[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Zostało po „wyzwolicielach”

Stanął na placu Wileńskim w Warszawie 18 listopada 1945 r. Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, częściej nazywany pomnikiem „Czterech śpiących, trzech walczących”. Wyrażający wdzięczność „wyzwolicielom” zakłamywał historię niezłomnego miasta aż do 2011 r., bo podobał się pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz i panu sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Kunertowi.
 [Felieton
/ Fundacja Łączka

Szczęśliwie „śpiący” nie podobali się wielu warszawiakom, niektórzy na przestrzeni lat przeciwko niemu protestowali. W końcu został symbolicznie – 17 września 2011 r. – pomalowany czerwoną farbą i okraszony napisem „czerwona zaraza”. Wtedy za pomnik wziął się Sąd Rejonowy w Warszawie, stwierdzając, że… pomnikiem nie jest, bo „ochronie prawnej podlega obiekt wzniesiony dla upamiętnienia zdarzenia bądź uczczenia osoby, której ta cześć jest należna”. A żołnierzom Armii Czerwonej cześć taka należna nie jest, bo wcale Polaków nie wyzwalali, tylko zniewalali.


Monument nie przestał się jednak podobać włodarzom Warszawy, „Gazecie Wyborczej” i sekretarzowi Kunertowi, który dalej starał się nam wmawiać, że przebywający w konserwacji „śpiący” muszą wrócić na plac Wileński, bo „oddają ducha tamtych, powojennych czasów”. Sekretarza nie przekonywało, że Polacy „ducha” tego poznawali w kazamatach NKWD-owskich i ubeckich katowni, również obok, na Pradze. Na ul. Sierakowskiego, Namysłowskiej. Jeszcze na drugim brzegu Wisły tliło się powstanie, a tu „wyzwoliciele” hurtowo wyłapywali i mordowali AK-owców.


Z tego samego, prawego brzegu Wisły dopiero w 2019 r. zniknął Zygmunt Berling – nie bohater, lecz zdrajca polskiej sprawy. Zwerbowany przez NKWD w obozie w Starobielsku, przyjął obywatelstwo ZSRS i współtworzył deklarację lojalności wobec Stalina. Renegat ten zatwierdzał wyroki śmierci na swoich żołnierzach podejrzanych o związki z polskim podziemiem niepodległościowym. Pomnik Berlinga straszył przez 34 lata – na czerwonym (nomen omen) cokole, z przetrąconymi (można się domyślać przez Sowietów) nogami.


Ale w Warszawie zostały jeszcze pamiątki po sowieckim „wyzwoleniu”. W tym samym roku co pomnik Berlinga – w 1985 – na Pradze stanął Pomnik Kościuszkowców – w 40. rocznicę „wyzwolenia” Warszawy. Zawdzięczamy go komunistycznemu dygnitarzowi Włodzimierzowi Sokorskiemu, który był nie tylko politrukiem LWP, funkcjonariuszem KPP i PPR, ale także Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików). Pomnik stoi do dziś…
Jest jeszcze Pomnik Partyzanta przy rondzie de Gaulle’a, dedykowany pierwotnie Gwardii Ludowej i Franciszkowi Zubrzyckiemu (ów „Mały Franek” wsławił się jedną jedyną akcją na polską leśniczówkę, podczas której zabrał dubeltówkę i 5 tys. złotych).


I nie mówię tym razem o stołecznych ulicach zrekomunizowanych przez pana Trzaskowskiego, czy największej sowieckiej „pamiątce” – Pałacu Stalina, zwanym dla niepoznaki Pałacem Kultury i Nauki.


 

POLECANE
Pekin oskarża USA. Ostra reakcja na groźby Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Pekin oskarża USA. Ostra reakcja na groźby Donalda Trumpa

Chińskie ministerstwo handlu oskarżyło w niedzielę USA o stosowanie „podwójnych standardów” w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 proc. w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich. Chiny uzasadniają je względami bezpieczeństwa i dążeniem do utrzymania globalnego pokoju.

Świadczenie może zostać wstrzymane. Nowe zasady 800 plus z ostatniej chwili
Świadczenie może zostać wstrzymane. Nowe zasady 800 plus

Od lutego 2026 roku ZUS zacznie badać aktywność zawodową Ukraińców, którzy chcą otrzymywać 800 plus. W przypadku pozostałych cudzoziemców weryfikacja nastąpi od wypłaty świadczenia za czerwiec 2026 r. - poinformował PAP Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Polska wyłączona z paktu migracyjnego? Prof. Krasnodębski: Nie ulegajmy propagandzie z ostatniej chwili
Polska wyłączona z paktu migracyjnego? Prof. Krasnodębski: Nie ulegajmy propagandzie

W sobotę rano stacja RMF FM poinformowała, że Polska może zostać wyłączona z paktu migracyjnego. Zdaniem byłego europosła PiS prof. Zdzisława Krasnodębskiego Polacy "nie powinni ulegać propagandzie"

Nie żyje znana aktorka z ostatniej chwili
Nie żyje znana aktorka

Nie żyje Diane Keaton. Legendarna aktorka zmarła w wieku 79 lat. Informację potwierdził magazyn "People". Rodzina nie ujawniła okoliczności śmierci.

Warszawa: Paraliż w Galerii Młociny. Kierowcy utknęli w podziemnym parkingu z ostatniej chwili
Warszawa: Paraliż w Galerii Młociny. Kierowcy utknęli w podziemnym parkingu

Paraliż przy Galerii Młociny: kierowcy utknęli w garażu i na dojazdach; część czeka nawet 3 godziny – informuje w sobotę serwis Miejski Reporter.

Nie żyje Ian Watkins. Gwiazdor rocka odsiadujący wyrok za pedofilię zabity w więzieniu z ostatniej chwili
Nie żyje Ian Watkins. Gwiazdor rocka odsiadujący wyrok za pedofilię zabity w więzieniu

Ian Watkins, były wokalista zespołu Lostprophets, który odsiadywał wyrok za przestępstwa seksualne wobec dzieci, zginął w zakładzie karnym HMP Wakefield – poinformowało w sobotę BBC.

Strzały w centrum niemieckiego miasta. Są ranni z ostatniej chwili
Strzały w centrum niemieckiego miasta. Są ranni

Strzały w punkcie bukmacherskim przy rynku w Gießen w kraju związkowym Hesja. Trzy osoby ranne, sprawca zbiegł – informują lokalne media.

Tragiczny finał poszukiwań dwójki nastolatków z Podkarpacia. Odnaleziono ich ciała z ostatniej chwili
Tragiczny finał poszukiwań dwójki nastolatków z Podkarpacia. Odnaleziono ich ciała

Tragiczny finał poszukiwań na Podkarpaciu: 14-latka z Rzeszowa i 15-latek z powiatu sanockiego nie żyją — poinformowała policja.

„Jarosław Kaczyński dokonał politycznego pasowania Przemysława Czarnka” z ostatniej chwili
„Jarosław Kaczyński dokonał politycznego pasowania Przemysława Czarnka”

– Jarosław Kaczyński dokonał politycznego „pasowania” Przemysława Czarnka – powiedział na antenie Telewizji Republika publicysta Piotr Semka, komentując słowa prezesa PiS z dzisiejszej manifestacji.

PiS szykuje referendum ws. nielegalnej imigracji z ostatniej chwili
PiS szykuje referendum ws. nielegalnej imigracji

– Trzeba mu dać argumenty i broń do ręki, żeby mógł na arenie międzynarodowej walczyć o to, by ten pakt migracyjny nie przeszedł w życie – oświadczyła w sobotę poseł PiS Elżbieta i zapowiedziała, że partia szykuje referendum w sprawie nielegalnej imigracji.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Zostało po „wyzwolicielach”

Stanął na placu Wileńskim w Warszawie 18 listopada 1945 r. Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, częściej nazywany pomnikiem „Czterech śpiących, trzech walczących”. Wyrażający wdzięczność „wyzwolicielom” zakłamywał historię niezłomnego miasta aż do 2011 r., bo podobał się pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz i panu sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Kunertowi.
 [Felieton
/ Fundacja Łączka

Szczęśliwie „śpiący” nie podobali się wielu warszawiakom, niektórzy na przestrzeni lat przeciwko niemu protestowali. W końcu został symbolicznie – 17 września 2011 r. – pomalowany czerwoną farbą i okraszony napisem „czerwona zaraza”. Wtedy za pomnik wziął się Sąd Rejonowy w Warszawie, stwierdzając, że… pomnikiem nie jest, bo „ochronie prawnej podlega obiekt wzniesiony dla upamiętnienia zdarzenia bądź uczczenia osoby, której ta cześć jest należna”. A żołnierzom Armii Czerwonej cześć taka należna nie jest, bo wcale Polaków nie wyzwalali, tylko zniewalali.


Monument nie przestał się jednak podobać włodarzom Warszawy, „Gazecie Wyborczej” i sekretarzowi Kunertowi, który dalej starał się nam wmawiać, że przebywający w konserwacji „śpiący” muszą wrócić na plac Wileński, bo „oddają ducha tamtych, powojennych czasów”. Sekretarza nie przekonywało, że Polacy „ducha” tego poznawali w kazamatach NKWD-owskich i ubeckich katowni, również obok, na Pradze. Na ul. Sierakowskiego, Namysłowskiej. Jeszcze na drugim brzegu Wisły tliło się powstanie, a tu „wyzwoliciele” hurtowo wyłapywali i mordowali AK-owców.


Z tego samego, prawego brzegu Wisły dopiero w 2019 r. zniknął Zygmunt Berling – nie bohater, lecz zdrajca polskiej sprawy. Zwerbowany przez NKWD w obozie w Starobielsku, przyjął obywatelstwo ZSRS i współtworzył deklarację lojalności wobec Stalina. Renegat ten zatwierdzał wyroki śmierci na swoich żołnierzach podejrzanych o związki z polskim podziemiem niepodległościowym. Pomnik Berlinga straszył przez 34 lata – na czerwonym (nomen omen) cokole, z przetrąconymi (można się domyślać przez Sowietów) nogami.


Ale w Warszawie zostały jeszcze pamiątki po sowieckim „wyzwoleniu”. W tym samym roku co pomnik Berlinga – w 1985 – na Pradze stanął Pomnik Kościuszkowców – w 40. rocznicę „wyzwolenia” Warszawy. Zawdzięczamy go komunistycznemu dygnitarzowi Włodzimierzowi Sokorskiemu, który był nie tylko politrukiem LWP, funkcjonariuszem KPP i PPR, ale także Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików). Pomnik stoi do dziś…
Jest jeszcze Pomnik Partyzanta przy rondzie de Gaulle’a, dedykowany pierwotnie Gwardii Ludowej i Franciszkowi Zubrzyckiemu (ów „Mały Franek” wsławił się jedną jedyną akcją na polską leśniczówkę, podczas której zabrał dubeltówkę i 5 tys. złotych).


I nie mówię tym razem o stołecznych ulicach zrekomunizowanych przez pana Trzaskowskiego, czy największej sowieckiej „pamiątce” – Pałacu Stalina, zwanym dla niepoznaki Pałacem Kultury i Nauki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe