[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Wołanie o jedność, czyli…
Książka porównuje sytuacje obu prezydentów: Trumana i Bidena. Jak pewnie pamiętamy z historii, Prezydent Truman choć nie posiadał formalnego wykształcenia, potrafił otaczać się ludźmi w taki sposób, aby zjednać sobie przychylność obu izb amerykańskiego parlamentu i przeprowadzić tak wielkie projekty, jak plan Marshalla i stworzenie paktu NATO, nie mówiąc o wprowadzeniu dekretu 9981 znoszącego segregację rasową w armii USA, urzędach i agencjach federalnych. Dzisiaj poza wytartym sloganem wołania o jedność, panuje wręcz obsesyjne „wycinanie” wszystkich osób powiązanych z Donaldem Trumpem. Nawet w Pentagonie odwołuje się ludzi związanych z Trumpem. Wydaje się, że Joe Biden wbrew temu, co deklaruje, podpisuje kolejne dekrety prezydenckie, wprowadzając w życie swoją agendę zielonego ładu. Jednym z takich przykładów jest wstrzymanie budowy rurociągu Keystone XL. Liczącym prawie 2 tys. km rurociągiem 830 tys. baryłek ropy dziennie miało płynąć z Hardisty w Albercie do Nebraski i dalej do amerykańskich rafinerii. Wywołało to irytację nie tylko w Kanadzie, ale i w Stanach Zjednoczonych. Konserwatywny premier Alberty Jason Kenney, który wygrał wybory w 2019 r., obiecując m.in. odbudowę sektora naftowego, stworzył sztab opracowujący kanadyjskie działania przeciwko dekretowi Bidena. Z kolei gubernator Teksasu Greg Abbott upoważnił wszystkie stanowe agencje do obrony Teksasu przed planami energetycznymi Prezydenta Bidena. W sprawie wypowiedział się George P. Bush z rodziny Bushów, mocno zaangażowanych w światowe lobby naftowe. Joe Biden rozpoczął w polityce klimatycznej USA erę przyspieszonej dekarbonizacji wbrew liderom związkowym i niektórym przedstawicielom Partii Demokratycznej pochodzącym ze stanów, których podstawą dochodów są podatki z przemysłu naftowego. A tymczasem w Davos padają ważne słowa liderów Chin i Rosji o stworzeniu ponadnarodowego rządu do sterowania rozwojem światowej gospodarki i zarządzania światowym kryzysem, oczywiście przy wielkich nieobecnych przedstawicielach Stanów Zjednoczonych. Joe Biden nie wysłał tam żadnego przesłania, a Donald Trump – jak można było przewidzieć – nie został już zaproszony na to forum. Popularność Xi Jinpinga jako nowego lidera światowego emanuje w świecie globalistów. Wyraźne uśmiechy Unii Europejskiej w kierunku Chin jak na razie nie są obiektem komentarzy amerykańskich mediów. W Chinach zaś większość polityków i biznesów związanych z administracją Trumpa zostało wraz z Mikiem Pompeo objętych embargiem. Na koniec mam apel do polskiej klasy politycznej w sprawie karabinka „Grot”. Wielu wykształconych Amerykanów polskiego pochodzenia czyta materiały o manipulacji niemieckiego lobbingu, aby zdeklasować i zminimalizować szanse polskiej myśli technicznej, czyli karabinka „Grot”. Proszę nie pozwolić na niszczenie polskiej myśli technicznej i polskich możliwości ekspansji polskich produktów na rynki zagraniczne. Bardzo chętnie zaangażujemy się w angielskojęzyczną promocję tego wspaniałego polskiego produktu. Pozdrawiam zza oceanu.