[Felieton "TS"] ROSEMANN: Brak poczucia niestosowności

Akcja „promocji szczepień” Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego mogła zaistnieć w przestrzeni publicznej jako kolejna odsłona niekończącej się historii „bo tutaj jest, jak jest, po prostu”. Kiedy ujrzała światło dzienne, jednym z pierwszych komentarzy do niej, na jaki natknąłem się w sieci, było stwierdzenie: „Trzeba zapomnieć, że mieszka się w Polsce, by dziwić się, że będą wpychać się bez kolejki”. Jednak już na samym początku było coś, co tak naprawdę jest istotą tej naprawdę wstydliwej sprawy. Ujrzała ona światło dzienne, bo uczestnikom tej „promocji” przez myśl nie przeszło, że nie powinni chwalić się tym, że zostali potraktowani w sposób, na jaki większość obywateli nie może liczyć. Chyba szczerze uważali, że im takie traktowanie zwyczajnie się należy. Aczkolwiek chyba nie wszyscy, bo „akcja promocyjna” odbyła się jakiś czas temu, a nazwisk wszystkich „ambasadorów szczepionki”, pisząc ten tekst, jeszcze nie znam.
 [Felieton
/ commons.wikimedia.org/

Inaczej niż Miller i Janda rzecz całą widzieli ci, którzy po ujawnieniu tego nadużycia zaczęli krytykować uczestników „nadliczbowego” szczepienia i jego organizatorów. Przez krótki czas zrobiło się nawet zabawnie, gdy zaszczepieni celebryci obrali linię obrony zbudowaną na tworzeniu wrażenia, że nie mają pojęcia, na czym polega promocja, że o czymś takim jak umowa nigdy nie słyszeli, a w ogóle to mają po pięć lat i nie umieją czytać. Do ich poziomu z miejsca dostosowali się ludzie zabierający głos w imieniu Uniwersytetu z jego rektorem, który nic a nic nie wiedział, choć szczepili się jego dobrzy znajomi, a on sam witał ich ponoć z otwartymi ramionami. Nie zawiodła też spora grupa przedstawicieli mediów i świata polityki sugerujących, że cała afera to spisek Kaczyńskiego, który uknuł szatańską intrygę, by skompromitować swoich przeciwników. Przyznam, uśmiałem się, wyobrażając sobie Krystynę Jandę, mocno aktywną w „kompromitowaniu przeciwników Kaczyńskiego” – jako tajną agentkę Prezesa. Druga wersja adresowana była chyba do tej praktycznej części natury Polaka. Szczepionka była „nadprogramowa”, a poza tym szybko trzeba jej było użyć, by się nie zmarnowała. Coś jak poświąteczny bigos. W tej wersji szczepieni celebryci byli nieomal bohaterami, którzy dla nas wszystkich poświęcili swoje zdrowie, a może i życie.


Śmiesznie przestało być, gdy obrońcy „osób publicznych” zrozumieli, że dotychczasowe próby obrony akcji i jej uczestników nie okazały się skuteczne. Zostaliśmy wówczas postawieni w sytuacji zwykłych, małych zawistników, którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że chodzi o „dobro narodowe”, któremu specjalne traktowanie po prostu powinno przysługiwać. Czyli, że wszyscy ludzie są sobie równi, ale niektórzy są równiejsi.


Jesteśmy w tej naszej demokracji uczeni tego tak często, że aż dziw, że jeszcze nie załapaliśmy. I to my powinniśmy się bardzo wstydzić.


 

POLECANE
Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia polityka
Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia

Jak informuje Rzeczpospolita, PKW ma zastrzeżenia co do Polski 2050 Szymona Hołowni. Pomimo, że jej sprawozdanie finansowe zostało przyjęte, to organ wskazał na liczne uchybienia.

Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero z ostatniej chwili
Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero

Kanał Zero poinformował, że po powrocie do Polski Janusz Waluś, zabójca Chrisa Chaniego, przywódcy południowoafrykańskich komunistycznych bojówek, będzie gościem Krzysztofa Stanowskiego.

Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce z ostatniej chwili
Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce

W 2007 r. Waleria rzuciła się pod pociąg metra i straciła obie nogi. Zażywała ona leki na Parkinsona firmy GSK. Po zapoznaniu się z amerykańską i brytyjską treścią ulotki pozwała do sądu koncern farmaceutyczny, a w tym roku wygrała z nimi w sądzie w sprawie o odszkodowanie.

Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie gorące
Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Zdaniem Gazety Wyborczej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zamierza sięgnąć po prawicowy elektorat. W tym celu planuje pojawić się na ingresie nowego metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa oraz wrócić do pomysłu nadania imieniem ś.p. Lecha Kaczyńskiego jednej z warszawskich ulic.

Jest skarga PiS na decyzję PKW pilne
Jest skarga PiS na decyzję PKW

Prawo i Sprawiedliwość zaskarżyło do Sądu Najwyższego uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego za 2023 rok.

Ewakuacja GPW w Warszawie z ostatniej chwili
Ewakuacja GPW w Warszawie

We wtorek po południu budynek Giełdy Papierów Wartościowych został ewakuowany. Rzecznik GPW przekazał, że proces trwał godzinę i nie wpłynęła na operacje giełdowe, które odbywały się w tym czasie bez zakłóceń. 

Uchwała rządu Tuska przeciwko umowie UE - Mercosur. Anna Bryłka: Nic z tego nie wynika tylko u nas
Uchwała rządu Tuska przeciwko umowie UE - Mercosur. Anna Bryłka: Nic z tego nie wynika

- Uchwała przyjęta przez rząd nie ma żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie deklaracja do tego, że się rząd będzie głosował przeciw. A z tej wypowiedzi premiera nie wynika, że będzie głosował przeciw na Radzie Unii Europejskiej - komentuje dzisiejsze wystąpienie Donalda Tuska europoseł Anna Bryłka.

Ogólnopolski konkurs plastyczny i filmowy: Prowadź nas Święty Janie Pawle II Wiadomości
Ogólnopolski konkurs plastyczny i filmowy: "Prowadź nas Święty Janie Pawle II"

Ogólnopolski konkurs plastyczny i filmowy "Prowadź Nas Święty Janie Pawle II" ma na celu upamiętnienie przypadającej w przyszłym roku 105. rocznicy urodzin i 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II.

Trwa naprawa kabla na dnie Bałtyku. Podejrzane działania chińskiego statku z ostatniej chwili
Trwa naprawa kabla na dnie Bałtyku. Podejrzane działania chińskiego statku

Fińska spółka Cinia, która zarządza kablem C-Lion1 poinformowała, że od poniedziałku ruszyły prace naprawcze. Prowadzone są one na głębokości około 50 metrów na obszarze wód terytorialnych Szwecji. 

Tusk pochwalił się wydatkiem na CPK. Tymczasem jest to kwota... 3 razy za mała z ostatniej chwili
Tusk pochwalił się wydatkiem na CPK. Tymczasem jest to kwota... 3 razy za mała

Premier Donald Tusk poinformował we wtorek o przekazaniu w tym roku 3,5 mld zł w formie papierów skarbowych na budowę CPK. Jednakże uchwała rady ministrów z października 2023 r. mówi o kilkukrotnie wyższej kwocie.

REKLAMA

[Felieton "TS"] ROSEMANN: Brak poczucia niestosowności

Akcja „promocji szczepień” Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego mogła zaistnieć w przestrzeni publicznej jako kolejna odsłona niekończącej się historii „bo tutaj jest, jak jest, po prostu”. Kiedy ujrzała światło dzienne, jednym z pierwszych komentarzy do niej, na jaki natknąłem się w sieci, było stwierdzenie: „Trzeba zapomnieć, że mieszka się w Polsce, by dziwić się, że będą wpychać się bez kolejki”. Jednak już na samym początku było coś, co tak naprawdę jest istotą tej naprawdę wstydliwej sprawy. Ujrzała ona światło dzienne, bo uczestnikom tej „promocji” przez myśl nie przeszło, że nie powinni chwalić się tym, że zostali potraktowani w sposób, na jaki większość obywateli nie może liczyć. Chyba szczerze uważali, że im takie traktowanie zwyczajnie się należy. Aczkolwiek chyba nie wszyscy, bo „akcja promocyjna” odbyła się jakiś czas temu, a nazwisk wszystkich „ambasadorów szczepionki”, pisząc ten tekst, jeszcze nie znam.
 [Felieton
/ commons.wikimedia.org/

Inaczej niż Miller i Janda rzecz całą widzieli ci, którzy po ujawnieniu tego nadużycia zaczęli krytykować uczestników „nadliczbowego” szczepienia i jego organizatorów. Przez krótki czas zrobiło się nawet zabawnie, gdy zaszczepieni celebryci obrali linię obrony zbudowaną na tworzeniu wrażenia, że nie mają pojęcia, na czym polega promocja, że o czymś takim jak umowa nigdy nie słyszeli, a w ogóle to mają po pięć lat i nie umieją czytać. Do ich poziomu z miejsca dostosowali się ludzie zabierający głos w imieniu Uniwersytetu z jego rektorem, który nic a nic nie wiedział, choć szczepili się jego dobrzy znajomi, a on sam witał ich ponoć z otwartymi ramionami. Nie zawiodła też spora grupa przedstawicieli mediów i świata polityki sugerujących, że cała afera to spisek Kaczyńskiego, który uknuł szatańską intrygę, by skompromitować swoich przeciwników. Przyznam, uśmiałem się, wyobrażając sobie Krystynę Jandę, mocno aktywną w „kompromitowaniu przeciwników Kaczyńskiego” – jako tajną agentkę Prezesa. Druga wersja adresowana była chyba do tej praktycznej części natury Polaka. Szczepionka była „nadprogramowa”, a poza tym szybko trzeba jej było użyć, by się nie zmarnowała. Coś jak poświąteczny bigos. W tej wersji szczepieni celebryci byli nieomal bohaterami, którzy dla nas wszystkich poświęcili swoje zdrowie, a może i życie.


Śmiesznie przestało być, gdy obrońcy „osób publicznych” zrozumieli, że dotychczasowe próby obrony akcji i jej uczestników nie okazały się skuteczne. Zostaliśmy wówczas postawieni w sytuacji zwykłych, małych zawistników, którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że chodzi o „dobro narodowe”, któremu specjalne traktowanie po prostu powinno przysługiwać. Czyli, że wszyscy ludzie są sobie równi, ale niektórzy są równiejsi.


Jesteśmy w tej naszej demokracji uczeni tego tak często, że aż dziw, że jeszcze nie załapaliśmy. I to my powinniśmy się bardzo wstydzić.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe