[ Felieton "TS"] Karol Gac: Gra w różowe euro

Komisja Europejska zaprezentowała niedawno strategię Unii Europejskiej na rzecz równości osób LGBTIQ. To pierwszy taki dokument w historii. Celem jest objęcie nowymi regulacjami całej UE. Szybko okazało się, że to – a jakże – kwestia praworządności.
 [ Felieton
/ pixabay.com

W strategii zaproponowano m.in. rozszerzenie listy przestępstw w UE o homofobiczną mowę nienawiści i przestępstwa z nienawiści oraz zadeklarowano przedstawienie przepisów dotyczących „wzajemnego uznawania rodzicielstwa m.in. w sytuacjach transgranicznych”. Chodzi o to, by uregulować kwestię tzw. małżeństw homoseksualnych. „Nie chodzi o bycie mężczyzną czy kobietą. Chodzi o miłość” – mówiła wiceszefowa KE Vera Jourova. Już teraz widać wyraźnie, czym to pachnie.

W kilku krajach UE, w tym również w Polsce, nie ma prawnie dopuszczalnych tzw. małżeństw jednopłciowych. Z kolei inne państwa uznają też adopcję dzieci przez takie pary. Teraz KE chciałaby to uregulować, a najlepiej ujednolicić. Na szczęście do przyjęcia takiego prawa potrzeba jednomyślności w UE.

Tyle tylko, że to kolejna już próba narzucenia pewnego wzorca wartości, a przy tym rozszerzania kompetencji Unii wykraczających poza traktaty. Na sztandary bierze się pięknie brzmiące hasła, a w rzeczywistości realizuje się zupełnie inne cele. Kto by się przecież sprzeciwiał tolerancji, wolności etc., prawda? Szkoda tylko, że dyskryminacja, o której mówi KE, nie jest nawet do końca zdefiniowana.

Chociaż Jourova przyznała, że prawo rodzinne nie podlega regulacjom unijnym, to „powinno ono się stosować do prawa europejskiego i wartości europejskich”. Problem w tym, że na tej zasadzie można podważać praktycznie wszystko, co w konsekwencji odebrałoby parlamentom krajowym możliwość regulowania czegokolwiek.

Coraz trudniej nie odnieść wrażenia, że przez ostatnie 16 lat UE ewoluowała w bardzo złym i niebezpiecznym kierunku. Coś, co było wspólnotą ojczyzn, zaczyna przypominać coraz wyraźniej przedsięwzięcie ideologiczne, w którym dominują lewicowe projekty społeczne.

Równolegle do tego trwa próba powiązania funduszy unijnych z tzw. praworządnością. Dlaczego tak zwaną? Brak precyzyjnej definicji oraz obiektywnych kryteriów sprawia, że byłby to czysto uznaniowy mechanizm, który mógłby być (i z całą pewnością by był) wykorzystywany do politycznych celów.

Nie wiem, jak ostatecznie potoczą się negocjacje unijne, ale wiem, że gdyby ten mechanizm został przyjęty w takiej formie, to byłby to bardzo niebezpieczny precedens. Precedens, który wypaczyłby sens całej Unii Europejskiej, a przy okazji mógłby zapoczątkować nieodwracalne procesy. Mam więc nadzieję, że ani jedno, ani drugie nie wejdzie w życie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.


 

POLECANE
Bosak wspiera formacje obywatelskie. Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny z ostatniej chwili
Bosak wspiera formacje obywatelskie. "Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny"

Formacjom obywatelskim trzeba zacząć nadawać pewne uprawnienia. Prawo należy dostosować do wyzwań XXI wieku. Ludzie muszą mieć prawo chronić swoje domy i rodziny - mówił w piątek polityk Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Pożary i sytuacja na granicy. Tusk zwołuje pilne spotkanie z ostatniej chwili
Pożary i sytuacja na granicy. Tusk zwołuje pilne spotkanie

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk zwołał na godz. 12 pilne spotkanie w sprawie "ostatnich pożarów i sytuacji na granicy".

Kompromitacja minister Tuska w Kanale Zero. Bosak zapytał ją o dane z ostatniej chwili
Kompromitacja minister Tuska w Kanale Zero. Bosak zapytał ją o dane

W czwartek w Kanale Zero Adriana Porowska, minister w rządzie Donalda Tuska, zapytana o nielegalnych imigrantów powoływała się na… dane niemieckich służb. Przyznała, że polskie dane "będą od poniedziałku". Zaatakowała także członków Ruchu Obrony Granic i chwaliła film "Zielona granica".

Rz: Miała być „wielka, piękna” strategia dla AI. Polski rząd odstawił fuszerkę Wiadomości
"Rz": Miała być „wielka, piękna” strategia dla AI. Polski rząd odstawił fuszerkę

Rodzima branża technologiczna równa z ziemią projekt Ministerstwa Cyfryzacji. Rządowe przedsięwzięcie miało wyznaczyć kierunki rozwoju sztucznej inteligencji do 2030 r.

Wydział wewnętrzny zatrzymał 4 policjantów. Jeden już trafił do aresztu z ostatniej chwili
Wydział wewnętrzny zatrzymał 4 policjantów. Jeden już trafił do aresztu

Czterech policjantów zostało zatrzymanych przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Zostali oskarżeni o ujawnianie materiałów ze śledztwa.

Holandia przegłosowała najsurowsze prawo azylowe wszech czasów tylko u nas
Holandia przegłosowała "najsurowsze prawo azylowe wszech czasów"

Holandia jest na zakręcie swojej historii. W czerwcu 2025 roku koalicja rządowa, w której PVV była największą siłą, rozpadła się po niecałym roku z powodu sporów o politykę migracyjną. Jednocześnie holenderski parlament przegłosował ostre antyimigranckie prawo.

Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym  Wiadomości
Atak nożownika przed fińskim centrum handlowym

W wyniku ataku nożownika w centrum Tampere w środkowej Finlandii, do którego doszło w czwartek po południu, ranne zostały cztery osoby. To nie jedyny atak z użyciem niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym, jaki zdarzył się w czwartek w Europie. 

Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Na miejscu ekipa kryminalistyczna

Przez całą noc trwała akcja gaśnicza budynków przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. W wyniku ogromnego pożaru 500 osób straciło dach nad głową, zniszczonych lub uszkodzonych zostało ok. 200 mieszkań. Na godzinę 8 w piątek zapowiedziano zebranie zespołu zarządzania kryzysowego. Na miejscu jest ekipa techników kryminalistycznych policji, zabezpieczająca ślady niezbędne do ustalenia przyczyn pożaru.

Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

REKLAMA

[ Felieton "TS"] Karol Gac: Gra w różowe euro

Komisja Europejska zaprezentowała niedawno strategię Unii Europejskiej na rzecz równości osób LGBTIQ. To pierwszy taki dokument w historii. Celem jest objęcie nowymi regulacjami całej UE. Szybko okazało się, że to – a jakże – kwestia praworządności.
 [ Felieton
/ pixabay.com

W strategii zaproponowano m.in. rozszerzenie listy przestępstw w UE o homofobiczną mowę nienawiści i przestępstwa z nienawiści oraz zadeklarowano przedstawienie przepisów dotyczących „wzajemnego uznawania rodzicielstwa m.in. w sytuacjach transgranicznych”. Chodzi o to, by uregulować kwestię tzw. małżeństw homoseksualnych. „Nie chodzi o bycie mężczyzną czy kobietą. Chodzi o miłość” – mówiła wiceszefowa KE Vera Jourova. Już teraz widać wyraźnie, czym to pachnie.

W kilku krajach UE, w tym również w Polsce, nie ma prawnie dopuszczalnych tzw. małżeństw jednopłciowych. Z kolei inne państwa uznają też adopcję dzieci przez takie pary. Teraz KE chciałaby to uregulować, a najlepiej ujednolicić. Na szczęście do przyjęcia takiego prawa potrzeba jednomyślności w UE.

Tyle tylko, że to kolejna już próba narzucenia pewnego wzorca wartości, a przy tym rozszerzania kompetencji Unii wykraczających poza traktaty. Na sztandary bierze się pięknie brzmiące hasła, a w rzeczywistości realizuje się zupełnie inne cele. Kto by się przecież sprzeciwiał tolerancji, wolności etc., prawda? Szkoda tylko, że dyskryminacja, o której mówi KE, nie jest nawet do końca zdefiniowana.

Chociaż Jourova przyznała, że prawo rodzinne nie podlega regulacjom unijnym, to „powinno ono się stosować do prawa europejskiego i wartości europejskich”. Problem w tym, że na tej zasadzie można podważać praktycznie wszystko, co w konsekwencji odebrałoby parlamentom krajowym możliwość regulowania czegokolwiek.

Coraz trudniej nie odnieść wrażenia, że przez ostatnie 16 lat UE ewoluowała w bardzo złym i niebezpiecznym kierunku. Coś, co było wspólnotą ojczyzn, zaczyna przypominać coraz wyraźniej przedsięwzięcie ideologiczne, w którym dominują lewicowe projekty społeczne.

Równolegle do tego trwa próba powiązania funduszy unijnych z tzw. praworządnością. Dlaczego tak zwaną? Brak precyzyjnej definicji oraz obiektywnych kryteriów sprawia, że byłby to czysto uznaniowy mechanizm, który mógłby być (i z całą pewnością by był) wykorzystywany do politycznych celów.

Nie wiem, jak ostatecznie potoczą się negocjacje unijne, ale wiem, że gdyby ten mechanizm został przyjęty w takiej formie, to byłby to bardzo niebezpieczny precedens. Precedens, który wypaczyłby sens całej Unii Europejskiej, a przy okazji mógłby zapoczątkować nieodwracalne procesy. Mam więc nadzieję, że ani jedno, ani drugie nie wejdzie w życie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe