[Tylko u nas] Jakub Pacan: Czas laikatu aktywnego

W Polsce zbliża się czas laikatu świadomego swoich racji, odważnego i potrafiącego stwarzać odpowiednie lobby polityczne. Silnie artykułowane postulaty katolickie nawet, gdy nie będą dominujące, to sprawią przynajmniej, że wierzący nie będą represjonowani przez agresywną, laicką większość. Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce.
 [Tylko u nas] Jakub Pacan: Czas laikatu aktywnego
/ EPA/TATYANA ZENKOVICH Dostawca: PAP/EPA

Polski Kościół instytucjonalny przechodzi kryzys i właściwie można otwarcie powiedzieć, że spora część biskupów, kleru i aktywnych katolików szuka dla siebie nowej tożsamości w radykalnie zmieniającej się rzeczywistości. Radykalnie, bo ostatnie protesty feministek po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej miały charakter skrajnie antyklerykalny i w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat niespotykany. Przerywanie Mszy Świętych przez aborcjonistki, atakowanie nożem kapłanów w zakrystii, wypisywanie na murach świątyń obscenicznych wulgaryzmów - tego jeszcze w Polsce nie było.

 

W końcu empirycznie przekonaliśmy się, że nie ma co już co mówić o pokoleniu JPII i pocieszać się, że nasz katolicyzm ciągle ma się świetnie. Tak nie jest, konsumując jeszcze wielkie dobra duchowe po epoce wojtyliańskiej daliśmy się uśpić, usiedliśmy na kanapie, jak mówi papież Franciszek.

 

Marcie Lempart ufa aż 29 proc. respondentów – wynika z badania przeprowadzonego dla „Wprost” na panelu Ariadna. Według amerykańskiego ośrodka badawczego Pew Research Center – przepraszam, że znowu przywołuję ten raport – Polska jest tym krajem, w którym najszybciej dochodzi do zaniku praktyk religijnych wśród ludzi młodych.

 

Te dane powinny wzbudzać w polskim laikacie poważne ostrzeżenia i skłonić do przestawienia na zupełnie inny styl działania w przestrzeni społeczno-politycznej. Oczywiście nie jest tak, że głos katolickiej opinii publicznej jest w Polsce lekceważony, w sondażu sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” z listopada br. aż 83 proc. badanych uznała, że pontyfikat Jana Pawła II był dobry.

 

Niemniej zbliża się u nas, podobnie jak zaczyna się to dziać w innych krajach Europy Zachodniej, czas laikatu świadomego swoich racji, heroicznego, odważnego i dobrze zorganizowanego potrafiącego stwarzać odpowiednie lobby polityczne. Polscy katolicy bez nowego zaangażowania intelektualnego, odważnego ewangelizowania środowisk trudnych i wchodzenia na współczesne Areopagi zostaną zepchnięci na margines życia społecznego i politycznego jak stało się to z katolikami we Włoszech, Francji i Hiszpanii.

W coraz bardziej laicyzującym się społeczeństwie coraz trudniej będzie bronić swoich racji i żądać liczenia się z wrażliwością osób głęboko wierzących np. w ustawodawstwie, lecz jest to konieczne z jednego bardzo ważnego powodu:

silnie artykułowane postulaty katolickie nawet, gdyby nie były dominujące lub były mniejszościowe to sprawią przynajmniej, że wierzący nie będą represjonowani przez agresywną, urągliwą większość.

To trudna zmiana mentalna, przejąć taktykę przetrwania od mniejszości religijnych lub chrześcijan żyjących na co dzień jako dyskryminowana mniejszość. Im szybciej jednak zaczniemy się przeciwstawiać kulturowej lewicy w sposób zorganizowany, tym więcej katolickiej „narracji” w głównej agendzie politycznej zdołamy zachować. Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce. I choć daleko nam do chrześcijan, którzy, by w ogóle funkcjonować i wytrzymać ucisk we wrogim środowisku, korzystają z podręczników na czas prześladowań i przechodzą na ten temat systematyczne szkolenia, to zdobyte przez nich doświadczenia, często za cenę krwi mogą być dla nas bezcenne. Nie musimy wyważać otwartych drzwi.

Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce

Marksizm kulturowy jeszcze w Polsce nie zwyciężył, katolicy mogą się u nas cieszyć swobodą o jakiej w Hiszpanii mogą tylko pomarzyć, i szkoda by było, gdybyśmy tym razem znowu byli mądrzy po szkodzie.

 

Jeśli nie podejmiemy tego wysiłku, to umysły naszych dzieci zostaną skolonizowane przez agresywną lewicę. - Mamy w Polsce wiele organizacji finansowanych z zewnątrz, które mają swoje cele polityczne i społeczne sprowadzające się najczęściej do zniszczenia świata chrześcijańskiego, by budować nową utopię. Pod płaszczykiem nowoczesności i europejskości stara się wprowadzić zupełnie nowy model życia. Te tzw. postępowe ośrodki, które żądają dla siebie tolerancji i wolności w przestrzeni publicznej nie mają najmniejszego szacunku dla wiary, symboli religijnych, a nawet normalnej katolickiej rodziny. Doszliśmy do etapu, w którym kandydujący o reelekcje prezydent musi bronić normalnej rodziny i jest za to bardzo mocno atakowany. Coraz częściej lewica próbuje nam narzucić jak mamy funkcjonować w życiu publicznym, na jakich zasadach, czego się mamy jako katolicy wstydzić, do kogo nie przyznawać – mówił jakiś czas temu w rozmowie z Tysol.pl ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który bada też dyskryminacje chrześcijan w Polsce.

 

I nie ma się co łudzić, że rewolucja odpuści katolikom. "Ktoś mógłby twierdzić, że można zachować duchową, wewnętrzną wolność bez jej wymiaru zewnętrznego, lecz większość wyznań religijnych utrzymuje, że autentyczna wolność religijna wyraża się zawsze poprzez oznaki zewnętrzne. W tym znaczeniu religijne przekonanie nie jest sprawą prywatną" – pisze Ninan Koshy w książce "Wolność religijna w zmieniającym się świecie”.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Terytorialsi służą Polsce, jak „Mścisław” tylko u nas
Tadeusz Płużański: Terytorialsi służą Polsce, jak „Mścisław”

23 listopada 1897 r. we wsi Małachowice-Gustawów w powiecie włoszczowskim guberni kieleckiej urodził się Władysław Liniarski, późniejszy pułkownik Wojska Polskiego, ps. „Mścisław”. We współczesnej Polsce został patronem Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Było trudno funkcjonować. Znany restaurator przeszedł zabieg z ostatniej chwili
"Było trudno funkcjonować". Znany restaurator przeszedł zabieg

Michel Moran, uwielbiany przez widzów juror programu "MasterChef" oraz mistrz kuchni, podzielił się ostatnio osobistym doświadczeniem. Na swoim Instagramie opublikował zdjęcia, ujawniając, że przeszedł zabieg refrakcyjnej wymiany soczewki. Dla restauratora, który spędza długie godziny w kuchni, była to istotna decyzja, związana z poprawą komfortu życia.

Może uderzyć w całej Europie. Putin zapowiedział testy nowej broni z ostatniej chwili
"Może uderzyć w całej Europie". Putin zapowiedział testy nowej broni

Rosja będzie nadal testować nową rakietę Oriesznik, którą w czwartek zaatakowała Ukrainę, i rozpocznie jej seryjną produkcję - zapowiedział w piątek Władimir Putin. Zaznaczył, że pocisk będzie testowany również w warunkach bojowych.

Straszę wyglądem. Joanna Senyszyn opublikowała niepokojące zdjęcie z ostatniej chwili
"Straszę wyglądem". Joanna Senyszyn opublikowała niepokojące zdjęcie

Była polityk SLD Joanna Senyszyn zaniepokoiła fanów opublikowanym postem.

Marszałek Hołownia ogłosił datę rozpoczęcia oficjalnej kampanii prezydenckiej z ostatniej chwili
Marszałek Hołownia ogłosił datę rozpoczęcia oficjalnej kampanii prezydenckiej

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił datę rozpoczęcia kampanii prezydenckiej.

 'Zagrożenie poważne i realne. Tusk mówi o globalnej wojnie z ostatniej chwili
'Zagrożenie poważne i realne". Tusk mówi o globalnej wojnie

Premier Donald Tusk ocenił w piątek, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane". Jego zdaniem zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne.

Kapitalne wieści dla fanów Igi Świątek z ostatniej chwili
Kapitalne wieści dla fanów Igi Świątek

Polski Związek Tenisowy (PZT) pragnie zorganizować w Polsce, jeden z turniejów kwalifikacyjnych do Billie Jean King Cup. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w kwietniu 2025 roku zobaczymy Igę Świątek grającą na polskich kortach.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka

Nowy komunikat IMGW.

Nie żyje znany polski biznesmen z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski biznesmen

W wieku 68 lat zmarł Krzysztof Pakuła, twórca i prezes Polskiej Grupy Sklepów Spożywczych Chorten. Był jednym z najważniejszych polskich przedsiębiorców w branży handlu detalicznego, który przez ponad trzy dekady budował swoją wizję silnego, rodzimego handlu. Pogrzeb odbędzie się we wtorek, 26 listopada 2024 roku, w kościele pw. Jana Chrzciciela w Choroszczy.

Wiedziałem, że to jest ten moment. Poruszające wyznanie uczestnika Tańca z gwiazdami z ostatniej chwili
"Wiedziałem, że to jest ten moment". Poruszające wyznanie uczestnika "Tańca z gwiazdami"

Znany aktor Maciej Zakościelny, właśnie zakończył taneczną przygodę w programie „Taniec z gwiazdami”. Wspólnie z partnerką, Sarą Janicką, zajął trzecie miejsce, a widzowie byli oczarowani ich występami. Aktor w rozmowie w programie „halo tu Polsat” zdradził kulisy tego wyzwania, które okazało się dla niego wyjątkowo wymagające.

REKLAMA

[Tylko u nas] Jakub Pacan: Czas laikatu aktywnego

W Polsce zbliża się czas laikatu świadomego swoich racji, odważnego i potrafiącego stwarzać odpowiednie lobby polityczne. Silnie artykułowane postulaty katolickie nawet, gdy nie będą dominujące, to sprawią przynajmniej, że wierzący nie będą represjonowani przez agresywną, laicką większość. Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce.
 [Tylko u nas] Jakub Pacan: Czas laikatu aktywnego
/ EPA/TATYANA ZENKOVICH Dostawca: PAP/EPA

Polski Kościół instytucjonalny przechodzi kryzys i właściwie można otwarcie powiedzieć, że spora część biskupów, kleru i aktywnych katolików szuka dla siebie nowej tożsamości w radykalnie zmieniającej się rzeczywistości. Radykalnie, bo ostatnie protesty feministek po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej miały charakter skrajnie antyklerykalny i w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat niespotykany. Przerywanie Mszy Świętych przez aborcjonistki, atakowanie nożem kapłanów w zakrystii, wypisywanie na murach świątyń obscenicznych wulgaryzmów - tego jeszcze w Polsce nie było.

 

W końcu empirycznie przekonaliśmy się, że nie ma co już co mówić o pokoleniu JPII i pocieszać się, że nasz katolicyzm ciągle ma się świetnie. Tak nie jest, konsumując jeszcze wielkie dobra duchowe po epoce wojtyliańskiej daliśmy się uśpić, usiedliśmy na kanapie, jak mówi papież Franciszek.

 

Marcie Lempart ufa aż 29 proc. respondentów – wynika z badania przeprowadzonego dla „Wprost” na panelu Ariadna. Według amerykańskiego ośrodka badawczego Pew Research Center – przepraszam, że znowu przywołuję ten raport – Polska jest tym krajem, w którym najszybciej dochodzi do zaniku praktyk religijnych wśród ludzi młodych.

 

Te dane powinny wzbudzać w polskim laikacie poważne ostrzeżenia i skłonić do przestawienia na zupełnie inny styl działania w przestrzeni społeczno-politycznej. Oczywiście nie jest tak, że głos katolickiej opinii publicznej jest w Polsce lekceważony, w sondażu sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” z listopada br. aż 83 proc. badanych uznała, że pontyfikat Jana Pawła II był dobry.

 

Niemniej zbliża się u nas, podobnie jak zaczyna się to dziać w innych krajach Europy Zachodniej, czas laikatu świadomego swoich racji, heroicznego, odważnego i dobrze zorganizowanego potrafiącego stwarzać odpowiednie lobby polityczne. Polscy katolicy bez nowego zaangażowania intelektualnego, odważnego ewangelizowania środowisk trudnych i wchodzenia na współczesne Areopagi zostaną zepchnięci na margines życia społecznego i politycznego jak stało się to z katolikami we Włoszech, Francji i Hiszpanii.

W coraz bardziej laicyzującym się społeczeństwie coraz trudniej będzie bronić swoich racji i żądać liczenia się z wrażliwością osób głęboko wierzących np. w ustawodawstwie, lecz jest to konieczne z jednego bardzo ważnego powodu:

silnie artykułowane postulaty katolickie nawet, gdyby nie były dominujące lub były mniejszościowe to sprawią przynajmniej, że wierzący nie będą represjonowani przez agresywną, urągliwą większość.

To trudna zmiana mentalna, przejąć taktykę przetrwania od mniejszości religijnych lub chrześcijan żyjących na co dzień jako dyskryminowana mniejszość. Im szybciej jednak zaczniemy się przeciwstawiać kulturowej lewicy w sposób zorganizowany, tym więcej katolickiej „narracji” w głównej agendzie politycznej zdołamy zachować. Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce. I choć daleko nam do chrześcijan, którzy, by w ogóle funkcjonować i wytrzymać ucisk we wrogim środowisku, korzystają z podręczników na czas prześladowań i przechodzą na ten temat systematyczne szkolenia, to zdobyte przez nich doświadczenia, często za cenę krwi mogą być dla nas bezcenne. Nie musimy wyważać otwartych drzwi.

Sami biskupi, nawet gdyby bardzo chcieli, nie utrzymają katolickiej agendy w głównym nurcie opinii publicznej w Polsce

Marksizm kulturowy jeszcze w Polsce nie zwyciężył, katolicy mogą się u nas cieszyć swobodą o jakiej w Hiszpanii mogą tylko pomarzyć, i szkoda by było, gdybyśmy tym razem znowu byli mądrzy po szkodzie.

 

Jeśli nie podejmiemy tego wysiłku, to umysły naszych dzieci zostaną skolonizowane przez agresywną lewicę. - Mamy w Polsce wiele organizacji finansowanych z zewnątrz, które mają swoje cele polityczne i społeczne sprowadzające się najczęściej do zniszczenia świata chrześcijańskiego, by budować nową utopię. Pod płaszczykiem nowoczesności i europejskości stara się wprowadzić zupełnie nowy model życia. Te tzw. postępowe ośrodki, które żądają dla siebie tolerancji i wolności w przestrzeni publicznej nie mają najmniejszego szacunku dla wiary, symboli religijnych, a nawet normalnej katolickiej rodziny. Doszliśmy do etapu, w którym kandydujący o reelekcje prezydent musi bronić normalnej rodziny i jest za to bardzo mocno atakowany. Coraz częściej lewica próbuje nam narzucić jak mamy funkcjonować w życiu publicznym, na jakich zasadach, czego się mamy jako katolicy wstydzić, do kogo nie przyznawać – mówił jakiś czas temu w rozmowie z Tysol.pl ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który bada też dyskryminacje chrześcijan w Polsce.

 

I nie ma się co łudzić, że rewolucja odpuści katolikom. "Ktoś mógłby twierdzić, że można zachować duchową, wewnętrzną wolność bez jej wymiaru zewnętrznego, lecz większość wyznań religijnych utrzymuje, że autentyczna wolność religijna wyraża się zawsze poprzez oznaki zewnętrzne. W tym znaczeniu religijne przekonanie nie jest sprawą prywatną" – pisze Ninan Koshy w książce "Wolność religijna w zmieniającym się świecie”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe