[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Echa wywiadu Johna Ratcliffe’a w USA
W słynnym wywiadzie John Ratcliffe stwierdził, że Chiny stanowią najważniejsze zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, pragnąc zmienić porządek świata. Wywiad Stanów Zjednoczonych jasno stawia sprawę i wprowadza do amerykańskiej debaty politycznej sprawę Chin, pragnących zdominować świat militarnie, ekonomicznie i technologicznie. Odbywa się to od dawna przy przychylności części elit amerykańskich w ramach schematu „3 R”: „rob, replicate and replace” (ukradnij, zrób kopię i zamień). Od wielu lat Chiny okradają amerykańskie korporacje z intelektualnej własności, replikują te technologie i wchodzą na miejsce amerykańskich firm na globalnym rynku. Podobne tezy, ale nieco szerzej rozumiane, można obejrzeć w sieci PBS w profesjonalnie zrealizowanym materiale „China: Power and Prosperity”. Film doskonale pokazuje globalne aspiracje Chin, ekonomiczne korumpowanie krajów słabszych, przejmowanie strategicznych portów morskich oraz ekspansję militarną, popieraną przez chińską kinematografię, wprowadzającą nową narrację o dobrych, niosących pomoc Chińczykach i o złych kolonizatorach Amerykanach. Innym wystąpieniem, które warto zauważyć, był wykład sekretarza stanu Mike’a Pompeo na Georgia Institute of Technology w Atlancie, gdzie szef amerykańskiej dyplomacji mówił w podobnym tonie o kradzieży własności intelektualnej z amerykańskich uniwersytetów, korumpowaniu władz uniwersyteckich przez chińskie dotacje i granty oraz wpływie instytutów konfucjańskich na kradzież amerykańskiej własności intelektualnej. Pompeo opisał także sytuację chińskiego naukowca z amerykańskiego uniwersytetu, kobiety, która odwiedziła rodzinę w Chinach i została wtrącona do chińskiego obozu reedukacyjnego. To strach chińskich uczonych często zmusza ich do szpiegowania dla Chin. Wreszcie przestrzeganie praw człowieka w Hongkongu, Tybecie i w prowincji Xinjiang, gdzie zamieszkuje mniejszość muzułmańska, jest porównywalna z metodami panującymi w epoce Mao. Powołując się na artykuł Emmy Graham-Harrison, w samej prowincji Xinjiang wybudowano około 400 obozów reedukacyjnych, a o traktowaniu więźniów można się dowiedzieć od uciekinierów, którzy znaleźli schronienie w tureckim Istambule. Wreszcie na koniec warto wrócić do chińskich eksperymentów modyfikowania genetycznego, aby stworzyć superżołnierza. Badania na ten temat, jak mówi Ratcliffe, są bardzo mocno zaawansowane. Administracja Trumpa pozostawia demokratom dymiącą bombę z opóźnionym zapłonem, ponieważ w trakcie kampanii wyborczej Joe Biden wielokrotnie podkreślał, że zagrożeniem numer 1 dla Stanów Zjednoczonych nie są Chiny, lecz Rosja. W każdym razie oba wystąpienia obu panów powiązanych przecież z amerykańskim wywiadem mocno podkreślają, jaki jest faktyczny stan wiedzy na ten temat. Debata toczy się dalej i nie omija środowisk liberalno-lewicowych. Temat praw człowieka bądź też, przekładając to na bliższy nam język, praworządności nie trafi na pewno na próżnię.