w Brukseli dyskusja nad potrzebą wprowadzenia dyrektywy daje nadzieję na to, że znaczna część polityków wyciągnęła wnioski z ostatniego kryzysu, chociaż i obecnie nie brakuje głosów sprzeciwu, zwłaszcza ze strony biznesu, a także niektórych rządów.


Wprowadzenie dyrektywy, co podkreśla Mateusz Szymański, może odegrać kluczową rolę w niwelowaniu negatywnych skutków kryzysu wywołanego pandemią. Kluczowe jest tutaj zapewnienie pracownikom minimalnego wynagrodzenia niezbędnego do zaspokojenia podstawowych potrzeb, co w znaczącym stopniu przyczyni się do utrzymania gospodarki, która w UE opiera się głównie na popycie. Nie mniej istotna jest także kwestia rokowań zbiorowych, które w założeniach dyrektywy miałyby osiągnąć poziom 70 procent objętych nimi pracowników. Przyjęcie tych rozwiązań jest jednym z głównych postulatów NSZZ „Solidarność”, która o konieczności ich wprowadzenia mówi od lat. Bezpośrednio po ukazaniu się projektu dyrektywy Przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda zwrócił się do polskich przedstawicieli w europarlamencie ze wszystkich opcji politycznych z apelem o włączenie się do prac nad tym projektem. 


 

POLECANE
Andrzej Mleczko zerwał współpracę z Polityką sugerując cenzurę. Jest odpowiedź tygodnika z ostatniej chwili
Andrzej Mleczko zerwał współpracę z "Polityką" sugerując cenzurę. Jest odpowiedź tygodnika

"Wczorajsze oświadczenie Andrzeja Mleczki odczytaliśmy jak dowcip, ale taki z Radia Erewan" – głosi oświadczenie tygodnika "Polityka", odnoszące się do wypowiedzi słynnego rysownika.

Katastrofa samolotu w Wilnie. Odnaleziono czarne skrzynki pilne
Katastrofa samolotu w Wilnie. Odnaleziono czarne skrzynki

Jak poinformowało litewskie Ministerstwo Sprawiedliwości, odnaleziono czarne skrzynki samolotu towarowego, który w poniedziałek rozbił się nieopodal wileńskiego lotniska.

Strajk pilotów narodowej linii. Będą perturbacje Wiadomości
Strajk pilotów narodowej linii. Będą perturbacje

Strajk pilotów jednego z europejskich narodowych przewoźników spowoduje spore komplikacje dla tysięcy pasażerów. Z usług linii korzystają również podróżujący z Polski, którzy muszą liczyć się z koniecznością zmiany planów.

Nawrocki: 26 proc. to dobry wynik dla kogoś, kto jest kandydatem od niedzieli z ostatniej chwili
Nawrocki: 26 proc. to dobry wynik dla kogoś, kto jest kandydatem od niedzieli

Według wstępnych sondaży Karol Nawrocki może liczyć na 26,2 proc. głosów, podczas gdy kandydat KO Rafał Trzaskowski na 49,7 proc. Zastrzegając, że "nie jest komentatorem politycznym", Nawrocki podsumował, że "to bardzo dobry wynik, jak na kogoś, kto dopiero w niedzielę ogłaszał, że będzie kandydatem na prezydenta".

Wyrwał spode mnie krzesło i uderzył mnie. Dramat polskiej pisarki Wiadomości
"Wyrwał spode mnie krzesło i uderzył mnie". Dramat polskiej pisarki

Polska pisarka Katarzyna Grochola opowiedziała o traumatycznych zdarzeniach, których doświadczyła w jednym ze swoich związków. – Wchodziłam do kuchni i paraliżował mnie strach, gdy mój ówczesny partner pojawiał się w drzwiach — wspominała w rozmowie z Plejadą.

Awantura z Applebaum, Holland i Tokarczuk na UMCS w Lublinie gorące
Awantura z Applebaum, Holland i Tokarczuk na UMCS w Lublinie

Anne Applebaum, Agnieszka Holland i Olga Tokarczuk zostały doktorami honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uroczystość jednak nie przebiegła do końca w sposób, jaki życzyliby sobie organizatorzy. 

Tych, którzy skorzystali z programu „Czyste Powietrze”, czekają kontrole pilne
Tych, którzy skorzystali z programu „Czyste Powietrze”, czekają kontrole

Program „Czyste Powietrze” wystartował w 2018 r. i od tego czasu z dofinansowania skorzystało ponad 800 tys. osób, składając wnioski na łączną kwotę 26,5 mld zł. Ci, którzy otrzymali dopłaty na termomodernizację, mogą się spodziewać wizyty kontrolnej.

Zatonięcie jachtu w Egipcie. Para Polaków uznana za zaginionych z ostatniej chwili
Zatonięcie jachtu w Egipcie. Para Polaków uznana za zaginionych

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało we wtorek rano, że po zatonięciu statku u wybrzeży Egiptu Polak i Polka zostali uznani za zaginionych.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate pilne
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate

Od czasu, kiedy świat obiegły informacje, że księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, zmaga się z wykrytym u niej rakiem, oczy całego świata skierowane są na Pałac Buckingham.

Ukraina: Rosjanie zaatakowali w nocy rekordową liczbą dronów z ostatniej chwili
Ukraina: Rosjanie zaatakowali w nocy rekordową liczbą dronów

Rekordową liczbę 188 dronów wykorzystały wojska Rosji do ataków na Ukrainę minionej nocy; 76 maszyn udało się zestrzelić, jednak część trafiła w obiekty infrastruktury krytycznej – poinformowały we wtorek rano ukraińskie Siły Powietrzne.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. "TS": Debata o minimalnym wynagrodzeniu w UE oznacza, że część polityków wyciągnęła wnioski z ostatniego kryzysu

Od pewnego czasu w Brukseli toczy się dyskusja nad wprowadzeniem regulacji w sprawie wdrożenia standardów dotyczących minimalnego wynagrodzenia w Unii Europejskiej. Jest ona związana także z koniecznością wzmocnienia rokowań zbiorowych, o co na gruncie polskim od lat zabiega NSZZ „Solidarność”, wskazując na potrzebę przywrócenia praktyki w tym zakresie.
 M. Ossowski, red. nacz.
/ foto. Marcin Żegliński

Wprowadzenie tych regulacji stanowi zasadniczą zmianę podejścia do kwestii zarządzania kryzysem w gospodarce. Jeszcze podczas kryzysu lat 2008-2009 dominowało przeświadczenie, że dla skutecznego przeciwdziałania jego negatywnym skutkom konieczne jest liberalizowanie gospodarki, co siłą rzeczy wiązało się z presją na obniżanie płacy minimalnej i uelastycznienie warunków zatrudnienia. W założeniach rozwiązania te miały pomóc przedsiębiorcom w niwelacji skutków kryzysu. Czas pokazał jednak, że przyjęte wówczas rozwiązanie okazało się nieskuteczne – nie spowodowało szybszego wychodzenia z kryzysu, a w wielu przypadkach, powodując negatywne skutki społeczne, doprowadziło do jego nasilenia. W konsekwencji skutki tamtego kryzysu odczuwalne są często do dzisiaj. Jako przykład można tu podać chociażby kraje południa Europy. O przyczynach takiego stanu rzeczy pisze w swoim artykule na łamach najnowszego wydania „TS” Mateusz Szymański, wskazując między innymi na postrzeganie kwestii płacowych wyłącznie przez pryzmat kosztowy, a negocjacji zbiorowych jako głównej przeszkody w uelastycznianiu rynku pracy. Warto zauważyć, że już w tamtym czasie Solidarność stanowczo protestowała przeciwko uelastycznianiu Kodeksu pracy – wskazywała zagrożenia, jakie tego rodzaju rozwiązania niosą za sobą. Tocząca się dzisiaj w Brukseli dyskusja nad potrzebą wprowadzenia dyrektywy daje nadzieję na to, że znaczna część polityków wyciągnęła wnioski z ostatniego kryzysu, chociaż i obecnie nie brakuje głosów sprzeciwu, zwłaszcza ze strony biznesu, a także niektórych rządów.


Wprowadzenie dyrektywy, co podkreśla Mateusz Szymański, może odegrać kluczową rolę w niwelowaniu negatywnych skutków kryzysu wywołanego pandemią. Kluczowe jest tutaj zapewnienie pracownikom minimalnego wynagrodzenia niezbędnego do zaspokojenia podstawowych potrzeb, co w znaczącym stopniu przyczyni się do utrzymania gospodarki, która w UE opiera się głównie na popycie. Nie mniej istotna jest także kwestia rokowań zbiorowych, które w założeniach dyrektywy miałyby osiągnąć poziom 70 procent objętych nimi pracowników. Przyjęcie tych rozwiązań jest jednym z głównych postulatów NSZZ „Solidarność”, która o konieczności ich wprowadzenia mówi od lat. Bezpośrednio po ukazaniu się projektu dyrektywy Przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda zwrócił się do polskich przedstawicieli w europarlamencie ze wszystkich opcji politycznych z apelem o włączenie się do prac nad tym projektem. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe