[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Julki

Jednym z najpopularniejszych słów ostatnich tygodni jest „julka”. Oznacza ono niezbyt rozgarnięte dziewczę, o umiarkowanym poziomie wiedzy, za to z poczuciem wyższości nad „dziadersami” (ludźmi starszymi od „julek” i wyznającymi raczej tradycyjne wartości) i „incelami” (ludźmi, których nikt nie chce, w związku z czym nie uprawiają seksu, seks jest dla „julek” najważniejszym kryterium opisu świata). „Julka” w swoim poczuciu wyższości bywa agresywna i wulgarna. To często jest jej sposób na siebie i na kontakt z resztą świata, choć pojęcie – mam wrażenie – jest szersze i wykracza poza „julki” wymachujące wulgaryzmami i narządami rodnymi na ulicach.
 [Felieton
/ foto. Twitter

No więc pośmialiśmy się z „julek”. A to z tych wymachujących. A to z tej, która przykleiła się Kropelką do bramy Ministerstwa Edukacji, a to z tej, która w teleturnieju zapytana: „Mistrzami jakiej broni byli Atos, Portos i Aramis, bohaterowie powieści Aleksandra Dumasa?”, najbliższa była odpowiedzi, że „włóczni”. Bo i jak tu się nie śmiać przy kolejnych odcinkach internetowej serii „Matura to bzdura”, obnażającej mizerię intelektualną współczesnej młodzieży? Niby oczywiste, uważam jednak, że powinien to być śmiech przez łzy.

Przecież tym dzieciakom zrobili to dorośli. 

Tych dzieciaków, czy też młodych ludzi nie wychowali rodzice, zabiegani, zapracowani, sami pod nieustanną presją ideologiczną, która wymaga od nich, żeby byli tacy to a tacy, ale w żadnym wypadku żeby nie byli normalni, czy żeby przypadkiem nie byli rodzicami i nie przeszkadzali w kształtowaniu ich dzieci „mądrzejszym” od siebie.

Nie wychowała i nie nauczyła ich również szkoła, a przynajmniej nie tego, co powinna. Implementowany od dziesiątków lat model edukacji, która ma „uczyć umiejętności, a nie wiedzy”, spowodował, że ta nie uczy ani umiejętności, ani wiedzy. A jeśli czegoś można nauczyć przy pomocy podręczników ukazujących chorą dziewczynkę Gretę Thunberg w roli współczesnej Joanny d’Arc albo implementujących ahistoryczną pedagogikę wstydu autorstwa Adama Michnika, to znowuż jest to tylko podatność na prądy światowej korporacyjnej „rewolucji”. 

To w takim razie kto wychowuje i uczy te dzieciaki? Tych młodych ludzi? Zaczyna się od, jak celnie zauważył Krzysztof Wyszkowski, „krwiożerczego przemysłu traktującego dzieci jako narzędzia do łupienia rodziców”, potem popkultura, która aplikuje im „wychowanie” przy pomocy seriali i „opinii” celebrytów, gadżety, ponieważ razem z nowymi smartfonami sprzedaje im się kolejne porcje „wychowania”. A wreszcie i kultura „wysoka”, która spadła do poziomu lewackiego propagandowego ścieku. Ful serwis. 

A żeby nie było, że tylko dzieciaki ogłupiałe. Wracając do teleturnieju w przemądrej telewizji z pytaniem: „Mistrzami jakiej broni byli Atos, Portos i Aramis?”. Odpowiedzi były cztery: a) szabli, b) włóczni, c) szpady, d) miecza.

A byli mistrzami rapiera.


 

POLECANE
Polska z kontraktem na satelity. Kosiniak-Kamysz: Uzyskamy niezależność z ostatniej chwili
Polska z kontraktem na satelity. Kosiniak-Kamysz: Uzyskamy niezależność

Agencja Uzbrojenia podpisała w środę umowę na dostawę dla Wojska Polskiego systemu 3 satelitów rozpoznawczych na kwotę 860 mln zł. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że dzięki Satelitarnemu Systemowi Obserwacji Ziemi, Polska uzyskuje niezależność w zakresie obrazowania satelitarnego.

Nie udało się. Smutny komunikat warszawskiego zoo z ostatniej chwili
"Nie udało się". Smutny komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro. Ostatnio opublikowało bardzo smutna wiadomość.

Nie miała prawa. Jest decyzja TSUE ws. Ursuli von der Leyen pilne
"Nie miała prawa". Jest decyzja TSUE ws. Ursuli von der Leyen

TSUE zdecydował ws. decyzji KE o utajnieniu wiadomości SMS, w których Ursula von der Leyen wymieniała z prezesem Pfizera ws. kontraktu na szczepionki.

Benzyna po 11 złotych. UE szykuje potężne uderzenie w kieszenie Polaków z ostatniej chwili
Benzyna po 11 złotych. UE szykuje potężne uderzenie w kieszenie Polaków

Gigantyczny wzrost cen paliw, ogrzewania i gazu. Nowy system handlu uprawnieniami do emisji CO2 ETS-2 już w drodze – regulacje mają zacząć obowiązywać od 2027 roku i potężnie uderzą w kieszenie Polaków.

Co ta oszołomka gadała. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Co ta oszołomka gadała". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Niepokojące informacje z granicy.  Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Najnowszy sondaż. Nawrocki goni Trzaskowskiego polityka
Najnowszy sondaż. Nawrocki goni Trzaskowskiego

W I turze wyborów oddanie głosu na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego deklaruje 32,3 proc. ankietowanych, a na popieranego przez PiS Karola Nawrockiego 25,2 proc. – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Na podium uplasował się również Sławomir Mentzen z 11,2 proc. głosów.

Rafał Trzaskowski miał ujawnić dane pana Jerzego. Jest reakcja prezesa UODO z ostatniej chwili
Rafał Trzaskowski miał ujawnić dane pana Jerzego. Jest reakcja prezesa UODO

Prezes UODO zajmie się sprawą ewentualnego ujawnienia przez kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego danych osobowych pana Jerzego.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

W Polsce nadal chłodna aura, która będzie oddziaływała na ludzi depresyjnie. Na słońce nie ma dziś co liczyć, za to przydadzą się parasole. IMGW wydał ostrzeżenia przed burzami.

Ursula von der Leyen pokaże wiadomości od szefa Pfizera? Wraca sprawa afery Pfizergate Wiadomości
Ursula von der Leyen pokaże wiadomości od szefa Pfizera? Wraca sprawa afery "Pfizergate"

TSUE zdecyduje, czy Komisja Europejska miała prawo utajnić SMS-y Ursuli von der Leyen z szefem Pfizera w sprawie kontraktu na szczepionki.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Julki

Jednym z najpopularniejszych słów ostatnich tygodni jest „julka”. Oznacza ono niezbyt rozgarnięte dziewczę, o umiarkowanym poziomie wiedzy, za to z poczuciem wyższości nad „dziadersami” (ludźmi starszymi od „julek” i wyznającymi raczej tradycyjne wartości) i „incelami” (ludźmi, których nikt nie chce, w związku z czym nie uprawiają seksu, seks jest dla „julek” najważniejszym kryterium opisu świata). „Julka” w swoim poczuciu wyższości bywa agresywna i wulgarna. To często jest jej sposób na siebie i na kontakt z resztą świata, choć pojęcie – mam wrażenie – jest szersze i wykracza poza „julki” wymachujące wulgaryzmami i narządami rodnymi na ulicach.
 [Felieton
/ foto. Twitter

No więc pośmialiśmy się z „julek”. A to z tych wymachujących. A to z tej, która przykleiła się Kropelką do bramy Ministerstwa Edukacji, a to z tej, która w teleturnieju zapytana: „Mistrzami jakiej broni byli Atos, Portos i Aramis, bohaterowie powieści Aleksandra Dumasa?”, najbliższa była odpowiedzi, że „włóczni”. Bo i jak tu się nie śmiać przy kolejnych odcinkach internetowej serii „Matura to bzdura”, obnażającej mizerię intelektualną współczesnej młodzieży? Niby oczywiste, uważam jednak, że powinien to być śmiech przez łzy.

Przecież tym dzieciakom zrobili to dorośli. 

Tych dzieciaków, czy też młodych ludzi nie wychowali rodzice, zabiegani, zapracowani, sami pod nieustanną presją ideologiczną, która wymaga od nich, żeby byli tacy to a tacy, ale w żadnym wypadku żeby nie byli normalni, czy żeby przypadkiem nie byli rodzicami i nie przeszkadzali w kształtowaniu ich dzieci „mądrzejszym” od siebie.

Nie wychowała i nie nauczyła ich również szkoła, a przynajmniej nie tego, co powinna. Implementowany od dziesiątków lat model edukacji, która ma „uczyć umiejętności, a nie wiedzy”, spowodował, że ta nie uczy ani umiejętności, ani wiedzy. A jeśli czegoś można nauczyć przy pomocy podręczników ukazujących chorą dziewczynkę Gretę Thunberg w roli współczesnej Joanny d’Arc albo implementujących ahistoryczną pedagogikę wstydu autorstwa Adama Michnika, to znowuż jest to tylko podatność na prądy światowej korporacyjnej „rewolucji”. 

To w takim razie kto wychowuje i uczy te dzieciaki? Tych młodych ludzi? Zaczyna się od, jak celnie zauważył Krzysztof Wyszkowski, „krwiożerczego przemysłu traktującego dzieci jako narzędzia do łupienia rodziców”, potem popkultura, która aplikuje im „wychowanie” przy pomocy seriali i „opinii” celebrytów, gadżety, ponieważ razem z nowymi smartfonami sprzedaje im się kolejne porcje „wychowania”. A wreszcie i kultura „wysoka”, która spadła do poziomu lewackiego propagandowego ścieku. Ful serwis. 

A żeby nie było, że tylko dzieciaki ogłupiałe. Wracając do teleturnieju w przemądrej telewizji z pytaniem: „Mistrzami jakiej broni byli Atos, Portos i Aramis?”. Odpowiedzi były cztery: a) szabli, b) włóczni, c) szpady, d) miecza.

A byli mistrzami rapiera.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe